Androidy z układami Intel Atom - co z tego wyniknie?

Androidy z układami Intel Atom - co z tego wyniknie?23.01.2012 13:00
Lenovo K800
Mateusz Żołyniak

Na zakończonych niedawno targach CES 2012 zaprezentowano pierwsze smartfony oparte na układach Intel. Wzbudziły one z jednej strony ogromne zainteresowanie, z drugiej - obawy o zwiększenie fragmentacji Androida. Dlatego też postanowiłem nieco przybliżyć Wam ten temat.

Początki nie były łatwe...

Miał on rewelacyjną wówczas specyfikację: 4,8-calowy ekran pracujący w rozdzielczości 1020 x 480, aparat 5 Mpix, WiFi, A-GPS, 3G z HSDPA czy baterię o pojemności 1850 mAh. Najciekawsze było jednak to, że już wtedy jednordzeniowe układy Intel Atom Pineview pozwalały na odtwarzanie materiału wideo w jakości Full HD, co w pełni umożliwiły dopiero dwurdzeniowe chipsety ARM.

Smartfon miał również specjalnie przygotowaną nakładkę Multi-Window UI, która pozwalała na uruchomienie na nietypowym ekranie dwóch aplikacji jednocześnie. Nieco gorzej wypadał tylko Aava Mobile, który miał być pierwszym wielosystemowym smartfonem - mógł działać pod kontrolą Androida i Maemo.

LG GW990 (fot. engadget)
LG GW990 (fot. engadget)

Niestety, okazało się, że platforma Moorestown nie była wcale tak rewelacyjna, jak sądził Intel. Wysoka cena układów x86 (w porównaniu z ARM-ami) oraz wciąż zbyt wysoki pobór energii to główne jej wady. W efekcie w połowie 2010 roku anulowano model LG GW990, a projekt Aava Mobile odszedł w zapomnienie. Intel nie dał jednak za wygraną i powrócił do tematu Androida z kolejną generacją Atomów - Medfield.

Nadchodzi Intel Atom Medfield

W przeciwieństwie do tabletów x86 z Androidem prototyp tego smartfona działa na wersji 2.3 Gingerbread i jest wyposażony w 4,03-calowy ekran o rozdzielczości 1024 x 600, aparat 8 Mpix oraz nowego Atoma. Jest nim jednordzeniowy układ o oznaczeniu Z2460 Medfield, który ma wykonany w technologii 32 nm procesor o taktowaniu 1,6 GHz, układ graficzny PowerVR SGX540 oraz wbudowany moduł HSPA+ Intel 6540. Na tle topowych układów ARM nie wypada on zbyt imponująco, ale wystarczy popatrzeć na jego możliwości, aby szybko zmienić zdanie.

Prototyp smartfona oparty na układzie Intel Medfield (fot. theverge.com)
Prototyp smartfona oparty na układzie Intel Medfield (fot. theverge.com)

Atom Z2460 Medfield umożliwia bowiem bezproblemowe odtwarzanie/nagrywanie wideo w jakości Full HD, obsługę aparatów o matrycach do 24 Mpix oraz pełną akcelerację graficzną w grach i podczas oglądania wideo. W porównaniu z poprzednikiem (Moorestown) jest znacznie bardziej energooszczędny. Intel deklaruje, że układ Medfield wystarczy na około 6 godz. ciągłego odtwarzania wideo, 45 godz. słuchania muzyki i aż 14 dni pracy w trybie czuwania.

Robi to ogromne wrażenie i pozwala sądzić, że smartfony wykorzystujące procesory x86 wcale nie będą stały na straconej pozycji, nawet w zestawieniu z czterordzeniową Tegrą 3 czy Snapdragonami S4 Class. Ba, według pierwszych testerów system na prototypie działał świetnie, a sprzęt nie miał najmniejszych problemów z wydajnością.

Potwierdził to również pierwszy smartfon x86, który na CES 2012 został zaprezentowany kilkanaście godzin po prototypie Intela - Lenovo K800. Stylowa komórka chińskiego producenta opiera się na Atomie Z2460 i jest wyposażona m.in. w 4,5-calowy ekran LCD o rozdzielczości 720p, aparat 8 Mpix zdolny do nagrywania wideo w Full HD, WiFi w standardzie n, GPS, HSPA+ 21 Mb/s i standard WiDi, który umożliwia szybkie, bezprzewodowe udostępnianie treści multimedialnych (np. filmów) do telewizora (obecnie w rozdzielczości 720p przy 30 fps).

Model pokazany w Las Vegas pracował pod kontrolą Androida 2.3.7, ale w finalnej wersji produktu ma się pojawić Ice Cream Sandwich, który w standardzie zoptymalizowany jest pod kątem układów x86. Nastąpi to w pierwszej połowie tego roku.

