Asus zasypie nas smartfonami o różnych rozmiarach?

Asus zasypie nas smartfonami o różnych rozmiarach?

Asus zasypie nas smartfonami o różnych rozmiarach?
Źródło zdjęć: © youtube.com
Miron Nurski
27.12.2013 16:50, aktualizacja: 27.12.2013 17:50

Tajwański producent opublikował na YouTubie dość wymowne wideo zapowiadające produkty, które ujrzymy na targach CES 2014.

Na filmie zatytułowanym "What's your number?" uwieczniono spadające z nieba piłeczki podpisane kolejno cyframi 4, 5 i 6. Ich uderzaniu o ziemię towarzyszy dźwięk wybierania numeru, więc możemy się domyślać, że Asus zapowiada w ten sposób nową serię telefonów. Wspomniane cyfry najpewniej odnoszą się natomiast do przekątnych ich ekranów.

Niewykluczone, że nie bez znaczenia są także kolory piłeczek. O kolorach traktował zresztą pierwszy zwiastun podpisany jako "Green or Blue? One or Two?", który w sieci pojawił się na początku tygodnia. Czyżby szykowało się coś z kolorowymi lub/i wymiennymi obudowami?

Przypomnę jeszcze, że dyrektor generalny Asusa - Jonney Shih - zapowiadał nową serię smartfonów na 2014 rok już w lipcu. Dodał on wtedy, że ma świadomość iż jego firma nieco przespała smartfonową rewolucję, lecz prowadzone są już rozmowy z partnerami, którzy mogą pomóc w odniesieniu sukcesu. Oczywiście producent ma już na swoim koncie kilka słuchawek z Androidem, jednak są to głównie takie twory jak hybrydowe PadFone'y czy też 7-calowe FonePady z funkcją dzwonienia, które mogą się poszczycić znikomą popularnością

Po cichu liczę na to, że dość spóźnione próby podboju rynku mobilnego zmuszą Asusa do zaprezentowania jeszcze bardziej innowacyjnych rozwiązań. Produkty takie jak seria Transformer czy wspomniane wcześniej PadFone'y świadczą o tym, że pomysłowości tajwańskim projektantom nie brakuje, więc możemy być dobrej myśli.

Targi CES 2014 startują w Las Vegas już 6 stycznia. To właśnie wtedy poznamy wszystkie nowości.

Źródła: YouTube; YouTube.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)