Samsung Galaxy S20 Ultra: 12 Mpix kontra 108 Mpix, czyli co daje to słynne łączenie pikseli

Samsung Galaxy S20 Ultra: 12 Mpix kontra 108 Mpix, czyli co daje to słynne łączenie pikseli02.05.2020 14:52

Porozmawiajmy o technologii łączenia pikseli przez matrycę aparatu na przykładzie Samsunga Galaxy S20 Ultra.

Aparaty o (nie)wysokiej rozdzielczości

Choć producenci chętnie żonglują w materiałach promocyjnych takimi liczbami jak 48, 64 czy ostatnio nawet 108 Mpix, większość telefonów domyślnie robi zdjęcia w znacznie niższej częstotliwości. Dlaczego?

Efektem ubocznym upychania coraz większej liczby pikseli na matrycy jest zmniejszanie ich rozmiaru. Im mniejszy piksel, tym mniejsza ilość przechwytywanego światła i w efekcie gorsze zdjęcie. Zwłaszcza w trudniejszych warunkach.

Aby temu zapobiec, producenci stosują technologię programowego łączenia kilku sąsiadujących pikseli. Zazwyczaj 4, czasem nawet 9. Sony swoje rozwiązanie nazywa Quad Bayer, a Samsung Nonacell, ale w każdym przypadku zasada jest taka sama - kilka małych sąsiadujących ze sobą punktów światłoczułych zachowuje się jak jeden duży, by przechwycić więcej światła.

W 108-megapikselowym aparacie Samsunga Galaxy S20 Ultra pojedynczy piksel ma wielkość raptem 0,8 mikrometra, co jest niezbyt imponującym wynikiem. 9 sąsiadujących pikseli zajmuje jednak łącznie powierzchnię 2,4 mikrometra, co - jak na smartfon - robi wrażenie.

Łączenie danych z 9 pikseli przekłada się jednak na 9-krotny spadek rozdzielczości. Dlatego flagowiec Samsunga domyślnie robi zdjęcia nie w pełnych 108, ale 12 Mpix.

No dobrze, to tyle teorii. Czy jednak technologia łączenia pikseli naprawdę działa? Sprawdźmy.

Samsung Galaxy S20 Ultra: 108 kontra 12 Mpix

Fotki porównawcze z Galaxy S20 Ultra zrobiłem korzystając ze statywu, aby upewnić się, że różnice w jakości zdjęć wynikają jedynie ze zmiany rozdzielczości.

Jako że mniejszy piksel oznacza mniejszą ilość rejestrowanego światła, zatroszczyłem się o to, by zaserwować Samsungowi Galaxy S20 Ultra tego światła możliwie jak najmniej. Poniższe zdjęcia w trybie 108 oraz 12 Mpix zrobiłem w głębokiej ciemności.

Galaxy S20 Ultra w trybie 12 Mpix uwiecznił zdecydowanie jaśniejszy obrazek niż przy 108 Mpix. Co więcej - bliższe oględziny ujawniają, że jest on przy okazji mniej zaszumiony.

Przechodzimy do kolejnych zdjęć, tym razem zrobionych na zewnątrz, choć warunki oświetleniowe w dalszym ciągu były kiepskie.

Podobnie jak wcześniej, w trybie 12 megapikselowym Galaxy S20 Ultra przechwycił więcej światła, co przełożyło się na jaśniejsze zdjęcie i wydobycie większej liczby szczegółów z cieni.

Kolejne fotki zrobiłem z lepiej oświetlonego miejsca. Warunki w dalszym ciągu nie były idealne, ale światła było na tyle dużo, by matryca nie musiała walczyć o wyciśnięcie każdego lumena.

Przy większej ilości sztucznego światła Galaxy S20 Ultra w dalszym ciągu lepiej poradził sobie lepiej. Zwłaszcza w kwestii odwzorowania kolorów i ekspozycji ciemniejszych partii obrazu.

Dodam jeszcze, że w trybie 108 Mpix nie działa tryb nocny. Prawdopodobnie zastosowany układ nie poradziłby sobie z łączeniem przez kilka sekund zdjęć z tak dużą ilością danych.

