Sony Ericsson Xperia ray - test cz. 1 [sprzęt]

Niewielkiej grubości, stylowy, szybki, niezawodny i z doskonałym ekranem - tak reklamowany jest nowy smartfon Sony Ericssona, Xperia ray. Jak te słowa mają się do rzeczywistości? Zdradzę tylko, że telefon potrafi zaskoczyć użytkownika.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.
Bartosz Dul

27.09.2011 | aktual.: 27.09.2011 20:00

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Specyfikacja

Pełna specyfikacja Xperii ray jest następująca:

  • wymiary: 111,0 x 53,0 x 9,4 mm;
  • waga: 100 g;
  • GSM/GPRS/EDGE (850/900/1800/1900 MHz), HSPA/WCDMA (900/2100 MHz);
  • procesor Qualcomm Snapdragon MSM8255 o taktowaniu 1 GHz;
  • 512 MB pamięci RAM;
  • 3,3-calowy ekran Reality Display o rozdzielczości WVGA (854 x 480);
  • Android 2.3.3 (Gingerbread) wraz z nakładką UXP;
  • aparat 8,1 Mpix z autofokusem, matrycą Exmor R oraz diodową lampą błyskową;
  • nagrywanie materiału wideo w jakości 720p (30 kl./s);
  • Wi-Fi 802.11 n/b/g;
  • odbiornik GSP z A-GPS;
  • Bluetooth 2.1;
  • port micro-USB;
  • wyjście słuchawkowe 3,5 mm minijack;
  • technologia HD Voice;
  • żyroskop;
  • akcelerometr;
  • czujnik zbliżeniowy;
  • czujnik światła;
  • cyfrowy kompas;
  • bateria o pojemności 1500 mAh.

Mateusz napisał w recenzji Xperii arc, że smartfon pod względem specyfikacji nieco odbiegał od produktów konkurencji. Teoretycznie to samo można by powiedzieć o Xperii ray. To nowy telefon, ale składający się z dokładnie tych samych podzespołów co stosunkowo dawno już wypuszczone na rynek Sony Ericsson Xperia arc czy HTC Desire HD.

Należy jednak pamiętać, że ray nie należy do grupy smartfonów z najwyższej półki. To bardzo mały telefon o dużych możliwościach. Maluch Sony Ericssona jest najwydajniejszym smartfonem z ekranem o rozmiarze poniżej 3,5 cala.

Za wydajność oprogramowania odpowiadają 1 GHz procesor MSM8255 Snapdragon, układ graficzny Adreno 205 i 512 MB pamięci RAM. Przy odpowiednich ustawieniach telefon dobrze spisuje się jako przenośny aparat fotograficzny dzięki obiektywowi 8,1 Mpix z obsługą technologii Exmor R for mobile. Można więc śmiało powiedzieć, że Xperia ray to miniaturowa wersja Xperii arc. Smartfony mają te same parametry, choć inny wygląd i rozmiary.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Zawartość zestawu

W zestawie znajdują się:

  • ładowarka sieciowa,
  • kabel USB do ładowania i transmisji danych,
  • zestaw słuchawkowy
  • karta pamięci micro-SD o pojemności 4 GB,
  • krótkie wprowadzenie,
  • instrukcja obsługi.

Zestaw rozczarowuje: słuchawki bez poduszek są przeciętnej jakości, karta pamięci ma niewielką pojemność. Wszyscy, którzy chcą się w pełni korzystać z multimedialnych funkcji ray, takich jak odtwarzacz muzyczny, aparat fotograficzny i kamera HD, powinni w pierwszej kolejności udać się do sklepu po większą kartę i lepsze słuchawki.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Wygląd i wykonanie

