HTC One m8 - jakość wykonania i ergonomia

HTC przez kilka lat próbowało stworzyć urządzenie z obudową w całości z metalu, jednak dopiero w tym roku Tajwańczykom udało się osiągnąć cel. Tył nowego HTC One m8 jest wykonany z anodowanego aluminium. Bez plastikowych wstawek.

HTC One m8 - jakość wykonania i ergonomia
Jan Blinstrub

03.04.2014 | aktual.: 03.04.2014 15:29

Jakość wykonania i wzornictwo

Moim zdaniem to jeden z najładniejszych telefonów na rynku. Na londyńskiej premierze One m8 porównano do dzieła szwajcarskich zegarmistrzów. To oczywiście przesada, ale smartfon rzeczywiście wygląda luksusowo. Jeśli miałbym wskazać urządzenia, które mają w sobie coś z biżuterii, byłby to iPhone i właśnie One.

Obraz

One m8 utrzymany jest w tej samej stylistyce co zeszłoroczny model, ale bryła telefonu została lekko zmodyfikowana. O ile nie mam wątpliwości, że jakość wykonania i zastosowane materiały w modelu z tego roku są lepsze, o tyle kwestią otwartą pozostaje, które urządzenie ma ciekawsze wzornictwo. M8 jest dłuższy i ma bardziej zaokrąglone rogi. Mnie się podoba, ale wiele osób twierdzi, że bryła pierwszego One była ciekawsza.

Obraz

Telefon, mimo że duży, jest dość zgrabny. Na krawędziach znajdują się przyciski do regulacji głośności, slot na kartę nanoSIM, gniazdo kart pamięci, gniazdo jack oraz port USB. W zeszłorocznym modelu port podczerwieni był zintegrowany z włącznikiem. W m8 został umieszczony obok niego, na górnej krawędzi, i przykryty czarną maskownicą.

Obraz

Front w większości chroni szkło Gorilla. Tylko maskownice głośników są zrobione z plastiku. W HTC One z 2013 roku ikony funkcyjne były na czarnym pasku pod ekranem. W m8 pasek także jest, ale ikony przerzucono na ekran. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Być może inżynierowie mieli ważny powód, ale wolną przestrzeń można było lepiej zagospodarować.

Obraz

Jedynym detalem, którego można się czepić, są dość luźno osadzone przyciski na obudowie. Poruszają się na boki, co nie jest może poważną wadą, ale kiepsko wygląda w urządzeniu tej klasy.

Ergonomia

HTC One m8 to duży smartfon. Ma niemal taką samą długość jak Xperia Z2 (146,4 mm), ale jest węższy (70,6 mm) i ma zaokrąglony tył, dzięki czemu lepiej leży w dłoni. Wygięta obudowa sprawia, że wydaje się smuklejszy, niż jest w rzeczywistości (ma 9,4 mm grubości). Niestety, ładny, chłodny metal, z którego zrobiono unibody, jest dość śliski: lepiej uważać, by telefon nie wysunął się z dłoni, bo wgniecione aluminium z odpryskami na powłoce nie wygląda już tak atrakcyjnie.

Dość duża bryła utrudnia obsługę jedną ręką. Nie można wygodnie sięgnąć do górnej belki, a przycisk power jest poza zasięgiem. Byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby HTC umieściło go obok przycisków regulujących głośność, tak jak w modelu One max. Na szczęście ekran można odblokować podwójnym stuknięciem lub przesuwając palcem po ekranie (funkcje działają bez zarzutu), więc w praktyce nie trzeba często sięgać do włącznika.

HTC stawia na multimedia a - skądinąd świetnie grające - głośniki BoomSound zajmują sporo miejsca. Nie pogniewałbym się jednak, gdyby projektanci choć trochę zainspirowali się tym, co zrobiło LG. G2, mimo że ma większy ekran, da się obsługiwać jedną ręką. Inni producenci też powinni pójść tą drogą.

Obraz

W nie najlepszym miejscu ulokowano wspomagający obiektyw głównego aparatu. Znajduje się on niemal przy samej górnej krawędzi i często się zdarza, że robiąc zdjęcie, zasłaniam go palcami. W One m8 HTC umożliwiło robienie fotek przyciskami sterującymi głośnością. Dobre posunięcie, ale przyciski są umieszczone w takim miejscu, że bardzo trudno jest wykorzystać tę opcję w praktyce.

Podsumowanie

HTC One m8 to jeden z najładniejszych i najlepiej wykonanych smartfonów na rynku. Premium w każdym calu. Nie jest to jednak urządzenie idealne. Przyciski na obudowie są luźno osadzone, drugi obiektyw aparatu znajduje się w takim miejscu, że często zasłania się go palcami, a bryła urządzenia jest zbyt długa, by można było je wygodnie obsługiwać jedną ręką. Nie są to jednak poważne wady. Najważniejsze, że ten telefon cieszy oko za każdym razem, gdy wyjmuje się go z kieszeni.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)