Znacie to uczucie, kiedy budzicie się w nieznanym miejscu, niesamowicie boli was głowa, słońce tak mocno świeci a mucha na ścianie tak głośno tupie? Nie, to nie scenariusz kolejnej części "Piły", tylko najpospolitszy kac. Nasze babcie radziły w takich sytuacjach wypić sok z ogórków, jednak w erze smartfonów, powinniśmy sięgnąć do kieszeni po nasz telefon (o ile wcześniej go nie zgubiliśmy) i skorzystać z kilku aplikacji, które pomogą nam walczyć z tym posylwestrowym potworem, a właściwie z problemami, które powoduje. Oto ich subiektywny przegląd.
W najgorszej sytuacji zgubiliście swój telefon i macie marne szanse na jego znalezienie, ale spróbować zawsze warto - producenci telefonów przewidzieli taką sytuacje i wyposażyli je w odpowiednie oprogramowanie pozwalające na jego odnalezienie. Jeśli posiadacie telefon z Androidem w wersji wyższej niż 2.2, możecie skorzystać Android Device Manager, który (zakładając, że wasz telefon jest włączony i posiada włączoną lokalizację), pomoże Wam znaleźć przybliżoną pozycje waszego urządzenia. Podobną funkcje znajdziecie między innymi w Windows Phone po zalogowaniu na swoje konto z dowolnej przeglądarki. W obu przypadkach możemy wymazać urządzenie i np. uruchomić głośny sygnał alarmowy.
Gdy chcielibyście sprawdzić jak bardzo udała się wczorajsza impreza, możecie skorzystać z podręcznych alkomatów, liczących ilość promili m.in. na podstawie Waszej budowy i ilości wypitego alkoholu. Z góry jednak zaznaczam, że należy to traktować raczej za zabawę i w żadnym przypadku nie wsiadać do auta, jeśli nie jesteśmy pewni swojej trzeźwości - w tej sytuacji zalecam wizytę na najbliższej komendzie Policji. Aplikacje na Androida znajdziecie w tym miejscu, a na Windows Phone np. tutaj.
Dorzucę jeszcze aplikację, która pomoże Wam w przypadku, gdyby Wasza impreza wydłużyła się na kolejne dni. Prawdę mówiąc, nigdy nie rozumiałem jej fenomenu i sporej ilości nagród, które zebrała, ale być może zrozumiem to podczas kolejnej imprezy. Cocktail Flow, bo o niej mowa to po prostu zbiór przepisów na wszelkiego rodzaju drinki. Słabsze, mocniejsze, słodkie i gorzkie - każdy znajdzie tam coś dla siebie. Pamiętajcie o starej zasadzie, że klina powinno się wybić klinem. Aplikacja jest dostępna dla wszystkich popularnych systemów w dedykowanych im sklepach.
Korzystając z okazji, życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, mało problemów z alkoholem i jeszcze mniej zgubionych telefonów:)