App Store Inspekcja: Strasznie drogi XCOM, fajna polska gra za darmo oraz mordobicie Snoop Dogga!

Zgodnie z naszym codwutygodniowym zwyczajem zerknęliśmy do App Store’a w poszukiwaniu nowych premier, obniżek cen oraz użytecznych aplikacji. W naszym zestawieniu znajdziecie coś od Snoop Doga, nie zabraknie polskich akcentów oraz masy wspaniałych gier. Uwaga, jest też XCOM na urządzenia z logo nadgryzionego jabłka!

Od strony technicznej gra również nie jest niczym szczególnym. W zasadzie patrząc na screenshoty, można odnieść wrażenie, że Funky Smugglers jest mało interesującą pozycją w App Store. Zapewniam jednak, że po zagraniu kilku partyjek przypadnie Wam do gustu.

Sukces tkwi w pomyśle na sterowanie oraz klimatach lat siedemdziesiątych. Stylistyka gry oraz podkład muzyczny nawiązują do tego kolorowego okresu w dziejach ludzkości. Gdzieniegdzie zalatuje kiczem, ale zabiegi te są zamierzone. Całość jest spójna, łącznie z charakterystyczną czcionką oraz niecodziennym poczuciem humoru grafika.

Funky Smugglers to solidna pozycja dla wszystkich tych, którzy lubią grać po kilka lub kilkanaście minut. Rozgrywka sama w sobie jest wtórna i z pewnością w końcu się znudzi. Pomimo że w swoich założeniach przypomina takie pozycje jak Fruit Ninja, to liczba wariacji trybów gry jest dość skromna. Za darmo warto jednak pobrać i dać się porwać rytmom skomponowanym przez polskich artystów.

[plus] Prosty gameplay

[plus] Świetna muzyka Funky

[plus] Polska lokalizacja

[minus] Szybko się nudzi

Warto zatem przypomnieć, że XCOM: Enemy Unknown to remake kultowej gry z 1994 roku. Pod względem fabuły jednak, gra nie stanowi kontynuacji trylogii z lat 90-tych. Gracz poznaje nową historię konfliktu pomiędzy ludźmi a cywilizacją obcych pragnących skolonizować naszą planetę.

Pomysł na rozgrywkę nie jest nowy, ale od wielu lat sprawdza się wyśmienicie. Elementy strategiczne dzieją się w czasie rzeczywistym. Natomiast bezpośrednie starcia z obcymi są już turowe. Pierwszy tryb pozwala prowadzić badania naukowe oraz produkcję sprzętu i uzbrojenia. Drugi natomiast to walka w której dowodzimy grupą wyszkolonych żołnierzy.

Jako że twórcom udało się przenieść wersję PC na urządzenia mobilne, to gra ma dość spore wymagania. Gra uruchomi się tylko na iPhonie 4S oraz iPhonie 5. Trochę lepiej jest z tabletami, tutaj nie obsługiwany jest tylko pierwszy iPad. Dużym zaskoczeniem jest także cena, która z pewnością dla wielu fanów będzie zaporowa.

[plus] XCOM na iOS!

[plus] Kompleksowa rozgrywka

[plus] Elementy strategiczne

[minus] Gdyby tylko cena była niższa

Oczywiście pieniądze to tylko jedna strona medalu. Drugim celem nowej aplikacji jest reklamowanie nowej, odświeżonej serii bajek z Myszką Miki w roli głównej. Zasadniczą zmianą jest nowa oprawa graficzna, która odwołuje się do pierwszych animacji jakie produkowano w studiu Disneya w latach pięćdziesiątych. Można zatem powiedzieć, że marketingowa ofensywna trwa.

Mechanika samej gry nie obiega zbytnio od wymienionych wcześniej tytułów. Gracz nadal musi wykazać się logicznym myśleniem, aby zebrać wodę dla Myszki Miki oraz jej przyjaciół. Bawimy się efektami pogodowymi, jak wiatr czy deszczowe chmury, aby pokonać 100 plansz przygotowanych przez twórców.

