Serio, Apple'u? iPhone 7 w kolorze onyksu (Jet Black) to nieśmieszny żart
Apple ostrzegał przed nowym wariantem kolorystycznym iPhone'a 7. Jak wynika z opinii pierwszych użytkowników, nie żartował.
14.09.2016 | aktual.: 14.09.2016 17:03
Przypomnę tylko: iPhone 7 dostępny jest w dwóch nowych odcieniach czerni: czarnym (matowym) oraz onyksowym/Jet Black (połyskującym). Ta druga widoczna jest na wszystkich materiałach promocyjnych i nie jest dostępna w najtańszym wariancie z 32 GB pamięci. To wszystko sprawia, że ten kolor jest prawdopodobnie najbardziej pożądany przez konsumentów.
Apple na swojej własnej stronie napisał jednak ostrzeżenie, że iPhone 7 w kolorze onyksu może zbierać "mikrozarysowania" i najlepiej wpakować go do etui.
Cóż, ekipa Tima Cooka nie żartowała.
Prawdopodobnie znają jednak inną niż Apple definicję "mikrozarysowań".
Lecimy.
CNET:
Nie jestem zwolennikiem pokrowców, ale dbam o moje rzeczy i czułem, że używam tych telefonów na bardziej niż rozsądnym poziomie ostrożności. Nie minęły nawet 24 godziny zanim pierwsza seria zadrapań pojawiła się na moim iPhonie 7 w kolorze onyksu.
Przypominam, że wszyscy testerzy używali nowych iPhone'ów raptem przez tydzień (!). Wyobraźcie sobie, jak będą wyglądały po roku. Warto dodać, że redaktorzy równolegle używali także modeli Plus w matowym odcieniu, do którego odporności na zarysowania nikt nie miał większych zastrzeżeń.
Mam wrażenie, że Apple testuje swoich fanów
Jak najłatwiej rozróżnić nowe iPhone'y od zeszłorocznych modeli? Po kolorze. Po przygodach z białym iPhone'em 4 Apple wie, że wystarczy zrobić nową wersję kolorystyczną iPhone'a, a miliony ludzi się na nią rzucą.
Ciężko jednak oprzeć wrażeniu, że Apple sprawdza, jak daleko może się posunąć.
- 2013: \Ty, chodźcie sprawdzimy, czy ludzie kupią złotego iPhone'a 5s\
- 2015: \Dobra, ze złotym się udało, ale różowego to już na pewno żaden facet nie kupi\
- 2016: \Mam pomysł na test ostateczny - zróbmy połyskującą wersję, napiszmy na stronie, że się rysuje i sprzedawajmy ją tylko w najdroższych wariantach
5 minut po starcie sprzedaży:
Najbardziej szkoda mi ludzi, którzy nie przeczytają wspomnianego ostrzeżenia i sięgną po onyksowego iPhone'a zachęceni materiałami promocyjnymi i 2,5-minutowym pieprzeniem farmazonów przez Jonathana Ive'a.