Lenovo K800 (fot. The Verge)
Lenovo K800 (fot. The Verge)

To dopiero początek. Produkt Lenovo jeszcze nie wszedł na rynek europejski, a już na MWC 2012 w Barcelonie mają zostać pokazane konkurencyjne urządzenia znanych producentów. Najczęściej wymienia się takie marki, jak Samsung, HTC i LG. Ostatnia firma ma być najmocniej zaangażowana w rozwój nowego typu smartfonów. Południowokoreański producent w ciągu ostatnich lat mocno zacieśnił współpracę z Intelem i ma się stać głównym producentem Androidów x86 (podobnie jak przy standardzie WiDi).

Androidy z układami Intela - czy to ma sens?

Czy smartfony z układami są potrzebne? Czy jest dla nich miejsce na rynku komórkowym zdominowanym przez technologię ARM? Po pierwsze ich wprowadzenie budzi obawy o zwiększoną fragmentację systemu Google'a. Wydawać by się mogło, że wniesienie obsługi innej niż ARM architektury spowoduje konieczność żmudnego przepisywania aplikacji.

Okazuje się, że jednak niekoniecznie, a problem fragmentacji wcale nie jest taki straszny, w czym duża zasługa wirtualnej maszyny Androida. Już we wrześniu Google wprowadził specjalne narzędzie, które umożliwia jednoczesną kompilację programów pod architekturę x86 i ARM. Może być jednak jeszcze prościej...

Według przedstawicieli Intela, którzy wypowiadali się podczas CES 2012, tylko kilka procent programów i gier dostępnych na Androida nie działa obecnie na smartfonach i tabletach z układami Intela. Dave Whalen stwierdził, że dotyczy to nawet aplikacji, które nie były optymalizowane pod układy Atom.

Smartfony na platformie Medfield mają radzić sobie z androidowymi aplikacjami bez potrzeby ich specjalnej kompilacji, a jako przykłady podawano np. popularne Angry Birds czy strzelankę Modern Combat 2. Problem fragmentacji nie powinien dotyczyć bezpośrednio układów Intela, bo każda nowa wersja systemu Google'a będzie pod nie optymalizowana tak samo jak pod układy ARM.

Lenovo K800 Intel Atom Smartphone

Nowe układy Medfield i smartfony/tablety z Androidem w nie wyposażone to również próba promowania nowych standardów i rozwiązań. Jednym z nich jest wspomniane WiDi (Wireless Display), obecnie stosowane w wybranych telewizorach LG. Wkrótce ma ono na szeroko skalę zagościć również w laptopach i właśnie atomowych Androidach.

Dzięki standardowi bardzo proste będzie udostępnianie treści na większym ekranie z poziomu telefonu. Oprogramowanie Intel Pair & Share ma pomóc w szybkiej wymianie treści między tabletami/telefonami z systemem Google a komputerami. Poza synchronizacją multimediów pozwoli ono też na wysyłanie powiadomień w obie strony czy wymianę dokumentów.

Kolejną istotną kwestią jest realna wydajność platformy Medfield. Pomimo zapowiedzi Intela nie jestem do końca przekonany, czy Atomy będą tak wydajne jak Nvidia Tegra 3 czy najnowsze Snapdragony S4 Class. Powód? Zaprezentowane układy Atom Z2460 wyposażone są w układ graficzny PowerVR SGX540, który ma już swoje lata i nie jest tak wydajny jak nowe Adreno czy 12-rdzeniowy GeForce z Tegry 3.

O ile więc wydajność samego procesora może być bardzo duża, o tyle całość może ograniczać właśnie GPU. Oczywiście, Intel zapowiedział już kolejne układy Medfield z lepszym GPU i obsługą sieci 4G (LTE), ale nie wiadomo, kiedy dokładnie pojawią się one w sprzedaży. Obecnie pod względem wydajności stawiałbym Atomy na równi z najlepszymi dwurdzeniowymi układami ARM, jak Snapdragony S3/S4 Class czy Exynosami 4212.

Nie przypuszczam, aby układy x86 Intela szybko zdobyły mobilny rynek, ale mam nadzieję, że zostaną zauważone przez producentów smartfonów i wkrótce zobaczymy kilka ciekawych propozycji wykorzystujących platformę Medfield. Jestem ciekawy, jak urządzenia na nich oparte będą sprawdzać się w praktyce, poza tym konkurencji nigdy za wiele. Jeżeli nie będzie przy tym problemów z fragmentacją systemu, a Google porazi sobie z jego optymalizacją, nowe atomowe Androidy mogą stać się ciekawą alternatywą dla standardowych smartfonów z układami ARM.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.