Nokia Lumia 920 - prawdziwy majstersztyk i nadzieja dla WP8 [test]
Największą szansą Nokii i Microsoftu na promocję Windows Phone 8 nie są nowości wprowadzone w systemie, jego prostota i intuicyjność czy cała masa dodatkowych funkcji. Są nią nowe smartfony z mobilnymi okienkami, a najbardziej wyrazistym tego przykładem jest Lumia 920.
Specyfikacja i wykonanieSpecyfikacja
Wydajny dwurdzeniowy układ Qualcomm Snapdragon S4 o taktowaniu 1,5 GHz, ekran PureMotion HD+ wykorzystujący technologię ClearBlack, aparat z optyką Carl Zeiss i optyczną stabilizacją obrazu (OIS), 1 GB pamięci RAM, 32 GB wbudowanej pamięci, moduły LTE i HSPA+, WiFi z WiFi Direct, NFC czy obsługa ładowania indukcyjnego to tylko część wyposażenia nowej Lumii. Nokia nawet jako pierwsza na rynku wprowadziła technologię znacznie zwiększającą czułość ekranu, dzięki czemu można go obsługiwać w rękawiczkach, za pomocą długopisu, a nawet... widelca.
Na papierze to wszystko prezentuje się rewelacyjnie, a patrząc przez pryzmat modeli, które miałem okazję testować, w standardzie więcej oferuje tylko Galaxy Note II, który nie jest jednak telefonem dla każdego.
Wygląd i wykonanie
Lumie to nie tylko specyfikacja, ale przede wszystkim pierwszorzędne wzornictwo i bardzo charakterystyczny design. Model 920 jest bardzo podobna do Lumii 900, co można zobaczyć na zdjęciach. Nokia jako jeden z nielicznych producentów na rynku nie stara się nikogo naśladować i stawia na własne, oryginalne pomysły. Zresztą są one na tyle udane, że kolejne, bardzo podobne wersje topowych modeli – Lumia 800, Lumia 900, Lumia 920 – wyglądają stylowo i elegancko. Co najważniejsze, design zaproponowany przez Nokię się nie nudzi i – jak w przypadku iPhone'a – wyznaczył już trendy na kilka najbliższych lat.
Wykonana z poliwęglanu obudowa unibody Lumii 920 jest równie solidna jak w poprzednich modelach. Początkowo podchodziłem sceptycznie do błyszczącej wersji komórki, ale po paru dniach się do niej przekonałem. Telefon, noszony w kieszeni nawet z kluczami, trudno porysować. Nokia wyeliminowała również największą bolączkę modeli 800 i 900 – przyciski funkcyjne i osłonę aparatu. W poprzednich modelach były one wykonane z metalu, co powodowało, że już po paru dniach korzystania z telefonu pojawiały się na nich pierwsze rysy i drobne obtarcia. W Lumii 920 przyciski i płytka z tyłu telefonu zrobione są z odpornej ceramiki. Po blisko półtoratygodniowych testach nie ma na nich nawet drobnych zadrapań.
Dwie inne warte uwagi cechy Nokii to symetryczna sylwetka, która (patrząc od dołu) przypomina nieco uśmiech oraz wypukły ekran, wkomponowany w przedni panel tak, jak w modelu Lumia 800.
Obudowa Lumii 920 nie jest jednak pozbawiona wad. Pierwszą może być wysoka waga telefonu (aż 185 g), co nie każdemu musi odpowiadać. Mi osobiście bardzo to odpowiada, ponieważ zawsze wiem, że mam go w kieszeni. Część użytkowników może przyczepić się również do dość śliskiej obudowy – spotkałem się nawet z opinią, że może przez to łatwo wylecieć z ręki. Jedynym większym mankamentem jest jednak spasowanie górnej części komórki. Gdy dotyka się górnej krawędzi, na której znajdują się złącze słuchawkowe i podstawka pod karty SIM, obudowa delikatnie się ugina i skrzypi. W codziennym użytkowaniu to nie przeszkadza, ale przy upadku ten element może być najbardziej narażony na uszkodzenia.
