Warto czekać na smartfony ze Snapdragonem 660

Wkrótce na rynku mają pojawić się pierwsze smartfony z nowym Snapdragonem 660, który został niedawno oficjalnie zapowiedziany przez Qualcomma. Już teraz można stwierdzić, że warto czekać na te urządzenia. Dlaczego?

Snapdragon
Snapdragon
Mateusz Żołyniak

23.05.2017 | aktual.: 23.05.2017 18:02

Snapdragon 660 jest naprawdę wydajny

W bazie popularnego programu GeekBench pojawiło się niedawno urządzenie o kodowej nazwie "Heart". Brakuje na jego temat konkretów, a do tego nie wiadomo nawet jaka firma jest jego producentem. Pewne wydaje się tylko to, że sprzęt ten oparty jest na Snapdragonie 660, który współpracuje z 3 GB pamięci RAM.

Dzięki temu dostaliśmy pierwsze informacje na temat wydajność nowego układu Qualcomma, które nie pochodzą od amerykańskiej firmy. Ta zapowiadała, że układ będzie o jakieś 20 proc. szybszy niż Snapdragon 653. Czy tak będzie w praktyce?

Pierwszy sprzęt na Snapdragonie 660 w bazie GeekBench
Pierwszy sprzęt na Snapdragonie 660 w bazie GeekBench

Model Heart ze Snapdragonem 660 w teście wielu rdzeni wykręcił 5455 punktów, a wydajność pojedynczego rdzenia to poziom 1588 punktów. Serwis GSMArena, który miał okazję przetestować Oppo F3 Plus na Snapdragonie 653, wskazuje, że nowy układ jest o jakieś 16 proc. szybszy od poprzednika w teście wszystkich rdzeni i o 10 proc. szybszy w trybie sigle-core.

Można więc stwierdzić, że Qualcomm bardzo nie przesadzał. Tym bardziej, że dzięki autorskim rdzeniom Kryo 260 nowy Snapdragon 660 wypada nieźle nawet na tle topowego Snapdragona 835 z mocniejszymi rdzeniami Kryo 280. Galaxy S8+ z high-endowym rozwiązaniem Qualcomma wykręca w testach GeekBench wyniki na poziomie nieco ponad 6300 i 1800 punktów.

Snapdragon 660 nie jest tak szybki, ale jasne jest też to, że różnica w wydajności nie jest kolosalna. Można nawet sądzić, że nowość z linii 6xx będzie cechować się wydajnością na poziomie ubiegłorocznego Snapdragona 820. Przynajmniej, gdy idzie o obliczenia wykonywane przez rdzenie CPU.

To wydajność GPU jest kluczową różnicą

Układy z serii 6xx cechują się układami graficznymi, które odstają od rozwiązań Adreno z topowych Snapdragonów. Chipset o oznaczeniu 660 wyposażony jest w grafikę Adreno 512, która ma być nieco szybsza niż rozwiązanie ze Snapdragona 652/653 (Adreno 510), ale z pewnością nie będzie tak wydajna jak rozwiązanie z Snapdragona 835 (Adreno 540), a nawet Snapdragon 820/821 (Adreno 530).

Dokładną różnicę w wydajności poznamy, gdy pierwsze modele na Snapdragonie 660 trafią na rynek. Już teraz pewne wydaje się jednak to, że urządzenia te mogą być bardzo atrakcyjne. Nowy układ pod względem wydajności CPU nie ustępuje topowym rozwiązaniom Qualcomma, a dzięki wykonaniu w procesie 14 nm powinien być bardziej energooszczędny niż modele 652 i 653.

Meet the Snapdragon 660 mobile platform

Model 660 może być swoistym pomostem między podstawowymi Snapdragonami z serii 6xx a topowymi jednostkami Qualcomma. Taką rolę miały pełnić już Snapdragony 650 i 652, ale wiele firy zamiast nich wybierało tańsze rozwiązania MediaTeka. Czy tym razem będzie inaczej? No cóż, kluczowa będzie wycena nowych układów, a ta z pewnością nie będzie najniższa.

Do jakich smartfonów trafi Snapdragon 660

Pewnym można być tego, że oparte na Snapdragonie 660 smartfony nie będą najtańsze. To rozwiązanie stworzone w myślą o wyższej średniej półce, ale z pewnością trafi także do niektórych flagowców. Obsługuje on bowiem ekrany QuadHD, podwójne aparaty, opcję nagrywania wideo w 4K czy Bluetooth 5.0, a do tego daje dostęp do najlepszych technologii Qualcomma.

Jednym z pierwszych modeli wykorzystujących model 660 może być Galaxy C10, który przygotowywany jest przez Samsunga z myślą o rynku chińskim, ale wkrótce powinny dołączyć do niego kolejne urządzenia. Nie zdziwię się, gdy znają się wśród nich flagowce firm Oppo i vivo, które rządzą w Państwie Środka.

Na pewno warto poczekać na pierwsze smartfony oparte na Snapdragonie 660. Układ ten zapowiada się bardzo obiecująco i może okazać się, że producenci na jego bazie stworzą kilka rozsądnie wycenionych smartfonów, które staną się alternatywą dla bardzo drogich flagowców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)