Real Boxing miażdży. Zapowiada się prawdziwy hit! [pierwsze wrażenia]

Pół roku, prawie milion złotych i ponad 20 programistów to wartości, które najlepiej oddają skalę produkcji Real Boxing. Zdecydowanie się opłaciło. Nowa gra studia Vivid Games jest imponująca.

Gdy cały świat zachwycał się nowymi Angry Birds Star Wars, mieliśmy okazję sprawdzić jak prezentuje się najnowszy, długo oczekiwany tytuł Vivid Games. Po tych kilku chwilach spędzonych z Real Boxing mogę stwierdzić, że z pewnością będzie to wielki hit polskiego studia. Grafika jest dopieszczona, sterowanie proste i intuicyjne, a sama rozgrywka zaskakująco dopracowana i rozbudowana. Zacznę jednak od początku...

Być jak Mariusz Wach...

Real Boxing to nie tylko pojedyncze walki i możliwość dokopania znajomym, o czym napiszę później. Twórcy gry rozgrywkę przygotowali naprawdę bardzo starannie, a jej kluczową częścią jest tryb kariery. Dzięki temu, gracze będą mogli zostać nowym Dariuszem Michalczewskim czy Mariuszem Wachem, który dzisiaj stoczy walkę o pas mistrza wagi ciężkiej (federacji WBA, WBO i IBF) z Władimirem Kliczko.

[solr id="komorkomania-pl-133040" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/5209,zobacz-jak-powstaje-real-boxing-wideo" _mphoto="realboxing-logosa-133040-0be6969.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2988[/block]

Zaczynając rozgrywkę należy utworzyć nowy profil gracza, a następie spersonalizować wybraną postać. Możliwości są naprawdę duże, poczynając od koloru skóry, spodenek czy rękawic bokserskich, kończąc na fryzurze bądź tatuażu. Po szybkim tutorialu można przejść do głównej części rozgrywki, czyli kariery. Łącznie podczas jej trwania gracz weźmie udział w trzech turniejach o rosnącym poziomie trudności, w których stoczy walkę z 20 zawodnikami. Pierwsze walki będą oczywiście proste, ale aby sprostać kolejnym przeciwnikom potrzebny będzie trening (bądź pieniądze dla leniwych).

Jedną z części Real Boxing jest arena treningowa, w której można doskonalić umiejętności wybranej postaci. Statystyki (siła, szybkość, zwinność) można podnosić korzystając z odpowiednich minigierek, jak skakanie na skakance czy uderzanie w worek treningowy. Jest też mały haczyk. Kolejne sesje treningowe będą bowiem odblokowywane dopiero po stoczeniu odpowiedniej liczby walk. Całość została dość dobrze przemyślana, a rozgrywka w trybie kariery powinna dostarczyć sporo satysfakcji.

Podczas rozgrywki, poza paskiem życia, należy zwracać również uwagę na dwa inne czynniki. Pierwszy to pasek kondycji determinujący liczbę ciosów, które można zadać (po jego wykorzystaniu uderzenia nie mają siły i należy wykonywać uniki/blok do chwili zregenerowania). Drugim to kontrataki, które można wykonywać po udanym uniku. Na ekranie pojawiają się również podpowiedzi wskazujące kiedy najlepiej uderzać, a kiedy się bronić. Aby nie było za łatwo, twórcy sprawili, że przeciwnicy przy próbie dłuższego blokowania mogą przełamać obronę silnym ciosem.

Wspomniane elementy rozgrywki możecie zobaczyć na poniższym wideo, w którym dość nieudolnie próbowałem poradzić sobie z pierwszym przeciwnikiem. Wbrew pozorom, do sterowania można bardzo szybko przywyknąć i staje się ono intuicyjne.

To jednak nie wszystko. Vivid Games pokazało bowiem klasę i przygotowało również dość innowacyjną możliwość sterowania za pośrednictwem przedniej kamerki iPadów. Przypomina to sterowania za pomocą kontrolera Kinect. Gracz musi stanąć w odpowiedniej odległości (by wkomponować się w obramowanie postaci) i wykonywać w powietrzu dokładnie wybrane ciosy. Mając okazję sprawdzić działanie funkcji, mogę stwierdzić, że Real Boxing bardzo dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem uderzeń. Sama rozgrywka w ten sposób możne być szczególnie ciekawa, gdy tablet podpięty jest do telewizora, co dobrze oddaje wideo promocyjne przygotowane przez twórców:

Twórcy nie mają zamiaru wypuścić gry i osiąść na laurach. Już teraz przygotowywane są aktualizacje, które wniosą kolejne opcje do zabawy. Real Boxing, jak wspomniałem we wstępie, zapowiada się na prawdziwy hit i jedna z najlepszych gier w App Store. Mam więc nadzieję, że Vivid Games uda się dotrzymać słowa, a ja już nie mogę się doczekać kiedy będę mógł dłużej zagrać w najnowszy polski tytuł.