Z simlockiem czy bez?
Pomysł, na który wpadła niedawno sieć Era, wywołał całkiem niezłą burzę. Operator postanowił zrezygnować z blokady simlock w sprzedawanych przez siebie telefonach komórkowych. I to bez żadnych dodatkowych opłat ze strony abonenta.
04.02.2009 | aktual.: 04.02.2009 08:00
I wtedy się zaczęło...
Pomysł, na który wpadła niedawno sieć Era, wywołał całkiem niezłą burzę. Operator postanowił zrezygnować z blokady simlock w sprzedawanych przez siebie telefonach komórkowych. I to bez żadnych dodatkowych opłat ze strony abonenta.
I wtedy się zaczęło...
Najpierw zaprotestowały komisy i serwisy GSM, dla których ściąganie simlocków to jakby nie było część dochodów. W odpowiedzi pojawiła się akcja "Uwalniamy komórki", dla odmiany popularyzująca pomysł całkowitego pozbycia się tych blokad ze sprzedawanych na naszym rynku telefonów. Serwisy internetowe pisały o simlockach, analitycy rzucili się do sprawdzania, jakie są faktyczne potrzeby rynku.
Najspokojniej chyba podeszli do tego pozostali operatorzy, mimo, że w zasadzie ten ruch Ery mógłby właśnie w nich uderzyć.
Play najwyraźniej do akcji odblokowywania telefonów zamierza się przyłączyć. Na blogu prowadzonym przez rzecznika P4 Marcina Gruszkę można znaleźć wpis o wymownym tytule "uwolnimy komórki w PLAY". Wygląda więc na to, że najmłodszy operator postanowił skorzystać nieco na szumie medialnym, jaki wywołała Era - i zaproponować swoim klientom podobne rozwiązanie.
Odmienne stanowisko prezentuje natomiast rzecznik Orange, Wojciech Jabczyński. Też na swoim blogu. Po pierwsze każdy klient może bez kłopotu zdjąć simlocka z telefonu Orange. Kosztuje to 77 zł. W ubiegłym roku skorzystało z tej możliwości 7 klientów indywidualnych. - argumentuje dodając, że telefony z simlockiem są dotowane przez sieć, a więc i tańsze - a tego właśnie oczekują klienci. Cóż, Era jakoś cen nie podniosła, ale każdy ma swoją strategię.
Akcję "Uwalniamy komórki" poparła też dość nieoczekiwanie Anna Streżyńska. Prezes UKE wyszła do demonstrujących pod siedzibą urzędu osób i powiedziała, że choć prawo w Polsce nie pozwala jej interweniować w tej sprawie, to osobiście akcję popiera: Nie możemy regulować bezpośrednio rynku telefonów komórkowych. Ważne jest to aby operatorzy zrozumieli, że warto podejmować tego typu inicjatywy. Jestem otwarta na debatę.