Projekt Ubuntu Edge zakończył się wielką porażką. I jednocześnie wielkim sukcesem

Cel był ambitny: w ciągu miesiąca zebrać od użytkowników crowdfundingowego serwisu Indiegogo 32 miliony dolarów i za te pieniądze przygotować urządzenie marzeń, mogące odgrywać rolę i smarfona, i komputera. Firmie Canonical nie udało się niestety zebrać nawet połowy tej kwoty, ale Brytyjczycy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Ubuntu Edge
Ubuntu Edge
Miron Nurski

22.08.2013 | aktual.: 22.08.2013 12:59

Ostatniego dnia na stronie projektu widniała kwota 12,8 miliona dolarów, co oznacza, że koncernowi do zrealizowania celu zabrakło ponad 20 milionów dolarów. To oczywiście można uznać za ogromną porażkę, jednak po drodze było też kilka sukcesów.

Warto przypomnieć, że w ciągu pierwszych 8 godzin użytkownicy wsparli kampanię rekordowymi 2 milionami dolarów. Dotychczas najlepszym wynikiem w historii cwordfundingu była kwota 10 266 844 dolarów uzbierana przez twórców inteligentnego zegarka Pebble, więc i ten rekord udało się pobić. To właśnie dzięki temu nie wszystko jest jeszcze stracone.

BBC miało okazję porozmawiać o Ubuntu Edge z założycielem firmy Canonical, Markiem Shuttleworthem. Twierdzi on, że całe przedsięwzięcie wywołało w mediach szum, który przerósł oczekiwania koncernu. W efekcie kilku "dużych producentów" prowadzi z nim rozmowy na temat przyszłości urządzenia.

Oznacza to, że - choć kampania sama w sobie zakończyła się porażką - firmie Canonical posłużyła za darmową reklamę o niebywałej skali. Czy był to przypadek czy celowe działanie twórców? To wiedzą tylko przedstawiciele koncernu, ale nie wierzę, że chociaż po cichu nie liczyli na taki obrót spraw.

[solr id="komorkomania-pl-179594" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3250,waszym-zdaniem-ubuntu-edge-czy-tak-bedzie-wygladala-przyszlosc-urzadzen-mobilnych-podsumowanie" _mphoto="ubuntu-edge-fot-canonica-607bc72.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4302[/block]

Koniec końców 32 miliony dolarów to z perspektywy mobilnego świata kwota niewielka. Dość wspomnieć, że nawet borykające się z problemami finansowymi HTC mogło sobie pozwolić na wyłożenie miliarda dolarów na serię reklam z Robertem Downeyem Jr. Podejrzewam, że gdyby Canonical wcześniej zaczął prowadzić rozmowy z producentami, chętni znaleźliby się już dawno temu. Ba, samego Marka Shuttlewortha tego typu sumy raczej nie przerażają, bo przecież na co dzień obraca znacznie większymi pieniędzmi.

Postępując w ten sposób, Canonical nie zdobyłby jednak największej wartości, którą zyskał dzięki kampanii w Indiegogo - darmowej reklamy. Teraz ją ma i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Dlatego też prędzej czy później Ubuntu Edge z pewnością trafi do sklepów.

Źródło: Android PoliceBBCGSM Arena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)