Ostatni tak oryginalnie wyglądający smartfon z Androidem, jaki pojawił się na rynku, to… Xperia arc. Obecnie trudno wskazać smartfona, który wyróżnia się wizualnie i jednocześnie nie przeraża wyglądem. Sony Ericsson po raz kolejny udowadnia, że można stworzyć coś nowego, stylowego i nieprzypominającego produktów konkurencji.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Na uwagę zasługują smukłe kształty, nieduże wymiary (111,0 x 53,0 x 9,4 mm) i niska waga – 100 g. Z uwagi na panoramiczny, niewielki ekran telefon jest bardzo wąski. Pewnie leży w dłoni i z łatwością obsługuje się go jedną ręką.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Na załączonych zdjęciach możecie zobaczyć, jak rozmieszczone są poszczególne elementy i przyciski telefonu. Nie przepadam za gniazdem micro-USB ulokowanym w górnej części bocznej krawędzi telefonu i gniazdem jack 3,5 mm znajdującym się na górze. To dla mnie bardzo niewygodne rozwiązanie, wierzę jednak, że pozostaje ono kwestią gustu, czasem przyzwyczajenia użytkowników.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Nie mam zastrzeżeń do wykonania telefonu i działania przycisków fizycznych, tak jak było w przypadku Xperii arc. ray wykonana jest niemal w całości z wysokiej jakości plastiku, wszystkie elementy są dobrze dopasowane i nie trzeszczą.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

W telefonie brakuje spustu migawki aparatu. Mankament takiego rozwiązania stanowi konieczność wykonywania zdjęć poprzez dotykanie palcem ekranu. Nie jest to wygodne i, co gorsza, nastręcza dodatkowych problemów przez mało poprawne działanie autofocusu, o czym pisałem już wcześniej. Dedykowany przycisk aparatu rozwiązałby te niedogodności.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Nowy układ przycisków pełni też praktyczną funkcję. Łuk nad dużym, środkowym przyciskiem HOME jest jednocześnie zmiennokolorową diodą powiadomień. Czerwień informuje o niskim stanie naładowania baterii, zieleń m.in. o nowej wiadomości. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo efektownie.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Wyświetlacz

Xperia ray jest kolejnym modelem Sony Ericssona, w którym zastosowano technologię znaną z telewizorów firmy Sony. Wyświetlacz Reality Display to jeden z najlepszych ekranów LCD, jakie montuje się w telefonach komórkowych. Zapewnia on dobre odwzorowanie kolorów, żywe barwy i dobry kontrast. Na uwagę zasługują świetne kąty, sięgające 170 stopni.

Oczywiście nasycenia czerni czy głębi kolorów w ekranie ray nie można porównywać choćby z Super AMOLED-ami Samsunga. Podobnie jak w Xperii arc użytkownik nie doświadczy większych problemów podczas korzystania ze smartfona przy dużym stopniu nasłonecznienia.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Obraz w Xperii ray jest bardzo ostry – rozdzielczość ekranu wynosi 854 x 480 p (WVGA). Przy tak niedużym wyświetlaczu (3,3 cala) bardzo wysoka rozdzielczość sprawia, że pojedyncze piksele są w ogóle niewidoczne.

Inną zaletą ekranu jest silnik Bravia Mobile, poprawiający jakość wyświetlania zdjęć i filmów. W materiałach promocyjnych producent sugeruje, że silnik potrafi zdziałać cuda z fotografiami i wideo. W rzeczywistości efekt jest naprawdę widoczny dopiero w filmach. Dzięki Bravia Engine obraz istotnie jest żywszy, kolory - delikatnie podbite, a obraz płynniejszy. Działanie silnika można wyłączyć w menu ustawień. Po co? Jego praca wiąże się z nieco wyższym niż normalnie poborem energii. Jest to cena, jaką się płaci za lepsze wrażenia podczas oglądania wideo.

Istotną wadę ekranu Xperii ray stanowi niedostateczna czułość na dotyk. Przez większość czasu ekran działa poprawnie, ale zdarza się, że nie reaguje od razu czy dokładnie na polecenia dotykowe użytkownika. Pisanie na tym smarfonie to droga przez mękę, nie zdarzyło mi się napisać wiadomości bez zrobienia literówki.

