Sony Xperia Z1 - Japończycy w czołówce, ale do lidera trochę brakuje [test]
Wzornictwo, wydajność, bateria, aparat, ekran - Xperia Z1 teoretycznie ma wszystko, czego można oczekiwać od topowego smartfona. Najlepsze urządzenie na rynku? Nie, ale z pewnością jest w ścisłej czołówce.
10.11.2013 | aktual.: 10.11.2013 16:50
Jakość wykonania i ekranJakość wykonania i obudowa
Xperia Z1 utrzymana jest w tej samej stylistyce, ale Sony zdecydowało się na kilka zmian. Nie jestem jednak przekonany, czy wszystkie wyszły urządzeniu na dobre. Producent wpasował w obudowę Z1 większy ekran i pojemną baterię, ale negatywnie wpłynęło to na rozmiar urządzenia. Nadal jest ono płaskie, ale – nawet w porównaniu do innych 5-calowców – jest bardzo duże i trochę nieporęczne. Nie jest to smartfon, który dobrze leży w dłoni.
Rama urządzenia jest zrobiona z aluminium, a nie z tworzywa sztucznego jak w Xperii Z. Niemal zawsze przedkładam szkło i metal nad – nawet najlepsze – plastiki, ale w tym wypadku mam wątpliwości, czy Sony podjęło dobrą decyzję. Urządzenie jest bardziej sztywne od Zetki i wygląda szlachetniej, ale rama jest masywna, co moim zdaniem niekorzystnie wpłynęło na wygląd smartfona. Obawiam się także, że nawet jeden upadek może mieć dla Z1 przykre konsekwencje. Być może po uderzeniu w twardą powierzchnię szkło nie pęknie, ale aluminium może się odkształcić.
Smartfon jest wodoodporny. Wszystkie złącza i sloty są zabezpieczone szczelnie przylegającymi zaślepkami. Jedynie gniazdo jack jest odsłonięte.
Niestety Z1 odziedziczyła wadę obudowy Zetki – wystarczy chwila, by smartfon wyglądał jak przyrząd treningowy kursantów daktyloskopii: tył i front urządzenia pokrywają się paskudną warstwą odcisków palców. Bez wątpienia jednak Xperia Z1 jest telefonem, który może się podobać i wyróżnia się na tle innych topowych urządzeń, które zaprezentowano w drugiej połowie tego roku.
Ekran
Xperia Z1 ma 5-calowy ekran 1080p o zagęszczeniu pikseli wynoszącym 441ppi. Wiązałem z tym panelem wielkie nadzieje. Sony wykorzystało technologię Triluminos, która jest przykładem komercyjnego zastosowania zdobyczy fizyki kwantowej. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak działa to rozwiązanie, odsyłam do publikacji sprzed kilku miesięcy, w której opisywałem bardzo podobną folię firm 3M i Nanosys. Triluminos sprawia, że wyświetlane na ekranie kolory są świetnie odwzorowane. Ponieważ to jeden z kluczowych parametrów obrazu, można by założyć, że ekran w Z1 jest w ścisłej czołówce. Tak jednak nie jest.
Jeśli Z1 jest wprost przed oczami, obraz wygląda imponująco. Wystarczy jednak ustawić urządzenie trochę pod kątem, by kolory zaczęły blaknąć a czerń stała się szara. Znamy to – dokładnie taki sam problem był w Xperii Z. Xperia Z1, smartfon za ponad 2500 zł, ma więc gorsze kąty widoczności, niż większość mid-endów z matrycami IPS. Jest to tym bardziej dziwne, że w modelu Z Ultra kąty widoczności są jak najbardziej akceptowalne (zobaczcie porównanie Android Authority).
Podsumowując – Z1 ma zdecydowanie lepszy ekran od Xperii Z. Świetnie odwzorowuje kolory i wyświetla ostry jak brzytwa obraz. Można to jednak docenić tylko wtedy, gdy telefon znajduje się dokładnie na wprost oczu. Ze wszystkich nowych topowych urządzeń Z1 ma najgorsze kąty widoczności. Folia kwantowa sprawia, że przeciętne ekrany wyświetlają świetne kolory. Zupełnie jednak nie rozumiem, dlaczego Sony zdecydowało się na zastosowanie przeciętnej matrycy w topowym urządzeniu.
Aparat i bateriaAparat
Sony Xperia Z1 ma jak na smartfon bardzo dużą matrycę, ale o bardzo wysokim zagęszczeniu pikseli. Sony przekroczyło granicę 20Mpix. W specyfikacji wygląda to imponująco, ale trzeba pamiętać, że zbyt wysokie zagęszczenie pikseli niekorzystnie wpływa na szczegółowość zdjęć. Więcej pracy mają też algorytmy odszumiające.