Ekran i łączność
Dzięki zastosowaniu 4,5-calowej matrycy o rozdzielczości WXGA (1280 x 768 pikseli) Nokii udało uzyskać się zagęszczenie pikseli na poziomie 332 PPI, co stawia Lumię 920 w ścisłej czołówce rynkowej. Z dostępnych na naszym rynku modeli tylko Xperia S z 4,3-calowym ekranem ma wyższy poziom PPI (340). Takie zagęszczenie pikseli przekłada się na rewelacyjną ostrość obrazu. Docenią to zwłaszcza osoby często przeglądające strony WWW na smartfonach. Widać to doskonale w przeglądarce IE10, gdy nawet po maksymalnym przybliżeniu tekstu, pojedyncze plamki nie są widoczne, a kontury obrazu są jednocześnie gładkie i ostre.
Kolejną istotną zaletą jest błyskawiczny czas reakcji matrycy, który rzuca się w oczy podczas oglądania dynamicznych ujęć na filmikach. Jak podaje Nokia wynosi on zaledwie ok. 9 ms. Dzięki temu odświeżanie obrazu jest niemal niezauważalne, a opóźnienie i rozmycia nie występują. W smartfonie wykorzystano ulepszoną technologię Nokia ClearBlack. Ten filtr polaryzacyjny sprawia, że ekran Lumii 920 cechuje się bardzo niskim poziomem refleksów - niższym niż w nowych Super AMOLED-ach Samsunga! Bez dwóch zdań nowy wyświetlacz Nokii zapewnia najlepszą czytelność obrazu.
Plusem ulepszonej technologii ClearBlack jest specjalny algorytm, który automatycznie dopasowuje kontrast i nasycenie kolorów do warunków oświetlenia. W porównaniu z Lumią 900 (która również cechuje się świetną czytelnością w mocnym oświetleniu) na ekranie Lumii 920 widać więcej szczegółów.
Autorska technologia Nokii wpływa również na zwiększenie głębi czerni, której do poziomu OLED-ów brakuje już naprawdę niewiele. PureMotion HD+ to również wysoki poziom jasności, który wynosi aż 600 nitów. To jeden z najlepszych wyników wśród ekranów o rozdzielczości HD. Sam złapałem się na tym, że korzystając z telefonu przy zgaszonym świetle w pokoju zmniejszałem poziom jasności.
Wyjątkowość ekranu nowego Windows Phone'a podkreślają nowe panele dotykowe ClearPad Series 3 firmy Synaptics. Znacznie zwiększają one czułość panelu, który reaguje nie tylko na palce czy rysiki do ekranów pojemnościowych. Na Komórkomanii prezentowaliśmy już, jak można obsługiwać Lumie w rękawiczkach, w zasadzie większość przedmiotów codziennego użytku (długopis, klucze, widelec) da się wykorzystać jako stylus. Oczywiście, zdarzały się przedmioty, których nie mogłem użyć, a niektóre powodowały, że reakcja ekranu nie była do końca precyzyjna. Niemniej jednak zastosowana technologia robi wielkie wrażenie.
Podsumowując panel z Lumii 920 to zdecydowanie najlepszy ekran jaki można znaleźć obecnie w smartfonach. Pod względem jakości i czasu reakcji wyprzedza zachwalanego przeze mnie Super LCD 2 z HTC One X, ekran HD Super AMOLED z Galaxy S III i Galaxy Note'a II. Jest to również najbardziej zaawansowany technologicznie wyświetlacz na rynku. Dzięki Nokii okazało się, jak wiele można jeszcze poprawić w telefonach, i mam nadzieję, że przynajmniej część rozwiązań z Lumii 920 wkrótce stanie się standardem na rynku.
Łączność
Nokia postarała się o rozbudowanie listy wspieranych w Windows Phone'ach modułów łączności. Główną nowością jest wsparcie dla NFC. W standardzie dostępna jest funkcja „Dotknij+Wyślij”, która pozwala na wysyłanie zdjęć, kontaktów czy adresów URL za pomocą technologii zbliżeniowej. Z NFC korzysta również program My Wallet, ale póki co jego obsługa na naszym rynku jest mocno ograniczona. Inne ważne nowości to: rozszerzenie odbiornika GPS o obsługę satelitów GLONASS, co rzeczywiście poprawia precyzję i szybko lokalizacji oraz wsparcie dla HSPA+ i LTE, ale jak wiadomo na razie nie ma co marzyć, aby móc wykorzystać ich potencjał w Polsce.
