Tak fotografuje się Lumiami!

Tak fotografuje się Lumiami!19.09.2014 12:31
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @AndyHa9on, Twitter
Jarosław Tytoń

Uważasz, że zintegrowane w smartfonach aparaty do niczego się nie nadają? Nic bardziej mylnego!

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @nzigiel, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @nzigiel, Twitter
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Claudio Scarponi, Flickr
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Claudio Scarponi, Flickr
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Kiwi, Flickr
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Kiwi, Flickr
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Kiwi, Flickr
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Kiwi, Flickr

Nie aparat, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie reportera

Niezależnie od wykorzystywanego sprzętu, w dalszym ciągu najwięcej zależy od osoby stojącej za obiektywem. Jeśli nie mamy pojęcia o fotografii, nie będzie istotne to, czy fotografujemy średnioformatowym Hasselbladem za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, czy telefonem z 2-megapikselową matrycą i pobrudzoną soczewką obiektywu. Liczy się to, co sami potrafimy. To, ile jesteśmy w stanie wycisnąć z naszej kieszonkowej cyfrówki.

Nokia Lumia 1520, Źródło zdjęć: © Krzysztof Basel
Nokia Lumia 1520
Źródło zdjęć: © Krzysztof Basel

Producenci zdają sobie sprawę z tego, że od narzędzia ważniejszy jest człowiek. Dlatego właśnie pracują nad wprowadzaniem do smartfonów coraz prostszych, wygodniejszych i czytelniejszych interfejsów aplikacji fotograficznych. Często otrzymujemy dostęp do podstawowych parametrów ekspozycji - balansu bieli, pomiaru światła, czułości ISO, czasu otwarcia migawki czy kompensacji ekspozycji. Tego typu rozwiązania pozwalają myśleć o telefonach jak o czymś więcej niż tylko ograniczonych “małpkach” bez możliwości manualnej ingerencji w ustawienia.

Aplikacja Nokia Pro Camera, Źródło zdjęć: © Nokia
Aplikacja Nokia Pro Camera
Źródło zdjęć: © Nokia

Większe matryce, jaśniejsza optyka

Telefony ze zintegrowanymi aparatami przeszły długą drogę od pierwszych - zupełnie zresztą nieużywalnych - eksperymentów. Za przykład niech posłuży Lumia 1020, która ma 41-megapikselowy sensor o wielkości 1/1,5 cala. Haczyk? Producent nie sugeruje, by użytkownik wykorzystał pełną, dostępną rozdzielczość. Charakterystyczna Nokia bazuje na tzw. oversamplingu, a więc łączeniu kilku pikseli w jeden, co zapewnia mniejsze zaszumienie obrazu na wysokich czułościach ISO i zachowanie wyraźnie większej ilości szczegółów, niż w przypadku rozwiązań konwencjonalnych.

Przy okazji premiery tego modelu Nokia mówiła również o “bezstratnym zoomie cyfrowym” - hasło nie jest stuprocentowo prawdziwe, ale dość dobrze odzwierciedla zdolności obecnych na pokładzie algorytmów. Nie mając do dyspozycji zbliżenia optycznego, Lumia 1020 zapisuje obok pliku w oryginalnej rozdzielczości 5-megapikselowe wycinki nie poddane sztucznym powiększeniom.

Przykładem wykorzystania wspomnianego “zoomu” jest zdjęcie Tommiego Vainionpaa z Flickra - widoczne tu pająki stanowią wycinek oryginalnego pliku w skali 1:20.

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Tommi Vainionpaa, Flickr
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Tommi Vainionpaa, Flickr

Zalety szerokiego kąta

Dostarczana przez smartfony jakość obrazu wystarcza też do działań studyjnych. Trudno znaleźć obecnie telefon pozbawiony szerokokątnego obiektywu - najczęściej dostajemy przedział ogniskowych od 20 do 29 milimetrów. Nie są to może rozwiązania idealne w przypadku fotografii portretowej, ale trudno odmówić im uniwersalności.

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Joy Marie Smallwood
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Joy Marie Smallwood

O potencjale drzemiącym w fotograficznych telefonach przekonali się m.in. Bruce Weber i David Bailey, czyli absolutne legendy fotografii mody. Panowie uwieczniali już gwiazdy małego i wielkiego ekranu, najważniejsze postaci estrady, sławnych artystów, głowy państw. Ich zaangażowanie w fotografię mobilną udowadnia tezę postawioną na początku tekstu - nie liczy się aparat. Liczy się człowiek.

