Asus bije swoje rekordy. ZenFone Zoom trafia do sprzedaży niemal ROK (!) po premierze
Asus to firma, która potrafi tworzyć naprawdę niezłe smartfony, ale ma ogromne problemy z ich wprowadzaniem do sprzedaży. ZenFone Zoom jest tego kolejnym przykładem.
Ciężko nie darzyć Asusa sympatią. Tajwańska firma pokazała już wiele razy, że potrafi tworzyć innowacyjne rozwiązania (m.in. hybrydy), a do tego coraz częściej przygotowuje świetne smartfony, które są naprawdę sensownie wyceniane. Dzięki temu producentowi udało się znaleźć małą niszę na mocno konkurencyjnym rynku mobilnym. Asus mógłby jednak liczyć na dużo lepsze rezultaty swoich działań, gdyby nie jeden mały szkopuł. Firma kompletnie nie radzi sobie z wprowadzaniem produktów na rynek.
Najgorsze jest to, że nie chodzi o wynalazki pokroju zapomnianego już Eee Keyboard PC, którego nie udało się Asusowi wypuścić przez ponad dwa lata. Tajwańczycy ostatnimi czasy nie potrafią szybko wprowadzić do sprzedaży nawet urządzeń, z którymi nie powinno być żadnych problemów. Aby daleko nie szukać za przykład wystarczy wziąć zeszłoroczną serię ZenFone, która zaprezentowana została już w styczniu na targach CES 2014. Dopiero po blisko pół roku pojawiła się ona na Tajwanie, a na naszym rynku zadebiutowała jesienią. Urządzenia Asusa były świetnie wycenione i cieszyły się zainteresowaniem, ale gdyby nie opóźnienia w globalnej dystrybucji, mogłyby być prawdziwym hitem 2014 roku.
Podobne losy spotkały w ciągu ostatnich lat kilka ciekawych hybryd laptopów i tabletów czy nawet notebooków, dzięki którym firma zaistniała na rynku. Nie dziwi więc, że nawet premierę tegorocznych ZenFone'ów 2 przyjmowano z mieszanymi uczuciami. Prawdziwy popis Asus dał w przypadku modelu ZenFone Zoom, konkurenta Lumii 1020, który był jedną z najciekawszych premier CES 2015 roku.
Teraz, gdy o produkcie większość użytkowników już zapomniała, a na rynku pojawiły się wszystkie najgorętsze tegoroczne nowości, Asus ogłosił, że... ZenFone Zoom wkrótce trafi do sprzedaży. Będąc dokładnym - sprzęt za kilka tygodni (w połowie grudnia) ma trafić na sklepowe półki na Tajwanie. Tak tak, na razie nie ma mowy o globalnej sprzedaży, więc można spodziewać się, że zmierzające ku temu działania rozpoczną się dopiero w 2016 roku, czyli ponad 12 miesięcy od premiery.
Czy ZenFone Zoom może wzbudzić jeszcze jakieś zainteresowanie? Z pewnością tak, gdyż jest to sprzęt dość wyjątkowy. Na rynku jest bardzo mało stricte fotograficznych smartfonów, a produkt Asusa jest nieźle wyposażony i sensownie wyceniony. Przypomnę, że oparto go na wydajnych układach Intel Atom (Z3580 lub Z3590), ma aż 4 GB pamięci RAM oraz 64/128 GB pamięci flash oraz ciekawy aparat z 13-megapiksleowym sensorem, optyczną stabilizacją obrazu i 3-krotnym zoomem optycznym. Ceny urządzenia zaczynają się do tego już od 400 euro za model z Atomem Z3580 i 64 GB pamięci.
Nie mam pojęcia skąd biorą się tak duże opóźnienia u Asusa we wprowadzaniu nowości. Może firma ma problemy z ich produkcją, może czeka na obniżenie ceny części, a może po prostu prezentuje niegotowe produkty, które dopiero później stara się ukończyć. Nie wiem tego, ale pewny jestem, że przez to opóźnienia coraz więcej osób traktuje Asusa z przymrużeniem oka, a jego nowości tylko w kategoriach ciekawostek. Tajwańczycy z obecną polityką mają coraz mniejsze szanse, aby zaistnieć na konkurencyjnym rynku smartfonów. Szkoda.
Źródło: GSMArena