Nokia testowała telefony z Androidem. Na wszelki wypadek

Nokia to oficjalnie największy sprzymierzeniec Microsoftu w walce o pozycję Windows Phone'a na rynku. Ale jak się okazuje, fiński gigant miał w zanadrzu plan B - Androida.

Nokia N9 z Androidem (fot. The Verge)
Nokia N9 z Androidem (fot. The Verge)
Michał Brzeziński

14.09.2013 | aktual.: 14.09.2013 13:05

Umowa pomiędzy Microsoftem i Nokią, według której firmy wspierają się nawzajem w rozwoju mobilnych okienek, była ważna do końca 2014 r. Nokia nie wybrała Androida, ze względu na jego dużą konkurencyjność i obawę, że w końcu jeden producent może zdominować rynek. Były wiceprezes fińskiego koncernu stwierdził nawet, że "Android to jak sikanie w majtki by się ogrzać".

Jak już pisał Janek, było to bezpieczne posunięcie, nie bez znaczenia była także duża zapomoga od firmy Ballmera. Chociaż paradoksalnie, wybierając tę bezpieczną opcję, producent mógł zaryzykować najbardziej - uzależnił się od jednego bardzo niepewnego systemu operacyjnego.

Co z tego wyszło? Nokia mająca ponad 80% udziałów w rynku Windows Phone'a. Nic dziwnego, w końcu poświęciła na to całe swoje zasoby, oberwało się nawet niewinnemu MeeGo. Nokia postawiła wszystko na jedną kartę... prawda?

Okazało się, że prawda była inna niż starali się przedstawić przedstawiciele Nokii. Wielokrotnie zaprzeczano wejściu na rynek Androida, ale potajemnie rozważano taką ewentualność. Nokii nie podobał się nacisk Microsoftu na urządzenia budżetowe wraz z wypuszczeniem systemu Windows Phone Tango i szukano alternatywy.

Redaktorzy TheVerge dotarli do informacji o projekcie "AOL", który miał oznaczać "Asha on Linux". Jak nietrudno się domyślić, mowa o budżetowych urządzeniach napędzanych Linuksem. Chociaż nie wiadomo dokładnie jakie były to plany, jeden z nich miał nazwę kodową "MView" od Mountain View, czyli głównej siedziby Google.

Według przykładowego projektu, Nokia miała iść podobną drogą co Amazon i stworzyć własny ekosystem oparty na mocno zmienionym Androidzie. Realizowano go jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji z Microsoftem, czyli najprawdopodobniej w 2012 r. Pierwsze urządzenia miały trafić na rynek w 2014 r. Oczywiście w obecnej sytuacji szansa na zrealizowanie projektu spadła do zera.

Co ciekawe, Microsoft wiedział o tym, że Nokia szykuje alternatywę, w razie gdyby Windows Phone nie wypalił. Można się tylko domyślać, że ta informacja jeszcze bardziej przekonała firmę Ballmera do przejęcia Nokii.

A mogło być zupełnie inaczej. Gdy pod koniec poprzedniego roku, Reuters zapytał operatorów komórkowych o sytuację Nokii, zgodnie odparli oni, że jej smartfony lepiej sprzedawałyby się z Androidem. Ba, jeszcze dwa miesiące temu Miron cytował analityka Pierre Ferragu:

Nie byłbym zaskoczony, gdyby Nokia uczyniła z Androida swoją low-endową platformę jeszcze w tym roku.

Nie mówiąc już nawet o życzeniach fanów fińskiego producenta...

Ale historia potoczyła się innym torem i nie ma co gdybać. Microsoft przejmuje Nokię i zainwestuje kosmiczne pieniądze, żeby jego mobilny system zbliżył się do obecnych liderów. Mam dziwne przeczucie, że może mu się to udać.

Źródło: TheVergeEngadget

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)