Battlefield: Bad Company 2 HD – recenzja

Battlefield: Bad Company 2 HD – recenzja12.06.2011 17:27
Zbyszek Kowal

Konsolowa odsłona Bad Company 2 zebrała bardzo dobre oceny. Czy tak samo będzie z edycją dla urządzeń z iOS na pokładzie? Przyjrzałem się bliżej wydanej tydzień temu wersji dla iPada. Dobrych wieści niestety nie mam.

Zaliczam się do grona szczęśliwców, którzy ukończyli Bad Company 2 na konsoli. Była to fajna i przyjemna przygoda, której towarzyszył polski dubbing oraz świetny tryb wieloosobowy. Niestety, nie mogę powiedzieć tego samego o wersji dla tabletu Apple’a.

Wersja konsolowa na iPadzie?

Pomijając już sam fakt, że polskiej lokalizacji w mobilnych grach EA nie uświadczymy, to odsłona dla urządzeń z iOS na pokładzie nie nawiązuje do konsolowego pierwowzoru. Owszem, gdzieś w tle uchwycono klimat całej rozgrywki, trzymając się klasycznych założeń dla dobrego FPS-a. Niestety, nie wszystkie wytyczne zostały przygotowane z należytą uwagą.

Kampanii jest jednym z dwóch głównych trybów gry. Składa się z 14 misji, a porwie Was zaledwie na 2-3 godziny. Pomimo że odwiedzicie różne lokalizacje, a podczas rozgrywki będzie można pojeździć różnymi pojazdami, to zabawa jest zdecydowanie za krótka.

Wersja konsolowa również nie była tak obszerna, ale przynajmniej w niej każda z misji była wyzwaniem dla gracza. W tym przypadku jest inaczej. Wielkim rozczarowaniem okazało się również samo zakończenie gry, w którym wyeliminowanie głównego złoczyńcy trwa niewiele więcej niż kilka minut.

Sterowanie początkowo wydaje się bardzo dziwne - dotyczy to wszystkich trzech sposobów. Nieważne zresztą, czy korzysta się z gestów, czy z wirtualnych sticków - ciągle odnosi się wrażenie, że coś nie pasuje. Na szczęście w miarę upływu czasu można się do sterowania przyzwyczaić.

Jazda czołgiem to potworna udręka

W grze można wsiąść do czołgu czy wozu bojowego. Bardzo fajnie strzela się z armaty oraz działka. Niestety (słowo klucz tej recenzji) jeżdżenie pojazdami do przyjemności nie należy. Dopóki czołg lub wóz bojowy jadą prosto, to wszystko jest ok, problemy zaczynają się podczas skrętu. Wychylenie wirtualnej gałki na skos nie owocuje jazdą w tym kierunku - pojazd zaczyna się kręcić i dynamiczna jazda jest naprawdę utrudniona. Dobrze, że w innych trybach sterowania zostało to lepiej rozwiązane. Pytanie tylko, czy gracz musi zmieniać sterowanie w połowie gry.

Twórcy przygotowali naprawdę bardzo bogaty wybór arsenału do walki. Można podziwiać animację broni krótkolufowej, różnych strzelb, karabinów oraz wyrzutni rakiet z granatami na czele. Co z tego jednak, skoro AI komputerowego przeciwnika stoi na bardzo niskim poziomie.

Zdecydowanie za późna jest reakcja na zbliżanie się postaci do oddziału wroga. Dopiero wystrzał z pistoletu powoduje wzrost adrenaliny u przeciwnika. Słabo się chowają za osłonami, jeszcze słabiej strzelają – nawet na poziomie średnim.

Nie lepiej jest z naszymi kolegami z oddziału. Prowadzony przez nich ostrzał to tylko słaby dodatek do oskryptowanej fabuły. Dopóki my nie przybędzie się na pole walki, akcja po prostu stoi w miejscu. Około 95% wszystkich żołnierzy przeciwnika pada od naszych kul, a nie członków oddziału, w którym się znajdujemy.

Optymalizacja dla iPada 2 to mit

W opisie gry znajduje się informacja o specjalnym dostosowaniu Bad Company 2 do możliwości iPada 2. Ja nie zauważyłem żadnych różnic pomiędzy nowym a starszym modelem tabletu Apple’a. Nie ma lepszej grafiki ani TV outa, który pozwoliłby grać na pełnym ekranie telewizora.

Odnośnie do grafiki - nie można pochwalić grafików Electronic Arts za podążanie z duchem czasu. Tego typu jakość można było obserwować już w produkcjach Gameloftu rok temu. W porównaniu z Dead Space’em oraz nadchodzącym ShadowGunem wartość artystyczna Bad Company 2 jest słaba.

Bardzo dużo rozmytych tekstur oraz kanciastych powierzchni razi nawet podczas gry na iPadzie 2. W szczególności otwarte przestrzenie mogą się nie spodobać. Dużo lepiej wyglądają pomieszczenia zamknięte, w których jest nieco więcej detali.

Jeżeli jesteście miłośnikami niszczenia elementów otoczenia, to zapomnijcie o tym podczas gry w Bad Company 2. Nawet kaktus potrafi wytrzymać kanonadę czołgu, skutecznie blokując drogę pociskom wystrzeliwanym z lufy. Jest do bólu surowo i to wielu z Was zapewne się nie spodoba.

Zabawa w trybie multi jest wyśmienita!

Wyśmienicie za to wypada oprawa muzyczna gry. Zarówno główny podkład muzyczny, jak i wypowiadane przez żołnierzy dialogi w cutscenkach są fantastyczne. Odgłosy walki, jak przystało na produkcję EA, również trzymają wysoki poziom.

Najmocniejszą stroną Bad Company 2 z pewnością jest multiplayer. Przewidziano rozgrywkę poprzez Wi-Fi, Bluetooth oraz online. Do grania po sieci niezbędne jest konto EA, które być może założyliście już przy okazji grania w inne pozycje tej firmy.

Po wpisaniu swojego loginu oraz hasła mogłem od razu przystąpić do rozgrywek sieciowych. Do wyboru jest kilka różnych map oraz wariantów taktycznych. Bez względu na to, który się wybierze, zabawa z prawdziwymi graczami potrafi wciągnąć na długie godziny. Bez obwijania w bawełnę: równie dobrze gra mogła wyjść bez kampanii. Większość czasu i tak zajmuje w multi.

Trochę ponarzekałem, ale musiałem opisać zawód, jaki poczułem tuż po uruchomieniu gry. Nie zrozumcie mnie źle. Bad Company 2 to naprawdę bardzo solidny tytuł, zresztą EA nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Ale piać z zachwytu nie można.

Słówko na koniec

Moje opinia o grach kosztujących 10 dolarów i więcej jest niezmienna: bardzo rzadko cena jest adekwatna do jakości. Bad Company 2 nie stanowi wyjątku. Polecam dodać grę do ulubionych i wyczekiwać na promocje, które EA robi bardzo często. Jeśli będzie kosztowała o połowę mniej, można się zastanowić nad zakupem.

[plus] Oprawa muzyczna

[plus] Świetny tryb multi

[plus] Szeroki wachlarz broni

[minus] AI przeciwnika mocno kuleje

[minus] Krótka kampania

[minus] Słabe sterowanie pojazdami

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.