BlackBerry Torch 9800 - test [cz.1]

BlackBerry Torch 9800 - test [cz.1]06.01.2011 16:53
BlackBerry Torch
Krzysztof Laber

BlackBerry Torch jest trochę jak Cadillac z lat 50-tych. Błyszczy się, świeci, ma wdzięk i klasę, ale jeśli przyjdzie co do czego i tak przeciętny Kowalski wybierze Toyotę. To trochę inny smartfon od tych jakie oferują firmy HTC, Samsung, Apple czy Nokia. Czy to telefon dla Ciebie?

Kilka słów na jego temat napisałem przedstawiając Wam moje pierwsze wrażenia z codziennego używania BlackBerry Torch. Od tego czasu telefon na dobre rozgościł się w mojej kieszeni obok takich komórek jak Samsung Galaxy S czy LG Swift 7. Musicie przyznać, że konkurencję miał silną, czy poradził sobie w walce z nią? Ani tak, ani nie bowiem BlackBerry starował w innej kategorii niż pozostałe komórki. W konkurencji tej od zawsze liczyła się niezawodność i ergonomia, a od pewnego czasu zaczęto uwzględniać społecznościowy charakter telefonu.

Nic więc dziwnego, że firma RIM i w tym wyścigu była bez konkurencyjna, jednak czy na prawdę jest tak różowo? Nie jest, gdyż BalckBerry Torch to ewidentnie model przejściowy, coś w charakterze balonu na gorące powietrze, niby lata, ale do samolotu mu jeszcze daleko? Dotykowy ekran pozwolił usprawnić przeglądanie internetu, ale system, choć odświeżony, w dalszym ciągu prosi się o użycie touchpada. Przeczytajcie przegląd, mam bowiem wrażenie, że część z Was pokocha Touch'a czystym szczerym uczuciem, cześć z Was natomiast równie żarliwie go znienawidzi.

Obudowa

Jak już wspominałem podczas opisywania pierwszych wrażeń, obudowa telefonu wykonana jest z najlepszych materiałów jakie można sobie wymarzyć. Mamy tu dobrej jakości gumowane tworzywo, elementy metalowe, hartowane szkło, bardzo elegancki panel z przyciskami oraz doskonale działający touchpad. Dłuższe testy ujawniły niestety bolesną prawdę, nie wszystko co dobrze wygląda równie dobrze działa.

Tył

Tylny panel pokryty jest bardzo dobrej jakości gumowanym tworzywem, powierzchnia jest karbowana, co wydatnie zwiększa komfort podczas trzymania telefonu w dłoni. Wspominałem również o tym, że takie rozwiązanie ma za zadanie zwiększyć stabilność podczas pisania na fizycznej klawiaturze. Teza ta została obroniona podczas dłuższych testów. Pisanie na fizycznej klawiaturze BlackBerry Torch to prawdziwa przyjemność.

BlackBerry Torch panel aparatu
BlackBerry Torch panel aparatu

Na tylnej powierzchni znajdziemy też logo firmy RIM bardzo elegancko wkomponowane w obudowę, jak również obiektyw aparatu i diodową lampę błyskową. Aparat pokrywa szybka, a w zasadzie przeźroczysty plastik, zamocowany na jednym poziomie z obudową, w związku z czym istnieje obawa, że może to być jeden z bardziej podatnych na zarysowania elementów telefonu

Przód

Z przodu, poza jednolitą taflą hartowanego szkła pokrywającego wyświetlacz z logiem BlackBerry i głośnikiem, znajdziemy panel z przyciskami i centralnie umiejscowionym touchpadem. Głośnik znajduje się we wnęce, pokryty jest ładnie wyglądającą maskownicą. Co z tego, skoro po chwili w naszej kieszeni w tym właśnie miejscu gromadzą się wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. Inne firmy, jak Samsung czy LG odeszły od takiego montowania głośników z przedstawionych powyżej powodów. Firma RIM, jak widać, jeszcze do tego nie doszła.

Warto zatrzymać się kilka chwil nad umieszczonym pod wyświetlaczem panelem z przyciskami. Przyciski mimo, że wyglądają na dotykowe, są tak naprawdę klawiszami fizycznymi pokrytymi elastycznym, uginającym się tworzywem. Nie do końca rozumiem jaki cel miało zastosowanie tego rozwiązania. RIM zapewne szukała kompromisu pomiędzy klawiszami fizycznymi do jakich przywykli tradycyjni użytkownicy BlackBerry, a nowoczesnym wyglądem komórki. Myślę, że to niepotrzebne komplikowanie sprawy, dotykowe przyciski, jak choćby te znane z Samsunga Galaxy S, działają tak dobrze, że poszukiwanie "trzeciej drogi" wydaje się być zbędnym wysiłkiem. Niemniej przyciski Torcha działają prawidłowo i trudno mieć do tego elementu jakieś krytyczne uwagi.

