Bluetooth LE Audio: lepszy dźwięk to tylko jeden z atutów nowego standardu

Bluetooth LE Audio to kolejny krok w kierunku poprawy jakości i doświadczania bezprzewodowego dźwięku. Ma w tym pomóc nowy algorytm kodujący i Audio Sharing.

CES 2020 to nie tylko pokazy nowych produktów. Targi w Las Vegas były miejscem premiery ze świata przesyłu dźwięku - SIG przedstawiła nowy standard Bluetooth LE Audio.

Największą nowością w Bluetooth LE Audio jest kodek LC3. Jest dużo bardziej energooszczędny niż SBC. Według oficjalnych informacji nowy kodek lepiej kompresuje i dekompresuje dane. Dzięki temu nadchodzące czipy Bluetooth będą pobierały mniej prądu.

Najważniejsze jest jednak to, że LC3 pozwolił na uzyskanie zauważalnie lepszej jakości dźwięku. Wynika ona z ulepszeń wymienionego algorytmu kompresji dźwięku. Starszy SBC oczywiście również jest wspierany przez Bluetooth LE Audio, jednak nie pozwoli na tak dobry odsłuch.

Jak widać z wykresu, największą różnicę w stosunku do SBC słychać przy 240 kbps, jednak przy 346 kbps również powinno być lepiej. Najciekawsze jest jednak to, że według danych firmy jakość dźwięku jest porównywalna bez względu na przepływność pliku.

Wspomnę jeszcze, że Bluetooth LE Audio dzięki zmniejszonemu apetytowi na energię ma być idealnym rozwiązaniem dla aparatów słuchowych.

Audio Sharing to nowa funkcja Bluetooth, która pozwala na dzielenie się dźwiękiem z wieloma urządzeniami. SIG przewidziała dwa rodzaje Audio Sharing.

Jeden z nich pozwoli na dzielenie się muzyką ze znajomymi na imprezie lub w domowym zaciszu z rodziną. Polega to na tym, że jedna osoba odtwarza muzykę, a każdy słucha jej na własnych słuchawkach bezprzewodowych.

Drugi, bazujący na lokalizacji, ma być z założenia używany w dużych obiektach, takich jak lotniska, kina czy dworce kolejowe. Audio Sharing jest potencjalną rewolucją jeśli chodzi o bezprzewodową konsumpcję treści, zwłaszcza w miejscach publicznych.

Wyobraź sobie, że jesteś w kolejce u lekarza. Na holu wisi telewizor, w którym leci "Moda na sukces", a Ty z nostalgii chciałbyś ją obejrzeć. Wystarczy, że podepniesz się pod telewizor, a dźwięk z TV popłynie do Twoich słuchawek. 0 hałasu, 0 przeszkadzających rozmów i zastanawiania się, co bohater właśnie powiedział. Jesteś tylko Ty i serial. Fantastyczne, prawda?

Bluetooth LE Audio z racji swojej energooszczędności będzie mógł działać także w aparatach słuchowych. Co to zmienia? Ano to, że podniesie to doznania słuchowe ich użytkowników w kinie czy teatrze. W jaki sposób?

Aparat słuchowy wyposażony jest w mikrofon, który wychwytuje dźwięki, wzmacnia je i wzmocnione odtwarza bezpośrednio do kanału słuchowego. Jeśli osoba słucha transmisji z głośników, to jakość dźwięku jest z oczywiście degradowana.

Audio Sharing pozwoli na odsłuchanie jej z urządzenia odtwarzającego bezpośrednio w aparacie słuchowym. Osoby niedosłyszące usłyszą więc zauważalny wzrost jakości odsłuchiwanej transmisji. Aż dziw, że ktoś wpadł na to dopiero teraz.

Na tę chwilę mamy na rynku kilka kodeków wysokiej jakości, m.in. AptX HD który brzmi już bardzo dobrze. Jest też kodek AptX Adaptive dla graczy.

Słuchawki nauszne Bluetooth i dokanałowe TWS są coraz popularniejsze, a ludzie zaczynają dostrzegać ich wygodę. Nie chcą rezygnować z dobrej jakości dźwięku. Cieszy mnie więc, że SIG zauważyła w końcu potrzebę ulepszenia jakości dźwięku przez standard Bluetooth.

Najbardziej jednak jestem zachwycony funkcją Audio Sharing. Mam nadzieję, że rozwiązanie się przyjmie - w takim wypadku technologia wzniosłaby sposób konsumpcji treści na zupełnie nowy poziom. Najlepsze jest to, że skorzystają z niej także osoby niedosłyszące. SIG spodziewa się, że technologia przyjmie się na rynku w ciągu dwóch lat.