Coraz więcej wskazuje na to, że kolejnego Nexusa stworzy Huawei. I bardzo dobrze
Od kilku tygodni ptaszki ćwierkają, że kolejnego Nexusa Google szykuje w ścisłej współpracy z Huaweiem.
08.05.2015 | aktual.: 08.05.2015 16:47
Pierwsze plotki na ten temat pojawiły się ponad 2 miesiące temu. Teraz analitycy z chińskiej Pan Jiutang opublikowali swoje przewidywania dotyczące specyfikacji, która miałaby obejmować Snapdragona 810 oraz 5,7-calowy ekran OLED 2K produkcji Samsunga. Nie specyfikacja jest jednak najważniejsza, lecz to, kto ma stać za produkcją tego smartfona.
Wczoraj pisałem już, że nie jestem fanem Nexusów, więc nie będę ściemniał, że już ustawiam się w kolejce po propozycję Huaweia. Uważam jednak, że Google nie mógł znaleźć lepszego partnera.
Pierwszego smartfona z Androidem stworzyło HTC, więc nie dziwota, że i Tajwańczykom zlecono przygotowanie pierwszego przedstawiciela serii Nexus - Nexusa One. Jeszcze w tym samym roku pojawił się pierwszy Galaxy S, który - kolokwialnie mówiąc - pozamiatał, więc idealnym kandydatem na kolejnego członka google'owej rodziny był bazujący na nim Nexus S.
W styczniu 2012 roku podczas targów CES show ukradł Asus ze swoim tabletem MeMo 370T. Świetny stosunek jakości do ceny wzbudził zainteresowanie samego Google'a, dlatego pół roku później po drobnych poprawkach urządzenie trafiło na rynek jako Nexus 7. Niedługo potem dołączył do niego Nexus 4 bazujący na ciepło przyjętym przez rynek LG Swifcie G, a ostatnio rosnącą popularnością cieszy się seria Moto X należącej do Lenovo Motoroli. Również i tego faktu nie mógł nie docenić Google.
Google wybierając swoich partnerów wyciąga do nich rękę dając swoisty wyraz aprobaty dla dotychczasowych dokonań. Choć Nexusy same w sobie w skali globalnej cieszą się znikomą popularnością, podczas ich prezentacji Google daje całemu światu znać: "patrzcie, ten producent ma potencjał". Obecnie chyba nikt nie zasługuje na to bardziej niż Huawei.
Dzisiejsze smartfony tej firmy nie mają nic wspólnego z urządzeniami, które wypełniały jej portfolio jeszcze kilka lat temu. Są świetnie wykonane, nieźle wyposażone i uzbrojone w dopracowane oprogramowanie. Nawet Janek, który przez lata był zadeklarowanym miłośnikiem HTC, stał się huaweiowym neofitą i prywatnie używa Ascenda Mate7. Wśród niewielu wad wymienia on "mało prestiżową markę", a stworzenie Nexusa może ten prestiż podnieść i pomóc Huaweiowi odciąć się od wizerunku zwykłego chińczyka.
Sam wciąż nie przepadam jakoś specjalnie za produktami tego producenta, ale nie da się ukryć, że zapracował on sobie na to, aby być traktowanym na równi z największymi. To z kolei przełoży się na wzrost konkurencyjności, więc skorzystają na tym wszyscy.