Ciekawostką są krótkie filmiki z tytułowym bohaterem, które urozmaicają w fajny sposób rozgrywkę. Dodatkowo zbieramy także bonusy oraz różnego rodzaju przedmioty do galerii psa Pluto. Moim skromny zdaniem jest to idealna gra dla nieco młodszych użytkowników iPhone’a, chociaż i starzy wyjadacze na niektórych planszach będą musieli sporo się nagłowić.

[plus] Myszka Miki i jej przyjaciele

[plus] Dobrze znana mechanika gry

[plus] Ciekawe wstawki komiksowe

[minus] To już było!

Za tytułem stoją programiści, projektanci oraz graficy którzy wcześniej pracowali nad serią The Elder  Scrolls. Swoje doświadczenie oraz wiedze włożyli w produkt mobilny, oddając graczom naprawdę solidny kawałek kodu.

Aralon ma wszystko to, co rasowa gra RPG mieć powinna. Jest cykl dnia i nocy, są umiejętności, klasy, mounty, przedmioty, zbroje i interakcja z NPC. Główny wątek fabularny wystarcza na 30 godzin grania! Do tego należy dorzucić świetną muzykę i bardzo szczegółową (szczególnie na urządzeniach z Retiną) grafikę.

Nie wiem jak długo gra będzie do pobrania w promocyjnej cenie, zatem warto skusić się na zakup teraz. W szczególności jeżeli uwielbiacie gry RPG pokroju Obliviona czy Skyrima. Oczywiście nadal nie jest to ta sama skala, ale w porównaniu do innych gier mobilnych, ta aplikacja zasługuje na szczególną uwagę.

[plus] Rasowa gra RPG

[plus] Świetna oprawa graficzna

[plus] Duży i bogaty świat do eksploracji

[minus] Dotykowe sterowanie może nastręczać problemów

BADLAND to bardzo trudna do zdefiniowana gra, która nie prezentuje się zbyt ładnie na screenshotach. Dopiero jak zerkniecie na filmik, zobaczycie jak bogata jest to produkcja. Sterujemy lotem bliżej nieokreślonego włochatego stworka, który musi dostać się na drugi koniec planszy. Jako że jest to klasyczny side-scroller (kamera przesuwa się od lewej do prawej strony ekranu), akcja jest dość dynamiczna.

Sterowanie ogranicza się tylko do stukania palcem w ekran. Jak stukamy słabo i wolniej, to nasz stworek podskakuje zamiast machać łapkami. Gdy robimy to energiczniej, wtedy wzbija się wyżej. Oczywiście po drodze czeka na niego mnóstwo pułapek, które należy omijać lub neutralizować.

Najciekawsze są jednak metamorfozy naszego stworka lub klonowanie. Przepiękna oprawa graficzna oraz fantastyczne dźwięki nadają grze niepowtarzalnego uroku. Trudno uwierzyć, że za produkcją tego cudeńka stoi tylko dwóch facetów! Dobre recenzje oraz pozytywne komentarze mówią same za siebie, w BADLAND warto zagrać.

[plus] Grafika (kontrasty są wspaniałe)

[plus] Świetna oprawa muzyczna

[plus] Fantastyczny design plansz

[minus] Czasami trzeba powtarzać level kilka razy

Druga gra której Snoop udzielił swojego wizerunku to produkcja bardziej ambitna, która jakiś czas temu ukazała się także na konsole stacjonarne. Way of the Dogg to nic innego jak muzyczna bijatyka. Wcielamy się w postać wojownika imieniem America Jones, który pragnie zemścić się na mafii za śmierć swojej dziewczyny. W tym celu udajemy się do świątyni Snoop Dogga, który nauczy nas tytułowego stylu walki.

Gra jest zrobiona z wielkim przymrużeniem oka. Stylistyka Way of the Dogg nawiązuje do niskobudżetowych filmów walki, gdzie więcej akcji robiono za pomocą dźwięków aniżeli samej gry aktorów. Oczywiście całość okraszona jest specyficznym poczuciem humor i muzyką samego mistrza rapu.

Główna kampania składa się z 14 poziomów. Każdy z nich to pojedynek z jakimś wojownikiem. System walki nawiązuje do takich gier jak Tap Tap Revenge. Ataki wyprowadzać należy wystukując rytm utworów Snoop Dogga. Oczywiście zanim ruszymy do walki, najpierw czeka nas sympatyczny samouczek w świątyni Psa!

