Czy światowy kryzys gospodarczy pozwoli Microsoftowi kupić firmę Research In Motion, producenta popularnych urządzeń BlackBerry? Analitycy są zdania, że Gigant przygotowuje się już do złożenia oferty. Moment jest dobry, cena akcji spada, a przedsiębiorcy - główni klienci RIM - starają się ograniczać zbędne wydatki.
Czy światowy kryzys gospodarczy pozwoli Microsoftowi kupić firmę Research In Motion, producenta popularnych urządzeń BlackBerry? Analitycy są zdania, że Gigant przygotowuje się już do złożenia oferty. Moment jest dobry, cena akcji spada, a przedsiębiorcy - główni klienci RIM - starają się ograniczać zbędne wydatki.
Ceny akcji Research In Motion spadły w ostatnim roku o ponad połowę - firma jest więc aktualnie dość podatna na ewentualne przejęcie. Zwłaszcza, że ograniczanie przez przedsiębiorców kosztów faktycznie prowadzi między innymi właśnie do spadku zainteresowania modelami BlackBerry.
Zdaniem analityka firmy Canaccord Adams, Microsoft przygotowuje się właśnie do złożenia RIM oferty na zakup akcji w cenie niewiele niższej niż aktualna - ma to być około 50 dolarów za akcję.
Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Giganta z Redmond stać na taki zakup: RIM jest obecnie wyceniane na 34 miliardy dolarów, Microsoft zaś posiada w gotówce 23 miliardy. Być może więc w budżecie firmy znalazłoby się dość środków, żeby nie starać się nawet o pożyczkę bankową.
Dzięki przejęciu firmy, a więc i marki BlackBerry, Microsoft mógłby wydatnie zwiększyć swoje udziały w rynku telefonii komórkowej.