Wraz z WP8 zaktualizowano również inne standardy łączności. Dostępne są więc: dwuzakresowe WiFi a/b/g/n z funkcja WiFi Direct, które dzięki dobremu oprogramowaniu w ułamku sekundy łączy się do zapamiętanych sieci i wciąż ograniczony Bluetooth 3.1 z EDR i A2DP. Podczas testów działały one dobrze i nie doświadczyłem żadnych problemów.
Na minus Nokii zaliczę na pewno brak portu HDMI lub MHL, które najwyraźniej nie są wspierane przez system Microsoftu. Brak obsługi tych modułów sprawia, że jedyna opcją oglądania materiałów z komórki na telewizorze jest korzystanie ze standardu DLNA, które daje opcję streamowania multimediów (nie ma możliwości wyświetlania pełnego obrazu z ekranu smartfona). Do jego obsługi wykorzystać będzie można aplikację Nokia Play to, która wkrótce pojawi się w Marketplace.
Wydajność, WP8 i multimedia
Duża moc obliczeniowa układu Qualcomma w połączeniu z dobra optymalizacją kodu gwarantuje wysoką wydajność. Ciężko odczuć to w prostym interfejsie Windows Phone'a, który płynnie działa nawet na słabszych komórkach, jak Lumia 610, ale wymagające aplikacje i gry zauważalnie szybciej uruchamiają na Lumii 920 niż jej poprzednikach. Szybko i sprawnie działa przełącznik zadań, który płynnie wychodzi i powraca nawet go gier. Szkoda nieco, że obecne w Windows Marketplace tytuły nie są żadnym wyzwaniem dla modelu 920. Mirror’s Edge czy Armed! To żadne wyzwanie dla chipsetu Qualcomma.
Spora wydajność bardzo mnie cieszyła, szczególnie, że taki poziom płynności działania mają problem zapewnić nawet niektóre topowe Androidy. Nieco szkoda, że Microsoft nie popracował równie uważnie nad stabilnością systemu. Podczas ponad 1,5 tyg. korzystania z Lumii 920 zdarzyło się, że telefon się samoczynnie zrestartował lub zawiesił na krótką chwilę. W moim przypadku były to tylko pojedyncze przypadki, ale w Sieci pojawiają się co jakiś czas wzmianki o chwilowych problemach ze stabilnością. Mając na uwadze poziom optymalizacji poprzednich wersji WP, można sądzić, że jedna z kolejnych aktualizacji wyeliminuje problem.
Windows Phone 8
Lumia 920 i Lumia 820 to dwa pierwsze smartfony Nokii, które zostały oparte na nowym systemie Windows Phone 8. O wielu nowościach wprowadzonych w nowej odsłonie systemu pisałem już na Komórkomanii, a teraz skupię się na zmianach, które wpływają na możliwości Lumii 920. Pierwszą i dla mnie jedną z ważniejszych jest dodanie obsługi kart pamięci i trybu pamięci masowej, co umożliwiło nowe jądro systemu. Topowa Nokia co prawda nie obsługuje kart pamięci, ale po podłączeniu do komputera można z niej korzystać jak z dowolnej pamięci przenośnej. Znacznie ułatwia to synchronizację danych i zarządzanie plikami w pamięci telefonu.
Windows Phone 8 wprowadza ulepszony ekran główny, na którym można teraz umieszczać małe kafelki (1 x 1), służące jako skróty do wybranych aplikacji. W zasadzie według mnie w UI brakowało właśnie tego, a nowa opcja pozwala jeszcze lepiej dopasować ekran i zaoszczędzić na nim sporo miejsca (w przypadku elementów nie prezentujących dodatkowych informacji). Inną zmianą w UI jest dodanie obsługi wybranych aplikacji na ekranie blokady. Działają one jako zamiennik standardowego tła i mogą wyświetlać dodatkowe informacje (np. Groupon) lub całe albumy zdjęć (Bing, Facebook). Dodatkowo, na ekranie głównym można skonfigurować powiadomienia, które mają dwie formy. Pierwszą to 5 małych ikon (tzw. krótki stan), które sygnalizują liczbę nieodebranych połączeń, wiadomości email/SMS czy aktywności na Facebooku. Druga, pozwala przypiąć szczegółowe powiadomienia o mailach bądź wpisach z kalendarza.
