Google Pixel 2: przecieki nie napawają mnie optymizmem

Z każdym dniem pojawia się w sieci coraz więcej wiarygodnych przecieków dotyczących tegorocznego flagowca Google'a. Z trzech powodów jestem do niego nastawiony sceptycznie.

Google Pixel pierwszej generacji
Google Pixel pierwszej generacji
Miron Nurski

07.08.2017 | aktual.: 07.08.2017 17:02

Dwa zupełnie różne smartfony

Za ogromną zaletę pierwszej generacji smartfonów Google'a uznaję fakt, że Pixel i Pixel XL różnią się od siebie głównie wymiarami. Rozdzielczość ekranu czy pojemność baterii nie są bowiem kluczowymi parametrami, które diametralnie wpływałyby na możliwości urządzenia.

Obraz

Strasznie mi się takie podejście podoba. W ubiegłym roku kupiłem iPhone'a 7, gdyż Plus jest dla mnie zdecydowanie za mało poręczny. Niestety wymiary nie są jedyną różnicą między dwoma wariantami; mały iPhone nie ma sztandarowej cechy - podwójnego aparatu z teleobiektywem. Cały czas czuję przez to niedostyt.

Wszystko wskazuje na to, że w przypadku Pixela 2 Google ma pójść podobną drogą. Większy model, za którego produkcję odpowiadacć ma LG, prawdopodobnie będzie miał duży ekran z zaokrąglonymi rogami, który otoczony będzie wąskimi ramkami. Smartfon ma się więc wpisać w trend wyznaczony przez Galaxy S8 czy LG G6.

Tak ma wyglądać Google Pixel 2 XL
Tak ma wyglądać Google Pixel 2 XL© androidpolice.com

Zupełnie inaczej ma wyglądać mniejszy Pixel 2, którego produkcją zająć ma się HTC. Evan Blass z serwisu VentureBeat opublikował domniemane zdjęcie tegoż smartfona. Wskazuje ono na to, że możemy liczyć jedynie na lekkie zmiany kosmetyczne względem pierwszej generacji.

Pixel 2
Pixel 2© venturebeat.com

Rozjaśniłem to zdjęcie, aby lepiej było widać ramki.

Obraz

Wygląda więc na to, że zamiast wyboru "większy i mniejszy", Google da konsumentom wybór "lepszy i gorszy". Szkoda. Miejmy tylko nadzieję, że przynajmniej różnica w cenach będzie adekwatna.

Brak podwójnego aparatu

Serwisy VentureBeat i Android Police, które dostarczyły sporo wycieków na temat nowych Pixeli, są zgodne co do tego, że oba modele będą miały pojedyncze aparaty.

To dość zaskakująca decyzja, biorąc pod uwagę, że podwójne aparaty o różnych zastosowaniach mają/będą mieć m.in. LG G6, Huawei P10, Galaxy Note 8, iPhone 8, Moto Z2 Force, Xiaomi Mi 6 czy Nokia 8. Innymi słowy - większość bezpośrednich konkurentów.

Nie oznacza to, że Pixel 2 będzie robił złe zdjęcia, bo pewnie nie będzie. Dodatkowy aparat otwiera jednak nowe możliwości - szerszy kąt, optyczne przybliżenie czy bardziej precyzyjne wykrywanie odległości między obiektami. Szkoda, że smartfon Google - firmy, która powinna przecierać szlaki w androidowym świecie - prawdopodobnie ustąpi pod tym względem konkurencji.

Brak gniazda słuchawkowego 3,5 mm

Osoby stojące za wspomnianymi wcześniej wyciekami są zgodne także co do tego, że oba tegoroczne Pixele nie pozwolą podłączyć słuchawek z wtyczką minijack. To o tyle ciekawe, że w przypadku pierwszej generacji Pixeli Google wyraźnie nabijał się w reklamach z iPhone'a 7, który gniazda nie ma.

Cóż, chyba wkrótce będę mógł wpisać Google'a na listę firm, które wpadły we własne sidła. Czy przez ostatni rok naprawdę zmieniło się tak dużo, że wtedy Jack był potrzebny, a teraz już nie jest? Śmiem wątpić.

Brak złącza słuchawkowego uważam za jedną z największych wad iPhone'a 7. Mimo iż używam głównie słuchawek bezprzewodowych, uważam to za zbędne utrudnienie, które komplikuje np. słuchanie muzyki w samolocie. Konieczność żonglowania przejściówkami to zło.

Zanosi się więc na to, że Pixel 2 będzie miał sporo minusów. Nawet takich, których nie miał poprzednik.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)