Jolla przeportowała system Sailfish OS na smartwatcha. Efekt robi wrażenie
Jolla twierdzi, że jej system Sailfish OS idealnie nadaje się do kontrolowania nie tylko smartfonów, ale i znacznie mniejszych urządzeń. Firma postanowiła to udowodnić.
07.12.2016 | aktual.: 07.12.2016 11:38
Sailfish OS przeportowany na zegarek w kilka tygodni
Zanim zobaczycie wspomniany system w akcji, musicie wiedzieć jedno: nie jest to platforma, która rozwijana jest od podstaw z myślą o inteligentnej galanterii. Jolla wrzuciła na zegarek LG Watch Urbane smartfonowy Sailfish OS wykorzystując kod otwartego systemu AsteroidOS.
Co najciekawsze, Jolla przekonuje, że prace zaczęły się w ubiegłym miesiącu; programiści chcieli ponoć sprawdzić, jaki efekt uda im się uzyskać w kilka tygodni. Struktura interfejsu i płynność animacji sprawiają wrażenie, jakby był to system rozwijany przez wiele miesięcy, jeśli nie lat.
Sailfish Watch Hands-on Demo
Idealny system na smartwatche?
Jeśli chodzi o interfejs - być może. Na uniwersalność tej platformy pozytywnie wpływa fakt, że jej obsługa bazuje na gestach. Lista aplikacji rozwijana z dolnej krawędzi ekranu z dowolnego miejsca interfejsu wydaje się być rozwiązaniem wręcz stworzonym z myślą o smartwatchach.
Co więcej, interfejs Sailfish OS skrojony jest pod maksymalną ekspozycję treści. Mało jest tutaj wirtualnych przycisków i przełączników, gdyż większość akcji wykonuje się za pomocą gestów. Na urządzeniu z miniaturowym ekranem takie podejście sprawdza się chyba jeszcze lepiej niż na smartfonach czy tabletach.
Obawy wzbudzać może jedynie zapotrzebowanie na energię
Jolla pokazała jedynie działanie interfejsu. To, że działa on szybko i płynnie nie oznacza, że takie urządzenie nadawałoby się do codziennego użytku.
To smartfonowy system napędzany przez smartfonowe podzespoły, które zasilane są przez baterię o pojemności 410 mAh. Od takiego połączenia nie oczekiwałbym energetycznych cudów.
Byłoby nieźle, gdyby trochę mocniej przyłożyła się do tego systemu
watchOS działa tylko na zegarkach Apple'a. Microsoft nie rozwija zegarkowego Windowsa, który byłby licencjonowany wszystkim chętnym producentom. Android Wear przez swoją zamkniętość odstrasza kolejnych partnerów. Samsung korzysta z Tizena, który ma tak naprawdę niewielką konkurencję.
Na razie nie wiadomo jednak, jakie konkretne plany odnośnie inteligentnych czasomierzy ma Jolla, która ostatnio jest zajęta współpracą z Putinem. Firma zapewnia jednak, że będzie udostępniać nowe urządzenia z Sailfish OS swoim fanom, a więcej szczegółów poznamy wkrótce.