Górna krawędź telefonu

W tym miejscu znajdziemy jeden duży metalowy przycisk. Wciskając jego lewy brzeg oznaczony kłódeczką, blokujemy ekran. Prawy koniec przycisku oznaczony przekreślonym głośnikiem...wycisza multimedia.

BlackBerry Torch górny przycisk funkcyjny
BlackBerry Torch górny przycisk funkcyjny

Powiem szczerze, że to najbardziej zaskakujący element całej obudowy. W zasadzie na temat jego działania trudno powiedzieć coś dobrego, no może poza tym, że ze względu na jego wielkość, łatwo w niego trafić, co z resztą też przysparza więcej kłopotów, niż daje korzyści.

Gdy zablokujemy ekran w przedstawiony powyżej sposób, po naciśnięciu jakiegokolwiek przycisku na froncie telefonu zobaczymy komunikat, że ekran należy odblokować naciskając górny przycisk. To dobrze, jednak przypadkowe naciśnięcie przycisków na przedniej powierzchni telefonu podczas noszenia komórki, na przykład w kieszeni, jest w zasadzie niemożliwe. Zaś górny przycisk blokady, duży, miękki i wystający ponad górną krawędź telefonu, nasza kieszeń wciska bez przerwy. Co za tym idzie, natychmiast po włożeniu zablokowanego telefonu do kieszeni ekran zostaje odblokowany, potem już od czystego zbiegu okoliczności zależy jakie funkcje zostaną wybrane. Trudno o większy absurd, mam tylko nadzieje, że istnieją jakieś alternatywne metody blokowania/odblokowywania ekranu- choćby płatne, bo ten jest nie do zaakceptowania.

Przycisk z przekreślonym głośnikiem to kolejna ciekawostka, symbol wskazywał by, że jego naciśnięcie wyciszy głośnik, coś na zasadzie przełącznika w iPhone. Tak też myślałem, ale po kilku dniach z BlackBerry Torch zacząłem domyślać się, że coś tu nie jest tak. Rozpocząłem śledztwo, którego wynikiem był wniosek, że przycisk ów służy do wyłączania/włączania multimediów.

Słuchamy muzyki w biurze, wchodzi szef, naciskamy górny przycisk i cisza. W sumie rozwiązanie dobre, ale... no właśnie, jest tu pewne ale. Gdy tylko wsadzimy telefon do kieszeni, nasza kieszeń odblokowując ekran wciska też przycisk z głośniczkiem. Wynikiem tego jest dźwięk muzyki wydobywający się z naszej kieszeni ku uciesze wszystkich w około.

Mam tylko nadzieje, że osoba odpowiedzialna za projekt górnego przycisku została już dawno zwolniona, bo za taką gafę ktoś musi zapłacić. Na razie będą płacić wszyscy nabywcy Torcha.

Klawiatura

Mechanizm pozwalający na wysuwanie klawiatury ukrytej pod dotykowym panelem działa bardzo dobrze. Nie ma możliwości samoistnego rozsunięcia się elementów, opór jakie stawia mechanizm również nie jest zbyt duży. Jedyna niewielka uwaga co do konstrukcji tego mechanizmu dotyczy spasowania elementów w stanie złożonym. Pomiędzy klawiaturą, a przednim panelem jest niewielka szczelina, elementy można do siebie docisnąć, ale napotyka to sprężysty opór. Zapewne nikt by nie zwrócił na to uwagi gdyby nie fakt, że BlackBerry Torch posiada dotykowy ekran. Klikanie po ekranie wywołuje lekko denerwujące uginanie się panelu, dodatkowo towarzyszą temu cichutkie stuki.

W tym miejscu znów wychodzi na jaw brak doświadczenia firmy RIM w konstruowaniu telefonów z dotykowym panelem, jednak obiektywnie mechanizm rozsuwający panele oceniłbym na czwórkę z dużym plusem.

Jeśli w kwestii dotykowych paneli RIM powinna się jeszcze sporo nauczyć, o tyle klawiatura telefonu może służyć za wzór do naśladowania wszystkim producentom komórek, jacy pokusza się o montowanie małej fizycznej klawiatury QWERTY w swoich produktach.

Sama klawiatura to znana z wcześniejszych modeli BlackBerry, głównie modelu Bold 9700, podświetlana klawiatura QWERT. Wydaje się być nieznacznie węższa niż we wspomnianym powyżej modelu. Klawisze mają charakterystyczne dla klawiatur BlackBerry skosy. Niemal identyczne rozwiązanie zastosował w Omni Pro Samsung, jednak wypukłości klawiatury Samsunga były ciut za wysokie, a siła nacisku niezbędna do wywołania reakcji klawiszy ciut za duża. W konsekwencji klawiatura Samsunga była bardzo niewygodna w użyciu, zaś rozwiązanie jakie firma RIM zastosowała w BlackBerry Torch wywołuje uśmiech zadowolenia z każdym wpisanym słowem.

