Bylibyście skłonni dopłacić do telefonu 300 zł za bambusową obudowę?

Bylibyście skłonni dopłacić do telefonu 300 zł za bambusową obudowę?

Moto X w bambusowej obudowie
Moto X w bambusowej obudowie
Źródło zdjęć: © Motorola
Miron Nurski
18.12.2013 15:39, aktualizacja: 19.12.2013 12:20

Motorola Moto X światło dzienne ujrzała 1 sierpnia. Producent ogłosił wtedy, że użytkownicy będą mogli spersonalizować kolor jej obudowy wedle własnego uznania, a z czasem pojawi się możliwość wyboru materiału, z którego zostanie ona wykonana. Na tę przyjemność trzeba było czekać grubo ponad 4 miesiące.

Wprawdzie drewnianych wariantów miało być kilka, ale na razie w Moto Makerze dostępna jest wyłącznie wersja wykonana z bambusa. Po jej wyborze cena wzrasta niestety z 99 do 199 dolarów przy dwuletnim kontrakcie.

Drewniany telefon bez wątpienia wygląda niezwykle urokliwie, ale ponad 300 zł za kawałek bambusa to chyba mimo wszystko sporo. Z technicznego punktu widzenia na starcie za telefon trzeba zapłacić ponad dwa razy więcej. W wolnej sprzedaży słuchawka wyceniona jest na 350 dolarów, więc nawet w takim przeliczeniu dopłata za bambusową obudowę jest odczuwalna. Z drugiej strony nowy wariant zyska dzięki temu na ekskluzywności i najpewniej będzie bardziej pożądany wśród konsumentów.

Moto X w bambusowej obudowie
Moto X w bambusowej obudowie

Należy zaznaczyć, że mówimy tutaj wyłącznie o tylnym panelu. Boki i przedni panel będą wykonane z tworzywa sztucznego; możliwy jest wybór koloru poszczególnych elementów: ramki, przycisków, pierścienia otaczającego obiektyw aparatu itp.

Oczywiście Motorola Moto X dostępna jest wyłącznie w Ameryce Północnej, a dla przeciętnego Amerykanina 99 dolarów ma inną wartość niż dla nas. Zakładając jednak czysto hipotetycznie, że któryś z producentów zaoferowałby nam swojego flagowca w drewnianej obudowie za 300 zł więcej, bylibyście skłonni dopłacić?

Źródła: Motorola via GSMArena; Droid Life.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)