Sniper Fury - furia, do jakiej mogą doprowadzić mikropłatności [Android, iOS i Windows]

Sniper Fury - furia, do jakiej mogą doprowadzić mikropłatności [Android, iOS i Windows]16.12.2015 16:58
Furia
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Marek Pruski

Kiedy gry o snajperach wpadają do sklepów zazwyczaj mówię ”Meh…”. Przejadło się, dużo mikropłatności, no i schemat oklepany. Takie tytuły wciąż się jednak pojawiają i irytują coraz bardziej.

Sniper Fury to kolejna gra snajperska Gameloftu. Wciąż statyczna, nie ruszamy się bowiem z miejsca, pomimo szturmowych elementów. Rozgrywka nie jest tak byle jaka jak w przypadku Terminator Genisys Revolution, lecz dzięki mikropłatnościom i topornemu sposobowi ulepszania broni, ta gra do najlepszych produkcji tego wydawcy raczej nie należy

Pierwsze pole, podaj wiek i płeć. Po kilku godzinach grania można się zastanawiać, czemu twórcy nie dodali opcji upgrade’owania wieku za drobną opłatą. Po zaakceptowaniu nieprzeczytanego regulaminu przechodzimy do wyboru języka. Tam naszego ojczystego niestety nie ma, jest za to język angielski-amerykański.

Już od progu wita nas pani, której głos wydobywa się z głośników w urządzeniu. Nie powiem – zabieg fajny, ale na litość Boską – umiem czytać. Narracja jest przydatna, kiedy mamy do czynienia z jakąś fabułą. W Sniper Fury fabuły nie ma. Są tylko misje, które mniej lub bardziej usilnie próbują ją naśladować. Przydługawe tutoriale uczą nas jak wydawać w grze pieniądze i że broń służy do strzelania.

Są 4 podstawowe rodzaje misji do wykonywania - misje „story”, snajperskie, szturmowe i kontraktowe. Te pierwsze wymagają stałego ulepszania broni, które jest dość kosztowne. Są za to bardziej urozmaicone i można w nich zarobić nieco więcej. Drugie i trzecie przechodzi się etapami, czasem ulepszenie broni jest zalecane, ale niewymagane. Kontraktowe są tylko po to, by sobie „przyrobić”.

Oprócz trybu misji, w grze można także atakować skarbce innych graczy. Schemat znany chociażby z King of Thieves. Ulepszamy swój skarbiec, by nie został zaatakowany i atakujemy innych. Podczas napadów zdobyć można sztabki złota, bez których nie ulepszymy broni. Ulepszanie broni jest z kolei potrzebne do wykonywania misji. Jeden tryb jest więc zależny od drugiego.

Same misje wyszły twórcom bardzo dobrze, rzekłbym – ponadprzeciętnie. Grafika stoi na przyzwoitym poziomie, animacje przeładowywania są realistyczne, a po ostatnim strzale następuje sztampowy przerywnik filmowy w slow-mo. Misje, choć są powtarzalne, występują w różnych lokacjach. Sama rozgrywka sprawia dużo frajdy, ale niestety nie tylko z niej składa się gra.

Trzy waluty – pieniądze, złoto i rubiny. Za pierwsze ulepszamy do jakiegoś stopnia broń, zdobyć ją można w misjach. Żeby dalej ulepszyć broń, trzeba użyć złota, które należy ukraść komuś innemu. Rubiny odnawiają energię, uzupełniają braki złota i można zrobić nimi praktycznie wszystko, a ich zdobywanie bez sięgania po kartę kredytową jest dość powolne.

Wspomniana wcześniej energia odnawia się w pełni co 50 minut, a jej zużycie może nastąpić już po 2 minutach. Ulepszanie broni wymaga zatem czasu, a na dodatek zdobycia losowo przyznawanych części i złota. Nie muszę chyba tłumaczyć, że to wymaga też stałego dostępu do Internetu. A może by tak kupić nową broń? Nie dość, że jest ich mało, to jeszcze są drogie. I to bardzo drogie.

Najtańsza broń do zakupienia przez walutę nie-premium – 8000$ Biorąc pod uwagę, że za wykonanie zwykłej misji dostaje się 100$, jest to horrendalna kwota. Za tę samą walutę ulepsza się przecież broń, która z misji na misję musi być lepsza. Reklamy z kolei, można pooglądać sobie w telewizji, bo twórcy nie dogadali się chyba z unity ads i jedynym ratunkiem są mikropłatności.

Choć gra ratuje się nieco samą rozgrywką, to otoczka, która składa się z płatnych dodatków, potrzeby stałego dostępu do Internetu i ciągłego czekania na dalszą możliwość gry ją deklasuje. Definitywnie deweloperzy wodzą graczy za nos i wystawiają ich cierpliwość na próbę. Reklamy mogłyby podratować sytuacje, ale zwyczajnie ich nie ma. A zapowiadało się tak dobrze…

Sniper Fury jest więc dla mnie jak super sportowy samochód wygrany na loterii. Chcesz pojeździć, ale nie ma paliwa. Chcesz coś ulepszyć, ale nie masz pieniędzy. Ładnie wygląda, popatrzeć można, ale co Ci po nim, skoro w praktyce nie da się nim jeździć?

A co Wy sądzicie o Sniper Fury? Dajcie znać w komentarzach. Grę pobierzecie na urządzenia z Androidem, iOS-em i Windows Phone'em.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.