Spy Mouse – recenzja

Spy Mouse – recenzja02.10.2011 16:03
Zbyszek Kowal

Wykupienie Fireminta przez EA było dla wielu graczy szokiem i oznaką upadku tego utalentowanego studia. Złe prognozy jednak się nie sprawdziły. Twórcy gier Real Racing oraz Flight Control zaskoczyli ponownie, zdobywając pierwsze miejsce w niemal 25 krajach na świecie. Zapraszam na recenzję gry Spy Mouse.

Można śmiało powiedzieć, że to ekipa Firemint stworzyła nowy gatunek gier (tzw. drawing games), w których rysuje się palcem ścieżkę na ekranie urządzenia. Pierwszy był wspomniany Flight Control, później gatunek ten w całości opanował App Store.

Ostatnie miesiące w sklepie Apple’a wydawały się potwierdzać tezę, że nadchodzi czas gier 3D, a ludzie zapomną o prostych projektach. Nic jednak bardziej mylnego. Firemint w doskonałym stylu przypomniał się klienteli, publikując grę opartą na tych samych schematach co jego pierwszy hit.

Firemint wie, jak robić dobre gry

W Spy Mouse gracz wciela się w postać Agenta Squeak, który jest kochającą ser myszką. Bohater to prawdziwy James Bond mysiego świata. Potrafi prześlizgiwać się niezauważony i kombinować jak rasowy szpieg.

Po drugiej stronie barykady jest organizacja kotów, która strzeże sera żółtego. Jak nietrudno się domyślić, Agent musi zdobyć cały ser. Przygotujcie się na potężne główkowanie, do pokonania jest bowiem aż 70 plansz!

Schemat gry, jak już wspomniałem, nawiązuje do Flight Controla. Plansza zazwyczaj przedstawia jakieś wnętrze, w którym porozmieszczano kawałeczki sera. Zadaniem gracza jest rysowanie drogi, którą podążać ma myszka, aby zabrać ser. Potem czmycha mysią dziurką.

Sera pilnują koty, które gdy tylko zobaczą mysz, wszczynają alarm. Niektóre kotki śpią, inne patrolują teren po określonych ścieżkach, a jeszcze inne chodzą z przepaską na oczach. Gracz musi tak rysować ścieżkę, aby omijać koty. Czasami trzeba więc w jakimś miejscu przycupnąć i poczekać na dogodny moment do prześlizgnięcia się.

Zabawa w kotka i myszkę wygląda cudnie!

Plansze są różnorodne. W późniejszych etapach trzeba korzystać z dźwigni, przycisków, kolorowych przejść, kryjówek oraz różnych power-upów. Jest ich dość sporo, co czyni grę bardzo urozmaiconą. Na szczęście w całość wprowadzani jesteśmy stopniowo, więc nawet młodsi gracze dadzą sobie radę.

Wszystkie plansze klasycznie można zaliczyć na jedną z trzech gwiazdek. W odróżnieniu jednak od Angry Birds lub Cut the Rope każda z plansz ma trzy inne wymagania, za które przyznawane są gwiazdki. Czasami chodzi o czas ukończenia danej planszy, innym razem o nieskorzystanie z dodatkowych pomocy lub bycie niezauważonym przez koty.

Fabułę gry prosto posuwa się do przodu, jednak „wymasterowanie" każdej planszy na trzech poziomach wymaga już intensywnego myślenia. Jest więc to idealne rozwiązanie zarówno dla tych, którzy lubią grę przejść bez wysiłku, jak i tych oczekujących wyzwań.

W oprawie graficznej nie ma specjalnych fajerwerków. Nie jest to tytuł zachwyca jący trójwymiarową głębią lub grą świateł. To, co jednak pokazano, prezentuje się bardzo dobrze.

Przyjemny dla oka casual

Rysunkowe postacie są kolorowe i dobrze animowane. Każda plansza ma inny design, co chroni przed rutyną. Czcionka jest przejrzysta, więc przeglądanie statystyk oraz osiągnięć nie powoduje bólu głowy.

Strona muzyczna Spy Mouse przypomina nieco to, co można usłyszeć w kreskówkach. Z tym jednak małym wyjątkiem, że w tym przypadku jest to klimat Jamesa Bonda. Całość idealnie komponuje się z gameplayem. Dla marud przewidziano również opcję ściszenia muzyki i pozostawienia samych efektów dźwiękowych.

Czy ta gra ma jakieś minusy? Trudno jakieś wskazać. Poziom trudności jest zbalansowany idealnie, oprawa audiowizualna - na dobrym poziomie, sterowanie oraz interfejs - bez zarzutu, nawet cena atrakcyjna.

Jedynym zgrzytem jest funkcja in app purchase, która pozwala zakupić za jednego dolara udogodnienie w postaci kotki imieniem Kiska. Kocica potrafi zagadać strażników, ułatwiając tym samym rozgrywkę. Sam pomysł jest fantastyczny, ale wielu graczom nie podoba się to, że producent na siłę próbuje wyciągnąć z nich dodatkowe pieniądze.

Ja jestem daleki od tego, aby mikrozakupy nazywać minusem gry. Chciałem jednak przedstawić problem, jaki pojawił się tuż po premierze. Reklamy z Kiską włączały się co chwilę, irytując graczy. Na szczęście szybka aktualizacja rozwiązała tę niedogodność. Obecna wersja nie jest już tak nachalna jak ta pierwsza.

Słówko podsumowania. Spy Mouse to kolejna gra z kategorii „must have” dla użytkowników iPhone'ów. Na razie nie ma wersji dla iPada. Za jednego dolara otrzymujecie bardzo przyjemnego casuala, który spełnia wszystkie oczekiwania. Firemint wie, jak robić dobre gry dla milionów graczy.

[plus] Dobrze znany koncept gameplayu

[plus] Solidna oprawa audiowizualna

[plus] Przejrzysty interfejs

[plus] Świetny design plansz

[minus] Brak Game Center (jak we wszystkich gra EA)

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.