Galaxy S IV będzie plastikowy, ale to chyba nie ma znaczenia...

Im bliżej (zaplanowanej na 14 marca) premiery Galaxy S IV, tym więcej potwierdza się informacji na jego temat, zarówno tych pozytywnych (pisał o nich Miron), jak i negatywnych. Wiadomo już, że nowy SGS będzie plastikowy.

To, że Galaxy S IV, podobnie jak poprzednie flagowce, będzie wykonany z plastiku Hyperglaze, nie powinno być zaskoczeniem. Samsung upodobał sobie ten materiał i konsekwentnie stosuje go we flagowcach, tanich smartfonach, a nawet tabletach. Mimo to sporo osób (w tym część moich redakcyjnych kolegów) łudziło się, że tym razem będzie inaczej. Tak jak przed premierą Galaxy S III, tak i teraz pojawiały się głosy sugerujące, że Samsung do stworzenia nowego high-endu może wykorzystać ceramikę lub anodyzowane aluminium (jak w przypadku modelu Wave'ów). Nic z tego.

Oczywiście nie obyło się bez obszernego marketingowego wyjaśnienia. Samsung podobno nie miał wystarczająco wiele czasu, żeby sprawdzić, jak w praktyce (przy dłuższym, kilkuletnim wykorzystaniu) będą sprawować się inne materiały. Lee sądzi jednak, że używany obecnie plastik (Hyperglaze) to wciąż najlepsze i najbardziej praktyczne rozwiązanie. Plastikowa obudowa Galaxy S IV ma być odpowiedzią na potrzeby klientów, którzy chcą cienkich i lekkich smartfonów.

Y.H. Lee sądzi również, że dla wielu użytkowników ważna jest możliwość wymiany baterii, dlatego Samsung nie chce tworzyć zamkniętych konstrukcji typu unibody. Mówiąc o tym, wspomniał o firmie LG, która z tego samego powodu w modelu Optimus G Pro miała zastosować zdejmowaną pokrywę baterii (dużo lepiej wykonany poprzednik - Optimus G - jej nie miał). Zdaniem Lee pokrywa zrobiona z Hyperglaze (np. w Galaxy S III) jest bardziej wytrzymała niż te w modelach konkurencji. Lee sugeruje, że dzięki elastyczności konstrukcja lepiej znosi uderzenia, a w razie upadku jest lepiej amortyzowana.

Nie chcę wróżyć z fusów, ale zapowiada się, że Galaxy S IV będzie najgorzej wykonanym tegorocznym flagowcem. Konkurencja nie śpi: Sony w topowej Xperii Z postawiło na obudowę wykonaną z tafli hartowanego szkła, a HTC obudowę modeli One wykonało z metalu. Nawet LG, które również lubuje się w plastikach, tworząc Nexusa 4 i Swifta G udowodniło, że potrafi zrobić świetnie wykonane urządzenia.

Czy gigant z Korei musi się tego obawiać? Patrząc na wydatki na marketing - nie sądzę. Jak podało dzisiaj Korea News, tylko w zeszłym roku Samsung przeznaczył 11 miliardów dolarów na ogólnie rozumianą reklamę. Jest to wartość rekordowa, a skalę zaangażowania koreańskiego producenta dobrze obrazuje powyższy wykres (porównanie z wydatkami innych czołowych producentów). Sukces firmy to nie tylko rewelacyjne produkty, ale również (wcale nie w mniejszym stopniu) marketing. Wystarczy wspomnieć, że w 2012 roku Samsung wydał 10 razy więcej na reklamę niż na R&D.