Aparat Sony zrobił jednak na mnie bardzo dobre wrażenie i sądzę, że większość nabywców będzie więcej niż zadowolona z jakości zdjęć. Urządzenie sprawnie radzi sobie w każdych warunkach. Także wtedy, gdy brakuje światła, choć widać, że zdjęcia są poddawane mocnej obróbce cyfrowej - odbija się to niekorzystnie na ich szczegółowości. W gorszym świetle sfotografowane twarze wyglądają jakby były przepuszczone przez kilka filtrów wygładzających. Nocne ujęcia są nieco ciemniejsze od tych, które robią urządzenia z optyczną stabilizacją obrazu, ponieważ są krócej naświetlane. Są jednak wystarczająco jasne, by móc swobodnie korzystać z Z1 także po zmierzchu.
Interfejs aparatu potwierdza, że Z1 jest smartfonem fotograficznym. Opcji i ustawień jest mnóstwo: od trybu manualnego, przez burst przechwytujący w mgnieniu oka 60 klatek, po tryb rozszerzonej rzeczywistości, w którym na obraz z kamery są nakładane trójwymiarowe modele. Część dodatków jest całkiem funkcjonalna, a część nabywcy Z1 włączą zapewne tylko raz.
W porównaniu smartfonów fotograficznych Kuba poświęcił wiele uwagi Xperii Z1. O jakości zdjęć robionych urządzeniem Sony pisał także Krzysiek Kurek. Zainteresowanych możliwościami aparatu Z1 odsyłam do podlinkowanych publikacji. W tym miejscu przytoczę podsumowanie Kuby Kaźmierczaka, który nieco inaczej niż ja ocenia aparat Z1:
Jeśli Sony zdecydowałoby się umieszczenie 8-12 Mpix na matrycy o tej samej wielkości, jakość obrazu na pewno byłaby lepsza, byłoby osiągalne większe ISO, zdjęcia byłyby po prostu lepsze. Ale jak by to brzmiało w telewizji?
Filmy nagrane Xperią Z1 wyglądają nieźle a obraz jest stabilny (mimo braku optycznej stabilizacji). Niestety smartfon miewa problemy z ustawianiem ostrości - zwłaszcza w słabszym świetle autofokus się gubi.
Sony Xperia Z1 - przykładowe nagranie
Największą krzywdę kamerze zainstalowanej w Sony Xperia Z1 wyrządził albo pośpiech, albo niekompetentny dział kontroli jakości. Nie mogłem się nadziwić ile problemów może sprawiać aplikacja aparatu. Kilkukrotnie nie chciała się włączyć. Na pulpicie zamiast obrazu z kamery pojawiał się komunikat, że problem może rozwiązać restart telefonu. Zdarzało się też, że po kilku minutach nagrywania wideo moduł aparatu nagrzewał się tak bardzo, że aplikacja wyłączała się i nie pozwalała na ponowne uruchomienie. Na początku myślałem, że jest to problem testowego egzemplarza. Zamówiłem więc drugi sampel, ale okazało się, że ma on te same problemy. Liczę, że Sony szybko rozwiąże problem kolejnymi aktualizacjami - sprzęt reklamowany jako smartfon fotograficzny nie powinien mieć takich błędów w oprogramowaniu.
Bateria
Sony Xperia Z1 bez wątpienia jest maratończykiem wśród topowych smartfonów. Akumulator o pojemności 3000mAh pozwala swobodnie korzystać z urządzenia przez długie godziny. Doba – uwzględniając naprawdę intensywny scenariusz użytkowania – nie jest dla Z1 problemem. Przy mniej intensywnym korzystaniu z telefonu, ale z włączoną synchronizacją danych, nawet dwie doby powinny być w zasięgu. Z baterii można wycisnąć jeszcze więcej włączając tryb Stamina, który oszczędza energię wyłączając moduły łączności gdy urządzenie jest uśpione, ograniczając jasność ekranu i stosując kilka innych sztuczek.
Realnie na smartfonie można grać przez ok. 5,5 godziny w nieskomplikowane gry (sprawdzałem Neuroshima Hex i Hungry Shark). Wymagające tytuły wykończą baterię w 2,5 - 3. Wideo można stale streamiować przez ok. 8 godzin (sprawdziłem na pojedynczych, długich klipach w standardowej rozdzielczości), a przeglądanie stron internetowych przez WiFi rozładuje Xperię po ok. 6-7 godzinach.