Teraz przechodzimy do zdjęć zrobionych w dzień. Na początek taki przykład:

Choć powyższe fotki zrobiłem w godzinach popołudniowych, Galaxy S20 Ultra nie miał lekko, bo całkowicie zachmurzone niebo wymusza zniwelowanie przepaleń. Widać wyraźnie, że w na fotce 12 Mpix rozpiętość tonalna jest wyższa.

Na koniec fotki zrobione przy mniejszym zachmurzeniu i w przyjaźniejszych warunkach, gdy kadr był doświetlony w sposób bardziej równomierny.

W dalszym ciągu zdjęcie 12 Mpix ma zauważalnie lepszą dynamikę. Nawet w dobrym świetle łączenie pikseli przynosi zatem wymierne korzyści.

Galaxy S20 i S20 Ultra, czyli duże piksele kontra łączone piksele

OK, ustaliliśmy już, że łączenie sąsiadujących pikseli naprawdę pomaga w przechwyceniu większej ilości światła i wygenerowaniu ładniejszego zdjęcia. Czy jednak 9 połączonych małych pikseli sprawdza się tak samo dobrze jak 1 piksel duży?

Odpowiedź na to pytanie można już znaleźć w moim porównaniu aparatów Galaxy S20 i S20 Ultra. Przypomnę, że mała wersja flagowca ma aparat główny 12 Mpix z dużymi pikselami 1,8 mikrometra.

Na powyższym przykładzie widać, że oba smartfony wygenerowały w ciemności obraz o podobnej jasności. Po przybliżeniu widać jednak, że zdjęcie z mniejszego modelu ma mniej szumów. Punkt dla dużych pikseli.

A jak to wygląda w dzień?

Na pierwszy rzut oka fotki są bardzo podobne, ale po wykadrowaniu widać, że 12-megapikselowe zdjęcie z Galaxy S20 jest nieco bardziej szczegółowe niż 12-megapikselowe zdjęcie z S20 Ultra.

Wnioski?

Wychodzi na to, że 1 duży piksel spisuje się lepiej niż 9 małych. Różnice byłyby z pewnością jeszcze większe, gdyby matryca S20 miał piksele o wielkości nie 1,8, lecz 2,4 mikrometra (jak połączone piksele modelu Ultra). Ale.

Trzeba pamiętać, że zaletą matrycy 108-megapikselowej jest - no właśnie - możliwość zrobienia zdjęcia w pełnych 108 Mpix. Oto wycinki ze zdjęć 108 i 12 Mpix:

Widać ogromną przepaść. Fotka 108-megapikselowa nawet po wycięciu malutkiego fragmentu pozostaje ostra i używalna, co może zrekompensować niższą rozpiętość tonalną względem trybu 12 Mpix.

Matryca o wysokiej rozdzielczości z technologią łączenia pikseli zdaje się być złotym środkiem

Z mojego testu wynika, że łączenie pikseli nie jest żadną ściemą, bo faktycznie przekłada się na wzrost ilości przechwytywanego światła i tym samym poprawę jakości zdjęcia.

Co prawda kilka połączonych pikseli nie spisuje się tak dobrze jak pojedynczy o większym rozmiarze, ale ma inne zalety.

Jeśli o mnie chodzi, bardziej odpowiada mi aparat o wysokiej rozdzielczości, który w trybie 12 Mpix może i zrobi nieco słabsze zdjęcie niż duża matryca 12-megapikselowa, ale jest przy tym bardziej uniwersalny. Gdy zachodzi taka konieczność, liczbę megapikseli można zwiększyć kilkukrotnie, zyskując tym samym masę szczegółów. To poprawia wszechstronność i elastyczność aparatu.

A jakie jest Wasze zdanie? Czy zwiększanie rozdzielczości aparatów i rekompensowanie spadków jakościowych technologią łączenia pikseli to dobra droga? A może byłoby lepiej, gdyby producenci skupili się wyłącznie na wielkości pikseli przy zachowaniu niższej rozdzielczości maksymalnej? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.