Jestem Bogiem! Tylko że Apple tak nie uważa...
Kolejna aplikacja na iPhone'a (po Baby Shaker oraz Nine Inch Nails) nie spodobała się firmie Apple. Tym razem piętnowana jest aplikacja Me So Holy, która umożliwia użytkownikowi zostanie Bogiem. Przynajmniej w pewnym sensie - chodzi bowiem o wstawienie zdjęcia twarzy w miejsce twarzy Jezusa czy Buddy.
12.05.2009 | aktual.: 12.05.2009 17:00
Kolejna aplikacja na iPhone'a (po Baby Shaker oraz Nine Inch Nails) nie spodobała się firmie Apple. Tym razem piętnowana jest aplikacja Me So Holy, która umożliwia użytkownikowi zostanie Bogiem. Przynajmniej w pewnym sensie - chodzi bowiem o wstawienie zdjęcia twarzy w miejsce twarzy Jezusa czy Buddy.
O ile można zrozumieć niechęć i piętnowanie drastycznych i krwawych aplikacji, o tyle zachowanie Apple względem aplikacji rozrywkowej, która nie propaguje przemocy ani żadnych treści nieetycznych, dziwi. Gdyby to jeszcze była Polska, to można by takie zachowawcze działanie zrozumieć, ale większość użytkowników iPhone'a to USA - kraj który szczyci się tolerancją religijną. (to że w praktyce jest nieco inaczej, to już inna historia).
Sama aplikacja jest może nieco bezsensowna i na upartego mogłaby obrazić czyjeś uczucia religijne - z drugiej strony to co robię z moim własnym zdjęciem i moim własnym telefonem to już sprawa dość prywatna. Prawdopodobnie zresztą, Me So Holy nie zyskałaby rozgłosu i utonęła w powodzi innych, znacznie lepszych aplikacji, gdyby nie właśnie reklama którą dało aplikacji działanie Apple (podobnie było z aplikacją Obama Trampoline - w której można było podrzucać polityków na trampolinie.
Poniżej możecie zobaczyć, o co tyle hałasu...