ZTE Grand Series wkracza na światowy rynek. Na początek Grand X z LTE

Powstaje coraz więcej urządzeń, które są w stanie obsłużyć łączność LTE. Jednym z nich jest ZTE Grand X LTE. Może się wydawać, że to kolejny chiński smartfon z Androidem i szybkim Internetem, ale wyróżnia go pewien specyficzny szczegół.

ZTE Grand X LTE (fot. ZTE)
ZTE Grand X LTE (fot. ZTE)
Krzysztof Sylwerski

20.06.2012 | aktual.: 20.06.2012 18:00

Na serię Grand składają się dwurdzeniowy Grand X, czterordzeniowy Grand Era oraz model z procesorem x86 Intela (Atom Medfield, który zapewne trafił do Orange San Diego). Grand X pojawi się w wersji 3G i LTE. Na temat pozostałych nie mamy na razie bardziej szczegółowych informacji.

Pierwsza wersja - ZTE Grand X (3G), będzie oparta na dwurdzeniowym układzie Nvidia Tegra 2 o taktowaniu 1 GHz. Smartfon ma 4,3-calowy ekran o rozdzielczości qHD (540 x 960 pikseli), aparat 5 Mpix, frontową kamerkę do wideorozmów, technologię HD Voice, Dolby Sound oraz wspiera MHL (Mobile HD Link), która łączy w sobie funkcje USB i HDMI.

Grand X LTE będzie nieco lepszy. Obsługę łączności LTE (oraz świetną wydajność) zapewnia dwurdzeniowy układ Qualcomm Snapdragon S4 MSM8960 o taktowaniu 1,5 GHz. Smartfon ma również aparat o rozdzielczości 8 Mpix, który umożliwia nagrywanie wideo w jakości Full HD, oraz baterię o pojemności 1900 mAh. Kontrolę na Grand X będzie sprawował Android 4.0.

Design urządzenia moim zdaniem nawiązuje delikatnie do Galaxy Nexusa. Całość jest miła dla oka (oczywiście jak na smartfona ZTE). Przeciwnicy nakładek producentów ucieszą się z tego, że ICS został jedynie w nieznacznym stopniu zmodyfikowany przez autorskie rozwiązanie o nazwie Mifavor.

ZTE Grand X LTE (fot. ZTE)
ZTE Grand X LTE (fot. ZTE)

Smartfon zostanie wprowadzony na rynki w Europie oraz części Azji w trzecim kwartale bieżącego roku. Jego cena nie jest jeszcze znana, ale sądząc po dotychczasowych modelach ZTE, można oczekiwać rozsądnej oferty. Telefon raczej nie będzie hitem, ale to ciekawa propozycja dla osób zainteresowanych wykorzystywaniem łączności LTE w smartfonie o ponadprzeciętnej specyfikacji.

Model ten wywołał w redakcji dyskusję, część kolegów podziela moje sceptyczne podejście do chińskiej marki. Adam jako osoba, która miała styczność z nowościami w Barcelonie, stwierdził:

Obecnie taka specyfikacja nie robi już wrażenia, ale należy pamiętać, że asem w rękawie chińskich firm przeważnie jest cena. Dobra opinia o ZTE Blade na forach internetowych także może zachęcić potencjalnych nabywców.

Po tegorocznych targach MWC jestem nieufny wobec ZTE. Niby firma była głównym sponsorem tego wydarzenia, ale jej stoisko wołało o pomstę do nieba. Specyfikacje przy telefonach były błędne, obsługa nic nie chciała zdradzać, a urządzenia nie miały naładowanych baterii. Większość zaprezentowanych tam smartfonów była bardzo słaba jakościowo, jednak zdarzały się wyjątki. Mam szczerą nadzieję, że seria Grand będzie trzymać ten wyższy poziom.

Mateusz uważa, że model Grand X to zapewne przemianowana Mimosa X, którą pokazano na Mobile World Congress 2012. Teraz firma ma zacząć budować markę na globalnym rynku i będzie starała się wypuścić linię smartfonów z wyższej półki na wzór Ascendów Huaweia.

Szczególnie przyszłe propozycje mogą okazać się ciekawe - Grand Era będzie wykorzystywać czterordzeniową Tegrę 3. Jedynym problemem może okazać się długi czas oczekiwania na te komórki. W efekcie nawet przy niskiej cenie startowej na rynku będzie można już kupić za te same pieniądze Galaxy S III czy HTC One X.

Źródło: engadget • informacja prasowa ZTE • własne

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)