Nowa promocja Plusa i Cyfrowego Polsatu jest (delikatnie mówiąc) słaba...

Nowa promocja Plusa i Cyfrowego Polsatu jest (delikatnie mówiąc) słaba...

Cyfrowy Polsat opanuje rynek mobilnej TV? (fot.: Cyfrowy Polsat)
Cyfrowy Polsat opanuje rynek mobilnej TV? (fot.: Cyfrowy Polsat)
Anna Banaszek
12.04.2012 15:00, aktualizacja: 12.04.2012 17:00

11 kwietnia na rynek weszła nowa propozycja Plusa i Cyfrowego Polsatu. Niestety wydaje się, że to dużo szumu o nic.

11 kwietnia na rynek weszła nowa propozycja Plusa i Cyfrowego Polsatu. Niestety wydaje się, że to dużo szumu o nic.

Każdy abonent CP, który zdecyduje się na skorzystanie z oferty Plusa, miałby otrzymać dodatkowe minuty w sieci (dla abonamentu) lub doładowanie (dla Plus MIX). Odpowiednio do 100 minut do wszystkich sieci lub do 8 zł. To świetny chwyt marketingowy, ale dla każdego, kto umie liczyć i rozejrzy się po oplakatowanym ofertami Play czy T-Mobile mieście, oferta jest śmieszna.

Do abonamentu o wartości 19,90 zł dodawane jest tylko 5 minut do wszystkich sieci, a do abonamentu 79,90 zł - 40 minut miesięcznie. W tej samej cenie można mieć ofertę bez limitów rozmów Playa, T-Mobile czy wprowadzone niedawno przez Plusa "Bez Limitu". Natomiast dodatkowe 8 zł dla korzystających Plus Mix należy się tylko tym, którzy doładują konto kwotą 80 zł. Promocja zawsze stanowi 10% kwoty doładowania. To niedużo. Takiego operatora jak Plus stać na więcej.

To jednak nie koniec propozycji dwóch partnerów. Bon na wypożyczenie filmów z wypożyczalni VOD. Tu jest już trochę lepiej. Za najmniejszy pakiet Cyfrowego Polsatu dostaje się dodatkowo 10 zł miesięcznie, co jest równoważne z jednym filmem oglądanym za darmo. Dla droższych pakietów promocje są lepsze: w przypadku wyboru najdroższego pakietu za 104,90 zł (teoretycznie jest już w nim wszystko) na filmy, których nie da się znaleźć na 98 kanałach cyfrowych, użytkownik dostaje 40 zł miesięcznie.

Dla przedłużających umowę z CP i mających telefon w Plusie są darmowe minuty lub doładowania. Okres promocji jest zależny od wybranego pakietu platformy. I tu paradoks: im droższy pakiet, tym krótsza promocja. Tyle że droższe pakiety mają krótszy okres umowy.

Osoby, którym kończy się umowa w Plusie i zrezygnują z telefonu za symboliczną złotówkę, dostaną w zamian bony rabatowe do wykorzystania na dowolnie wybrane usługi telewizyjne Cyfrowego Polsatu, w tym pakiety dodatkowe, Multiroom czy filmy z VOD Domowej Wypożyczalni. Wysokość bonu jest uzależniona od wybranego pakietu oraz taryfy. Otrzymuje się go co miesiąc, przez 12 miesięcy. Dostajemy w ten sposób od 1 do 7 filmów miesięcznie za darmo. A raczej „za darmo”, bo zrezygnowaliśmy z telefonu, który i tak spłacany jest w abonamencie czy określonej liczbie doładowań.

Zamiast pakować się w takie combo, można dopasować taryfę telefoniczną stricte do własnych potrzeb (w tym np. skorzystać z oferty Bez Limitu, która jest już dostępna w sprzedaży) i osobno wybrać telewizję cyfrową. W razie niezadowolenia z któregoś dostawcy łatwiej można się z tego wyplątać. Tymczasem ludzie, zamiast czytać uważnie, zachłystują się “promocją”, “darmowym” i “gratisem”, a potem przeklinają dzień podpisania umowy...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)