Ekran

Wszystkie słabe strony panelu jakim "uszczęśliwiła" nas firma RIM montując model Torch przedstawiłem już prezentując pierwsze wrażenia. Dla wszystkich wahających się nad zakupem tego telefonu mam dobrą wiadomość - nie znalazłem więcej minusów. Niestety próżno szukać również pozytywnych cech ekranu o tak słabej rozdzielczości i o bielach bardziej przypominających pergamin niż śnieg. Po prostu, by nie drążyć tematu zakończę w ten sposób: wyświetlacz jest przyzwoity, ale do ideału mu brakuje.

Aparat

Wszyscy nabywcy Torcha raczej uznają zamontowana w telefonie kamerę za mocny punkt telefonu. Rzeczywiście, pomimo swoich 5 megapikseli, aparat sprawuje się nieźle, a zaskakująco dobrze działa autofocus, jak też diodowa lampa błyskowa. Zdjęcia robione w świetle słonecznym oraz te wykonywane w półmroku są niezłej jakości.

zdjęcie próbna BB Torch
zdjęcie próbna BB Torch
BB Torch zdjęcie testowe
BB Torch zdjęcie testowe

Torch oferuje również sporo ustawień, pozwalających dostosować aparat do warunków w jakich robione będą zdjęcia. Dodatkowo w menu znajdziemy opcje automatycznego wykrywania twarzy. Interfejs aparatu daje szybki dostęp do przeglądarki wykonanych zdjęć, geotagingu i opcji pozwalających edytować fotografie. Również nieźle prezentują się filmy nagrane przy pomocy kamery Torcha, ale ich maksymalna rozdzielczość to "tylko" 480p.

By odpowiednio ocenić ten element telefonu dobrze odnieść go do jakiegoś alternatywnego rozwiązania. Jednym słowem aparat BlackBerry ustępuje temu z telefonów Samsunga, Galaxy S i Wave, ale jest lepszy od kamery LG Shift7.

Jakość dźwięku

Nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do jakości dźwięku zarówno tego sączącego się z głośnika w trakcie rozmowy, jak również tego słyszanego w trybie głośnomówiącym. Do telefonu były dołączone słuchawki douszne z pilotem. Prezentują zadowalający poziom dźwięku, telefon z kolei przesyła do nich dźwięk o odpowiednim natężeniu. Podczas testów nie usłyszałem skarg na złą słyszalność, zarówno w przypadku gdy rozmowa była prowadzona za pomocą zestawu słuchawkowego, jak też bezpośrednio przez telefon. Wnioskuje zatem, że również mikrofony zamontowane w telefonie właściwie spełniają swoją funkcję. Trudno spodziewać się czegoś innego po telefonie za pomocą, którego inwestowane są miliony dolarów czy funtów w centrach biznesowych.

Bateria

Telefon otrzymał 1270 mAh baterię, pozwala ona średnio na półtorej doby pracy. Biorąc pod uwagę, że telefon stale komunikuje się z usługą BIS głównie za pomocą 3G, ten wynik można uznać za całkiem dobry. Jednak, jak nietrudno się domyślić, używanie telefonu jako multimedialnego kombajnu potrafi znacząco ten czas skrócić.

Komunikacja z komputerem

RIM zadbał by podłączenie i synchronizacja kalendarzy, kontaktów, notatek, multimediów czy danych pomiędzy terminalem BlackBerry a komputerem nikomu nie nastręczało trudności. W pudełku z telefonem znajdziemy płytkę instalacyjną zawierającą szereg sterowników oraz program do zarządzania telefonem z poziomu komputera.

bb WiFi synchronizacja
bb WiFi synchronizacja

Dodatkowo możemy uruchomić możliwość synchronizacji telefonu z komputerem za pomocą WiFi. Całość działa bezbłędnie, szybko i precyzyjnie. Niema tutaj znanych z działania Samsung Kies przycięć, nie ma tu ograniczeń jakie niesie ze sobą synchronizacja iPhone'a z programem iTunes. Życzę wszystkim producentom telefonów tek bezbłędnej synchronizacji komórki z komputerem jaki dała swoim użytkownikom firma RIM. Z poziomu programu możemy zaktualizować oprogramowanie zainstalowane w naszym telefonie oraz dokonać upadte’u samego BlackBerry OS.

System operacyjny

Każdy kto miał do czynienia ze starszymi telefonami firmy RIM nie będzie mógł wyjść z podziwu nad prostotą obsługi, oraz ilością użytecznych funkcji jakie kanadyjski producent zamieścił w najnowszej odsłonie swojego systemu BlackBerry OS 6.

Jednak próżno tu szukać analogii do innych nowoczesnych mobilnych systemów operacyjnych. BlackBerry OS 6 to ciekawa efemeryda, coś jak połączenie działania i funkcji iOS, Androida czy Windows Phone 7 z rozwiązaniami znanymi jeszcze z Windows Mobile. Za kilka dni zaprezentuję pełny przegląd systemu, oraz sklepu z aplikacjami BlackBerry. Już teraz gorąco zapraszam.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.