Wydajność, oprogramowanie i podsumowanieWydajność
Podsumowując - jeśli podstawowym kryterium wyboru smartfona miałaby być wydajność, Sony Xperia Z1 musi znaleźć się na liście kandydatów.
Oprogramowanie
Mateusz napisał sporo o interfejsie Sony przy okazji testu Xperii Z Ultra. Sam mam problem z oceną nakładki Sony. Z jednej strony Japończycy stworzyli przejrzysty i funkcjonalny interfejs, który oferuje wiele ciekawych rozwiązań i nie jest tak pokręcony jak nakładki Samsunga czy LG.
Z drugiej nie spodziewałem się, że w flagowym urządzeniu może być tak dużo błędów w oprogramowaniu. Żeby mieć pewność, że wina nie leży po stronie testowego egzemplarza zamówiłem nawet inny sampel. Niestety problemy zostały.
- Aplikacja aparatu od czasu do czasu w ogóle nie chciała się włączyć, pomagał dopiero restart telefonu.
- Aparat bardzo nagrzewał się podczas nagrywania wideo, w co skutkowało awaryjnym wyłączeniem aplikacji.
- Dialer nie sychronizował prawidłowo kontaktów z konta Google - części z nich nie można było wybrać z poziom inteligentnego wybierania, choć były w książce adresowej.
- Kilka razy nie mogłem odebrać przychodzącego połączenia, ponieważ ekran nie odpowiadał.
- Po wciśnięciu fizycznego przycisku kamery aplikacja do robienia zdjęć czasami uruchamiała się bardzo wolno.
Mniejsze i większe problemy skutecznie odbierały mi frajdę z korzystania z naprawdę sensownie zaprojektowanego interfejsu. Na szczęście błędy oprogramowania można usunąć aktualizacjami i mam nadzieję, że Sony szybko się tym zajmie.
Gdyby nie błędy, interfejs Sony oceniłbym pozytywnie. Jest jasno zorganizowany i ma neutralny, elegancki wygląd. Uwagę zwracają bardzo dobre aplikacje do odtwarzania multimediów i rozsądnie zaprojektowana galeria zdjęć. Są też dodatki takie jak miniaplikacje w pływających oknach uruchamiane z poziomu przełącznika programów. Interfejs Sony jest gdzieś pomiędzy dość minimalistycznym Sense z HTC One, a tym co proponują Koreańczycy.
Podsumowanie
Gdyby Japończycy nieco bardziej się przyłożyli, Xperia Z1 mógłby być numerem jeden w segmencie Androidów. Trochę zabrakło, ale Z1 niewątpliwie jest w czołówce. Smartfon jest wodoodporny, ma eleganckie wzornictwo, niezły aparat, bardzo wydajny układ i baterię pozwalającą na wiele godzin pracy. Telefon jest jednak bardzo duży, dość ciężki i nieporęczny. 5-calowy ekran mimo że świetnie odwzorowuje kolory ma słabe kąty widoczności i wypada gorzej od rozwiązań konkurencji. Największą wadą Xperii Z1 są jednak liczne błędy w oprogramowaniu. Problemy sprawia przede wszystkim aplikacja aparatu. Błędy oczywiście można usunąć i jestem pewny, że niebawem pojawią się aktualizacje, ale Sony nie powinno testować softu na swoich klientach.
Bezpośrednim konkurentem Sony Xperia Z1 jest LG G2. Oba urządzenia mają ten sam układ, baterie o pojemności 3000 mAh i mnóstwo software'owych dodatków. Za Z1 przemawia lepsza jakość wykonania, wodoodporność, wbudowany slot na karty pamięci i przejrzysty interfejs. G2 ma lepszy i większy ekran w bardziej kompaktowej obudowie, dłużej pracuje na jednym ładowaniu, ma nieco chaotyczny, ale rozbudowany interfejs i jest urządzeniem bardziej ergonomicznym. LG G2 w chwili wprowadzania do sprzedaży było tańsze od Xperii Z1, ale teraz ceny obu urządzeń są zbliżone. Osobiście wybrałbym G2, ale jestem pewny, że większość nabywców Xperii Z1 będzie zadowolonych.
Zalety:
[plus]jakość wykonania
[plus]wodoodporna obudowa
[plus]slot na karty pamięci
[plus]wydajność
[plus]przejrzysty i funkcjonalny interfejs
[plus]długi czas pracy baterii
Wady:
[minus]błędy w oprogramowaniu
[minus]za duży, zbyt ciężki
[minus]przeciętny ekran
[minus]obudowa łatwo się brudzi