W nowej wersji systemu Microsoft usprawnił również obsługę książki telefonicznej. Do standardowo dostępnych już w hubie Ludzie kontaktów z Facebooka, LinkedIn, Hotmaila i Google'a można dodawać inne, np. te ze Skype'a. Na dużą pochwałę zasługuje integracja ze Skype'em, który został idealnie wkomponowany w system - odbieranie połączeń VoIP odbywa się tak jak tradycyjnych, szybko i bardzo sprawnie. Szkoda tylko, że w obecnej wersji zabrakło informacji o dostępności kontaktów oraz możliwości szybkiego przechodzenia do trybu wiadomości tekstowych. Będąc przy kontaktach nie można nie wspomnieć o nowej funkcji Rooms (Pokoje). Pozwala ona tworzyć grupy kontaktów, w obrębie których można nie tylko wysyłać wiadomości SMS/MMS, ale dzielić się zdjęciami czy wpisami z kalendarza. Funkcja ta ma być dostępna również na inne platformy (Android, iOS), aco powinno pomóc jej w zyskaniu na popularności.
Inne nowości w Windows Phone 8 to:
- Kącik dziecięcy, który pozwala wybrać z jakich aplikacji mogą korzystać najmłodsi;
- Dodatki foto, czyli opcja szybkiego uruchamiania wybranych aplikacji fotograficznych;
- Obsługa języka polskiego w TellMe, która pozwala na głosowe sterowanie prostymi czynnościami, jak otwieranie aplikacji/stron WWW czy dzwonienie do wybranych kontaktów. Działa ona naprawdę nieźle, a system radzi sobie bez problemu z jednoczesnym rozpoznawaniem języka polskiego i angielskiego;
- Ulepszona wersja mobilnego Office'a, która lepiej współpracuje ze SkyDrive'em;
- Naciśnij i wyślij oraz Portfel do obsługi NFC, płatności zbliżeniowych i wymiany plików;
- OneNote jako osobna aplikacja - pomaga w szybszym zarządzaniu notatkami (nie wymaga ładowania pakietu biurowego);
- Dodanie obsługi Bing Vision w Polsce, czyli skanera kodów QR i tłumacza tekstu (funkcja OCR). Usługa ta działa całkiem dobrze, ale bazy Binga w naszym kraju nie są zbyt rozbudowane, co nieco ogranicza możliwości Vision;
- Lepszy mechanizm blokowania dostępu do telefonu, który przy założonym haśle nie pozwoli przeglądać nawet plików w trybie pamięci masowej;
- Mechanizm aktualizacji OTA (Over the Air).
Mimo że Microsoftowi udało się wprowadzić sporo zmian i naprawić wiele niedopatrzeń wcześniejszych wersji systemu, parę rzeczy wciąż razi. Brak T9 w dialerze, ograniczona obsługa formatów plików czy brak możliwości wysyłania dowolnych plików przez Bluetooth to tylko pomniejsze z nich. Głównym problemem jest mniejsza liczba aplikacji niż na konkurencyjnych platformach. Nie mam tu jednak na myśli ogólnej liczby programów i gier, ale najbardziej znanych pozycji. W ciągu ostatniego roku gigantowi z Redmond i Nokii udało się zapewnić przeniesienie wielu hitów, jednak to wciąż za mało. Brak pozycji jak Flipboard czy Instagram (nawet gdy są lepsze zamienniki) dla wielu użytkowników jest dyskwalifikujący. Do tego, nie wszystkie aplikacje z Windows Phone 7.x zostały dopasowane do nowego systemu i dużo mocniejszych komórek, przez co nie są dostępne do pobrania.
