"Ojciec Androida" tworzy smartfon, który będzie konkurencją dla iPhone'ów i Pixeli?
Andy Rubin, który przez lata odpowiadał za rozwój systemu Android, wraca do gry. Ma już wkróce zaprezentować własny high-endowy smartfon, który będzie konkurencją dla topowych androidów i iPhone'ów.
16.01.2017 | aktual.: 17.01.2017 14:10
Andy Rubin wraca z nowym pomysłem
Sylwetka Andy'ego Rubina powinna być doskonale znana wszystkim fanom nowych technologii. Był on bowiem współzałożycielem i prezesem takich firm jak Danger Inc. czy Android Inc. Po przejęciu tej drugiej przez giganta z Mountain View kierował rozwojem Androida - dorobił się nawet miana "ojca" tego systemu.
Rubin w marcu 2013 roku odszedł z dotychczasowego zespołu i zajął się nowymi projektami, w tym m.in. robotyką. Półtora roku później porzucił firmę Google, aby w 2015 roku otworzyć Playground Global, inkubator dostarczający start-upom środki finansowe i wiedzę, potrzebne do realizacji ich projektów.
Andy na tym jednak nie poprzestał. Serwis Bloomberg kilka dni temu doniósł, że Rubin szykuje się już do zaprezentowania światu swojego nowego dziecka - firmy Essential. Zatrudnionych jest w niej ok. 40 osób, które wcześniej pracowały dla takich gigantów jak Google, Apple czy Samsung.
Czego można spodziewać się po Essential?
Celem Essential ma być tworzeniem smartfonów premium, które z powodzeniem będą mogły rywalizować z iPhone'ami czy Pixelami Google'a. Andy Rubin i spółka mają stawiać na materiały wysokiej jakości - część przygotowanych prototypów ma metalowe ramy i ceramiczne plecki.
Bloomberg sugeruje, że firma ma już kilka pomysłów na to, jak wyróżnić swoje smartfony na tle konkurencji. Należą do nich m.in.:
- bezramkowa konstrukcja - model z ekranem większym niż iPhone 7 Plus ma być zamknięty w mniejszej obudowie;
- ekran rozpoznający siłę nacisku - opracowanie rozwiązania podobnego do 3D Touch Apple'a;
- doczepiane akcesoria - dodatki podobne do MotoMods dla modeli Lenovo Moto Z, wśród których może pojawić się kamerka 360 stopni.
Urządzenia Essential będą działać z pewnością pod kontrolą Androida lub jego zmodyfikowanej wersji. Andy Rubin, który często mówi o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w nowych systemach operacyjnych, może chcieć wzbogacić ich soft o funkcje bazujące na uczeniu maszynowym.
Pierwszy smartfon Rubina już wkrótce?
Serwis Bloomberg twierdzi, że pierwszy smartfon "ojca Androida" może zostać pokazany w pierwszej połowie tego roku. Essential pracuje podobno obecnie nad kilkoma prototypami, a za produkcję finalnej wersji urządzenia odpowiadać będzie Foxconn. Potwierdzać mogą to dane z bazy programu Geekbench.
Pojawił się w niej bowiem sprzęt o oznaczeniu "Essential FIH-PM1". Pierwszy człon nazwy jest oczywisty, a skrót "FIH" odnosi się do "Foxconn International Holdings", wydzielonego oddziału chińskiej firmy, który zajmuje się produkcją smartfonów. FIH Mobile współpracuje ściśle m.in. z HMD Global przy produkcji androidów z logotypem Nokii.
Dodam, że prototyp oparty jest na ośmiordzeniowym układzie Qualcomma, którym jest zapewne Snapdragon 835. Urządzenie wykorzystuje 4 GB pamięci RAM, ale finalna wersja może mieć jej więcej. Kontrolę nad całością sprawuje Android 7.0 Nougat, co nie jest wielkim zaskoczeniem.
Przed Essential długa droga, ale trzymam kciuki
Andy Rubin był podobno obecny na CES 2017. W Las Vegas miał rozmawiać z amerykańskimi operatorami (m.in. siecią Sprint) na temat włączenia jego sprzętu do ich oferty. Na razie nie wiadomo nic na temat ustaleń, ale jeżeli sprzęt okaże się interesujący, to z pewnością tak się stanie.
Warto tu zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwszą jest dostępność smartfona firmy Essential, a konkretnie fakt, że będzie ona z pewnością mocno ograniczona (najpewniej Stany i kilka innych wybranych rynków). Drugą jest cena - Bloomberg wyraźnie wskazuje, że sprzęt nie będzie tani. Może kosztować tyle co iPhone 7.
Jeżeli firma Essential chce wybić się na rynku, to czeka ją trudne zadanie. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Sam trzymam mocno kciuki za Rubina i spółkę. I nie chodzi o to, że chciałbym kupić ich sprzęt. Liczę, że nowemu graczowi uda się wprowadzić co najmniej kilka świeżych i ciekawych rozwiązań, które w przyszłości zostaną podłapane przez innych producentów.