Xiaomi Mi Mix Alpha: telefon rodem z sci-fi pojawił się w Warszawie

Xiaomi Mi Mix Alpha ku mojemu zaskoczeniu pojawił się w Polsce. Podziwiałem go w Galerii Mokotów w Warszawie. Mimo wszystko ten piękny telefon wzbudził we mnie mieszane uczucia.

29 listopada 2019 roku zapisał się na kartach historii firmy Xiaomi w Polsce, z dwóch powodów. Pierwszym jest otwarcie kolejnego salonu Xiaomi w Polsce, który został otwarty w Galerii Mokotów. Drugim powodem jest wydarzenie unikalne w skali kraju, a jest nim pokaz telefonu koncepcyjnego Xiaomi Mi Mix Alpha.

Na wydarzenie przybyłem 45 minut przed czasem. Ku mojemu zdziwieniu już wtedy uformowała się dosyć spora kolejka. Wraz z upływem czasu wąż ludzi powiększał się coraz bardziej. Ciekaw jestem, na ile była to zasługa otwarcia nowego salonu, a na ile pokaz telefonu Xiaomi Mi Mix Alpha.

Co ciekawe - otwarcie odbyło się w Black Friday. Myślę, że termin wybrany został nieprzypadkowo. Drugą intrygującą rzeczą jest umiejscowienie sklepu, tzn. naprzeciw salonu iSpot. Długa kolejka ciągnąca się przed sklepem Xiaomi wyglądała jak prztyczek wymierzony w pustawy salon Apple.

Producent reklamuje smartfon Xiaomi Mi Mix Alpha jako urządzenie futurystyczne i innowacyjne. Ekran owinięty wokół urządzenia robi wrażenie, mimo wątpliwych walorów użytkowych.

Należy zaznaczyć, że Xiaomi stworzyło wokół niego otoczkę unikalności i ekskluzywności. Osiągnięto to na dwa sposoby.

Po pierwsze, Xiaomi Mi Mix Alpha umieszczony był w specjalnej gablocie na samym środku stołu. Srebrna podstawa dumnie prezentowała nazwę modelu. Dalej mieliśmy wysoką pionową podstawkę z USB typu C, na którą "nadziewał się" telefon. Na to nałożona została pokrywa ze szkła. Została jednak szumnie zdjęta na potrzeby zamkniętego pokazu.

Po drugie, cała operacja przebiegała przy udziale "wykwalifikowanego pracownika", który w białych rękawiczkach zdjął ją na oczach dziennikarzy.

Przed odsłonięciem Tony Chen, dyrektor generalny Xiaomi w naszym regionie, opowiedział nieco o prezentowanym urządzeniu i jego koncepcji.

Co do samego telefonu Xiaomi Mi Mix Alpha - jestem miłośnikiem ładnych rzeczy i ciekawych technologii, a Xiaomi Mi Mix Alpha zalicza się i do jednych, i do drugich. Powoli obracająca się i podświetlona bryła wykonana z ceramiki, tytanu i szkła szafirowego wyglądała niesamowicie i nadawałaby się jako rekwizyt w niejednym filmie science fiction.

Możliwość zobaczenia go jest kusząca, co z pewnością przyciągnęło dużą część osób ustawiających się w kolejce. Czy jest się czym zachwycać?

Xiaomi Mi Mix Alpha z założenia jest urządzeniem koncepcyjnym, czyli takim, który jest pokazem nowych technologii, niekoniecznie najpraktyczniejszych i najbardziej potrzebnych. Tak jak pisałem, telefon wygląda obłędnie i... no dobra, trochę łyknąłem wytworzoną wokół niego otoczkę.

Fakt, od strony wizualnej jest piękny, ale myśląc trzeźwo - to jeden z najbardziej niepraktycznych telefonów jakie w życiu widziałem.

Ekran jest chyba najwrażliwszym elementem smartfona. Tak jak wspominałem, tutaj zajmuje prawie całą powierzchnię urządzenia. Konkluzja jest taka, że trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem. Wprawdzie w zestawie jest dodawane etui, jednak nie chroni ono urządzenia w wystarczający sposób.

Chcesz założyć szkło hartowane? Zapomnij. Był problem z wyświetlaczami z zakrzywionymi krawędziami, a co by było przy takim. Śmiało stwierdzę, że na tę chwilę nie ma opcji stworzenia szkła ochronnego na ten telefon, a jeśli jest, to cena zabiłaby jakąkolwiek opłacalność.

Co zostaje? Folia. Każdy jednak wie, że oferuje ona praktycznie zerową ochronę przed upadkami. A co mi z telefonu, który zostanie zniszczony przy pierwszym lepszym upadku na kafelki... Zwłaszcza, że taki ekran jest instalowany warstwami, a to świadczy o tym, że naprawa byłaby wybitnie droga.

Przycisków nie ma, więc bez odblokowania głośności nie zmienisz. Wprawdzie niektóre słuchawki bezprzewodowe oferują regulację natężenia dźwięku, ale nie o to chodzi.

No dobrze, rozpisałem się o minusach. To może jakieś plusy?

Na pewno ładnie wygląda, nie da się zaprzeczyć. Poza tym można robić autoportrety głównym aparatem. Adaptacyjne kontrolki na bokach są dosyć ciekawe, chociaż zastanawiam się, na ile użytkownik by je wykorzystywał.

Tyle zalet widzę.

Tak jak pisałem wyżej, Xiaomi Mi Mix Alpha to piękne urządzenie, ale niepraktyczne, drogie w produkcji oraz ewentualnej naprawie. Myślę, że pozostanie urządzeniem koncepcyjnym, a firma pójdzie w innym kierunku.

Większy sukces wróżę składanym konstrukcjom - Huawei Mate X też jest w zasadzie owinięty ekranem, a można go rozłożyć uzyskując duży, tabletowy wyświetlacz. Dużo przydatniejsze, prawda?

Xiaomi chciało się wyróżnić na tle konkurencji swoim nietypowym Xiaomi Mi Mixem Alpha. I to się udało. Chciało przyciągnąć uwagę świata? Przyciągnęło. A ja liczę na to, że Xiaomi Mi Mix Alpha pozostanie pięknym konceptem.

Mimo wszystko uważam, że tak odważne konstrukcje powinny się pojawiać. Nawet, jeśli to tylko sztuka dla sztuki.