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © Bruce Weber
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © Bruce Weber
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © David Bailey
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © David Bailey

Szeroki kąt przydaje się również przy uwiecznianiu krajobrazów - a zalety lekkiego, niewielkiego telefonu doceni każdy, kto choć raz wybrał się w góry z plecakiem wypchanym obiektywami, lustrzanką i ciężkim statywem.

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @duffstandard, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @duffstandard, Twitter
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @Luigi Alesi, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @Luigi Alesi, Twitter

Weekendowa makrofotografia? Proszę bardzo!

To nie wszystko - smartfony zdają też egzamin w fotografowaniu obiektów z wyraźnie krótszego dystansu, dzięki czemu nawet miłośnicy makro znajdą tu coś dla siebie. Nie będzie to, rzecz jasna, rezultat porównywalny z dedykowanymi obiektywami, ale minimalny dystans ogniskowania na poziomie 10-15 centymetrów wystarczy do większości zastosowań. Zaletą jest również zastosowanie elektronicznej migawki, pozwalającej na osiąganie wyraźnie krótszych czasów naświetlania (nawet do 1/16000 s) niż w przypadku tradycyjnych, mechanicznych konstrukcji. W przypadku portretowania trzepoczącej skrzydłami pszczoły ma to niebanalne znaczenie.

Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © TempusVolat, Flickr
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © TempusVolat, Flickr
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @ona_zna_sve, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @ona_zna_sve, Twitter
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @mia_vakkuri, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @mia_vakkuri, Twitter

Zdjęcia po zmroku? Tak, ale nie licz na obraz pozbawiony szumu

Jeśli decydujemy się na fotografowanie po zmroku, musimy liczyć się z wyraźnym zaszumieniem obrazu. Nie ma przebacz - bądź co bądź, fotografujemy telefonami, nie doświadczymy więc elastyczności znanej z matryc APS-C czy pełnoklatkowych. Niemniej, smartfony coraz lepiej radzą sobie z niedostateczną ilością światła zastanego. Osiągana jakość w zupełności wystarczy do publikacji w sieci.

@JesseOguns, Twitter, Źródło zdjęć: © Nokia Lumia 1020
@JesseOguns, Twitter
Źródło zdjęć: © Nokia Lumia 1020

Alternatywą jest wykorzystanie statywu i dłuższego czasu naświetlania, który pozwoli na znaczne ograniczenie szumu cyfrowego. Bardziej zaawansowane modele pozwalają na otwarcie migawki nawet na 4 sekundy. Jeśli w Waszym telefonie brakuje tradycyjnego gwintu statywowego - nic straconego. Rynek obfituje w rozmaite nakładki czy dedykowane fanom mobilnej fotografii rozwiązania (vide propozycje firmy Joby), które dostać można za niewielkie pieniądze.

Fabio Zannettino, Flickr, Źródło zdjęć: © Nokia Lumia 920
Fabio Zannettino, Flickr
Źródło zdjęć: © Nokia Lumia 920
Nokia Lumia 1020, Źródło zdjęć: © @nokia_uk, Twitter
Nokia Lumia 1020
Źródło zdjęć: © @nokia_uk, Twitter

Nie patrz na numerki. Patrz na zdjęcia

Smartfon smartfonowi nierówny, zwłaszcza pod kątem zdjęć. Producenci mogą obiecywać Wam na papierze złote góry - ale dopóki nie zobaczycie fotografii pochodzących z konkretnego, interesującego Was modelu, nie podejmujcie żadnych decyzji.

Warto wcześniej zwrócić uwagę na czynniki, które pozwolą wyszczególnić produkty atrakcyjne od strony oferowanej jakości obrazu. Po pierwsze, będzie to fizyczny rozmiar matrycy. Po drugie, jasność obiektywu i ewentualna stabilizacja optyczna. Po trzecie wreszcie - sensowna technologia, zarówno sprzętowa, jak i software’owa. Jeśli odhaczycie te trzy punkty i dodatkowo uda Wam się znaleźć zadowalające Was fotografie, wykonane przez innych użytkowników, będziecie mogli śmiało wybrać się do sklepu.

Materiał powstał we współpracy z:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.