Walka o "Plusa" w nazwie, czyli nie zdziw się, jeśli w tym roku pogubisz się w ofercie Oppo
"Przejrzysta oferta" - oto pojęcie, które w słowniku Oppo nie występuje.
31.03.2016 | aktual.: 31.03.2016 13:02
Po kolei. W styczniu światło dzienne ujrzał model Oppo F1, który otworzył nową rodzinę urządzeń. Według hucznych zapewnień producenta mają się one cechować dobrymi parametrami, niezłym designem, ponadprzeciętnymi możliwościami fotograficznymi i atrakcyjnymi cenami.
Nieco później Oppo zaczęło szykować nas na premierę udoskonalonego wariantu F1 Plus. Stopniowo ujawniano, że będzie on miał 5,5-calowy ekran FullHD, 4 GB RAM-u, dobrą kamerkę do selfie i czytnik linii papilarnych.
Zanim jednak Oppo F1 został zaprezentowany w pełnej krasie, w połowie marca producent wprowadził do swojej oferty kolejnych przedstawicieli topowej linii R - R9 i R9 Plus.
Po premierze emocje opadły, a Oppo wróciło do teasowania modelu F1 Plus. Pod koniec marca malezyjski oddział firmy opublikował grafikę zdradzającą wygląd smartfona, którego premierę zaplanowano na 7 kwietnia.
Internauci słusznie zauważyli, że smartfon wygląda dokładnie tak samo jak Oppo R9. W końcu - jak donosi SoyaCincau - prezes malezyjskiego oddziału Oppo pękł i oficjalnie przyznał, że Oppo F1 Plus będzie po prostu globalnym wariantem dostępnego w Chinach i na Tajwanie Oppo R9.
Nadążacie? Jeśli nie, zerknijcie na krótkie podsumowanie obecnego portfolio Oppo
- 5-calowy Oppo F1
- 5,5-calowy Oppo F1 Plus/Oppo R9
- 6-calowy Oppo R9 Plus
5,5-calowy model jest jednocześnie większym przedstawicielem linii F1 i mniejszym R9. Zapowiedzi nowej rodziny smartfonów to zatem zwykły marketingowy bełkot, bo podział jest sztuczny
Dlaczego Oppo zdecydowało się na taki krok?
Podejrzewam, że kluczem do rozwiązania zagadki są gabaryty poszczególnych smartfonów. W Azji 6-calowce cieszą się bardzo dużą popularnością, w innych częściach świata niekoniecznie, dlatego europejski Oppo F1 Plus w przeciwieństwie do R9 Plus będzie miał ekran 5,5-calowy.
Tylko czy trzeba było tak mieszać w nazewnictwie? Wystarczyło - wzorem Huaweia - stworzyć trzy warianty tego samego urządzenia (R9 mini, R9 i R9 Plus?) i wprowadzać je na poszczególne rynki w zależności od preferencji konsumentów. Mam więc wrażenie, że Oppo chciało za wszelką cenę sprawić, by w każdym miejscu na świecie większy wariant F1/R9 miał "Plusa" w nazwie. Ciekawe czemu...