W telefonie jest domyślnie ustawiona klawiatura alfanumeryczna, opierająca się na systemie T9. Pisać wygodnie wiadomości na pełnej klawiaturze QWERTY w trybie pionowym mógłby chyba tylko 10-latek. Winę za tę niedogodność ponosi nieduży, panoramiczny ekran. Do tego dochodzą niska czułość na dotyk i powolne reakcje wyświetlacza. Dużo piszesz? Xperia ray nie ułatwi Ci tego ani trochę.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Jakość rozmów i łączność

W przeciwieństwie do komunikowania się za pomocą tekstu z rozmowami głosowymi w Xperii ray jest bardzo dobrze. Dobrej jakości głośnik zapewnia czysty głos rozmówcy, pozbawiony denerwujących szumów. Równie dobrze spisuje się mikrofon - żaden z moich rozmówców nie narzekał na jakość połączenia. Jest to zasługa systemu redukcji szumów i hałasów dochodzących z otoczenia.

Dużą zaletą jest zastosowanie w ray technologii HD Voice, która gwarantuje niemal krystaliczną jakość rozmów. Obsługę tej technologii w Polsce na szerszą skalę wprowadziła wyłącznie sieć T-Mobile, która od kilku dni stara się ją intensywnie promować. Pozostałe polskie sieci, prócz Playa, dopiero zamierzają wprowadzić tę usługę.

Xperia ray została wyposażona w szereg modułów łączności bezprzewodowej oraz portów, które umożliwiają integrację z innymi urządzeniami: 3G z HSDPA, WiFi w standardach b/g/n, DLNA, GPS z funkcją A-GPS, Bluetooth 2.1 z EDR oraz microUSB.

WiFi działa wzorowo, nie ma problemu nawet podczas parowania z sieciami o słabym sygnale. Telefon nie przerywa połączenia, nawet gdy docelowa sieć ma tylko jedną kreskę mocy. W standardzie nie zabrakło też funkcji Routera WiFi.

Podczas testów często używałem aplikacji Endomondo, jeżdżąc na rowerze. Program korzysta z funkcji GPS i na bieżąco sygnalizuje, jeśli są problemy z komunikacją z satelitą. GPS w Xperii ray ani razu mnie nie zawiódł, a przejechałem kilkadziesiąt kilometrów. Aplikacja za każdym razem bezproblemowo i szybko (w kilka sek.) łączyła moduł GPS z satelitą.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Bateria

Pozytywną niespodzianką okazał się czas pracy baterii w Xperii ray. Telefon wyposażono w ogniwo litowo-jonowe o pojemności 1500 mAh, które do pełni naładowania wymaga zaledwie 2 godzin. Przy umiarkowanym korzystaniu z ray telefon zażąda podpięcia do ładowarki dopiero po nieco ponad 2 dniach.

Czas rozmowy na naładowanej baterii wynosi niemal 5 godzin - to bardzo dobry wynik. Gdy intensywnie korzystałem ze smartfona (gry, zdjęcia, wideo, muzyka), pod koniec dnia nie było jeszcze potrzeby ładowania go.

Xperia ray | fot. wł.
Xperia ray | fot. wł.

Sony Ericsson, opisując swój nowy produkt, nie mija się bardzo z prawdą. Rzeczywiście jest on stylowy, szybki, ma nieduże rozmiary, a wyświetlacz Reality Display sprawuje się bardzo dobrze. Niestety, nie można powiedzieć, że Xperia ray jest niezawodna i w pełni wygodna.

Nie zmienia to jednak faktu, że maluch Sony Ericssona jest jednym z najwydajniejszych i najlepiej wyposażonych kompaktowych smartfonów z Androidem na pokładzie. Szkoda tylko, że za cenę tego telefonicznego kompaktu można już mieć znacznie wydajniejsze i większe urządzenia.

Oczywiście nie każdy lubi duże telefony i właśnie do takich osób kierowana jest Xperia ray. Można mieć nadzieję, że gdy tylko smartfon trafi do oferty operatorów, to jego cena spadnie. Obecnie na aukcjach internetowych można go nabyć za ok. 1000-1300 zł.

Kolejna część testu będzie dotyczyła strony multimedialnej i oprogramowania SE Xperii ray.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)