[plus] Fajne połączenie gry muzycznej z bijatyką

[plus] Klimat lat 70

[plus] Muzyka Snop Dogga

[minus] Raczej dla fanów artysty

12 lipca w kinach pojawi się nowy film animowany pod tytułem Minionki Rozrabiają. Tytułowe Minionki to sympatyczni pracownicy fabryki dżemów oraz żelek. Jak nietrudno się domyśleć, gra Gameloftu ma zapoznać nas ze światem Minionków i w dalszej perspektywie zachęcić do wizyty w kinie.

Gracz wciela się zatem w żółtego Minionka i rywalizuje z innymi o uznanie szefa, którym jest super złoczyńca Gru. Podskakujemy, latamy, unikamy przeszkód tylko po to, aby zdobyć tytuł Minionka Roku. Oczywiście pod warunkiem że wyprzedzimy miliony innych graczy, skupionych w Gameloft Live.

Przebiegamy przez naprawdę zabawne miejsca w których może zdarzyć się naprawdę sporo różnych rzeczy. Trzeba zagrać, aby poczuć dawkę humoru jaką włożono w grę. Co ciekawe, Despicable Me wykorzystuje ujęcia z wielu kamer, więc rozgrywka jest bardzo dynamiczna. Naturalnie w sklepiku można korzystać z pomocy mikrotransakcji, aby nieco lepiej wypaść w rankingach.

[plus] Różne ujęcia kamer

[plus] Duża dawka humoru

[plus] Ładna, trójwymiarowa grafika

[minus] Produkt freemium!

Opis gry z App Store oraz oficjalne zdjęcia mogą nieco wprowadzać w błąd. To nie jest gra akcji, w której latamy sobie Supermanem, aby lać złoczyńców. Twórcy postanowili bowiem zrobić z tego bijatykę na wzór Infinity Blade.

Nasz bohater staje zatem do szeregu pojedynków, w których liczyć się będzie nasz spryt w unikaniu ciosów przeciwnika. Podobnie jak w dziele Epic Games, tak i tutaj palcem kreślimy ciosy na ekranie tabletu. Co jakiś czas możemy użyć lasera (odpowiednik magii z Infinity Blade) lub zadać kombinacje ciosów.

Oczywiście walka okraszona jest wspaniałymi animacjami. Po upadkach zostają duże dziury w ziemi, a otaczające nas budynku lub samochody zazwyczaj ulegają totalnej zagładzie. Gra kosztuje prawie 4,5 euro więc jest to produkcja skierowana do miłośników tego typu rozgrywki.

[plus] Ciekawe animacje 3D

[plus] Znana mechanika z Infinity Blade

[plus] Postacie z filmu

[minus] Zbyt wysoka cena

Dobry pamiętnik to taki dziennik, do którego nikt się nie włamie bez naszej wiedzy. Aplikacja pozwala założyć hasło na nasze wspomnienia. Dzięki temu wścibski brat czy też nadopiekuńczy rodzice nie dowiedzą się nic o rzeczach intymnych. Dyskrecja gwarantowana!

Notatki wprowadzamy w najprostszy z możliwych sposobów. Wybieramy datę i stukamy w ikonkę plusika. Po chwili możemy wpisowi nadać tytuł, wpisać tekst oraz dokleić do niego zdjęcie z rolki aparatu. Oczywiście można dodać kilka wpisów w jednym dniu, zatem nic nie ogranicza naszej inwencji twórczej.

Tak posegregowane wpisy możemy później przeglądać oraz wyszukiwać ich za pomocą kontekstowej wyszukiwarki. Bardzo pomocne narzędzie, którego próżno szukać w papierowych pamiętnikach. Szkoda tylko że wpisy nie są zapisywane w chmurze. W przypadku usunięcia aplikacji lub awarii telefonu przepadają również nasze wspomnienia.

[plus] Schludny interfejs

[plus] Możliwość założenia hasła

[plus] Kontekstowa wyszukiwarka

[minus] Brak funkcji w chmurze