Multimedia
Zmiany w Windows Phone 8 nie ominęły także obsługi multimediów. Po pierwsze użytkownicy będą mogli korzystać z usługi Xbox Music, która po wykupieniu miesięcznego abonamentu (lub za darmo, ale z reklamami) pozwala streamować dowolną muzykę do telefonu. Program ma także synchronizować listy odtwarzania między Windows Phone 8, komputerem z Windows 8 a konsolą Xbox 360. Niestety, na chwilę obecną Xbox Music nie jest dostępny w Polsce, a Microsoft nie ujawnił, kiedy można się spodziewać wejścia na nasz rynek jego odpowiedzi na Google Muzyka i Apple iTunes Match.
W Lumii 920 znajduje się świetna usługa Nokia Muzyka, która daje dostęp do funkcji mix radio. Bezpłatnie i bez konieczności rejestrowania się można słuchać online dowolnych tematycznych list odtwarzania, a wybrane pobierać do pamięci telefonu i odsłuchiwać w trybie offline. Program zapewnia także dostęp do sklepu z muzyką Nokii oraz informacje o koncertach odbywających się w pobliżu. Nokia Muzyka w Lumii 920 nie wprowadza żadnych ważnych zmian, poza coraz większą bazą tematycznych stacji w mix radio.
Największą zmiana w porównaniu z poprzednimi Lumiami jest dużo lepsza jakość odtwarzacza muzycznego. Nokia naprawdę się postarała. Jakość odtwarzanej muzyki (testowana w słuchawkach firmowych, Nokia Purity by Monster i Scuderia Ferrari S200) jest rewelacyjna: wyważone tony, mocny bas i – co najważniejsze – czysty dźwięk. Lumia 920 to moim zdaniem jeden z najlepszych telefonów dla fanów dobrego brzmienia, mogący śmiało konkurować na tym polu z Galaxy S III i Galaxy Note'em II. Bardzo dobre (chociaż nieco tandetnie wykonane) są nowe słuchawki dokanałowe dodawane do zestawu.
Atutem jest obecność korektora dźwięku, który ma standardowe nastawy, ale pozwala też na ręczne dostosowanie brzmienia. Wspierana jest technologia Dolby Headphone, która podnosi jakość basu w słuchawkach.
Rozczarowane mogą być z kolei osoby szukające czegoś więcej niż dobry odtwarzacz. Lumia 920 ze względu na brak miejsca w obudowie nie obsługuje radia FM i transmittera FM, które były od zawsze standardem w topowych modelach Nokii. Firmowy odtwarzacz obsługuje tylko kilka formatów wideo (MP4/H.264/H.263/WMV), więc można zapomnieć o DivX/Xvid czy MKV. Odtwarzacze nie radzą sobie z napisami, a jedynym pocieszeniem może być fakt, że korzystając z dedykowanych aplikacji Nokii, można transmitować obraz do telewizora z wykorzystaniem standardu DLNA.
Podsumowując multimedia muszę napisać, że Lumia 920 jest rewelacyjnym odtwarzaczem muzyki, ale to w zasadzie tyle. Telefon nie oferuje zbyt wielu innych funkcji.
Aparat i kameraAparat
Jak wspominałem w pierwszych wrażeniach, nowy Windows Phone Nokii dzięki optycznej stabilizacji obrazu może dłużej naświetlać kadr, a poruszenia są ograniczone do minimum. Lumia 920 w gorszych warunkach oświetleniowych deklasuje całą rynkową konkurencję. Na zdjęciach może i jest widoczne ziarno, drobne szumy, ale ich jasność i odwzorowanie kolorów jest naprawdę dobre, co doskonale widać na zdjęciach zrobionych w nocy Lumią 920 i Galaxy Note’em II.
Przy dziennym świetle również jest nieźle, jak jest małe "ale". Bardzo przydatna jest optyczna stabilizacja obrazu, dzięki której zdjęcia nie są poruszone i znajduje się na nich zauważalnie mniej szumów niż na tych zrobionych Lumią 900. Świetnie prezentuje się także odwzorowanie kolorów, które są naturalne i tylko niekiedy kontrast jest za wysoki.
Nowemu Windows Phone'owi pod względem szczegółów daleko jednak do 808 PureView i jej 41 Mpix – na fotkach po przybliżeniu widoczne jest wyraźnie ziarno, a kontury obiektów bywają lekko rozmyte. Widać to na porównaniu zdjęć z trzech komórek Nokii z optyką Carla Zeissa: