Brak przycisków fizycznych? Nuda. Galaxy Core Advance ma ich osiem
Już od wielu miesięcy producenci urządzeń mobilnych stają na rzęsach, by produkowane przez nich smartfony miały jak najmniej fizycznych przycisków. Zastępowane są one przyciskami ekranowymi lub coraz częściej gestami. Z trendu tego wyłamuje się Samsung, który nie tylko z uporem maniaka stosuje przycisk Home, ale też do swojego najnowszego dziecka dołożył cały arsenał rzadko spotykanych guzików.
Pod ekranem Galaxy Core Advance, bo o nim mowa, są aż trzy przyciski fizyczne. Wspomniany wcześniej Home otaczają z dwóch stron przyciski Menu i Wstecz. Taki zestaw co prawda widywany jest w wytrzymałych urządzeniach tego producenta, takich jak Galaxy S4 Active czy seria XCover, ale w tym wypadku mówimy o sprzęcie, który z wytrzymałością ma raczej niewiele wspólnego.
Na tym nie koniec; na prawej krawędzi urządzenia poza włącznikiem jest spust migawki oraz przycisk odpowiedzialny za... uruchamianie dyktafonu.
Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście podwójny volume rocker.
Oczywiście nie twierdzę, że takie rozwiązanie jest złe. Koniec końców to tylko kolejny średniak w ofercie Samsunga, na którego nikt nie jest przecież "skazany". Dobrze więc, że przynajmniej wyróżnia się czymkolwiek na tle dziesiątków innych modeli. Zwolennicy przycisków fizycznych powinni być z niego zadowoleni.
Co poza tym znajduje się na pokładzie Galaxy Core Advance? Na przednim panelu jest ekran o przekątnej 4,7 cala i nie najwyższej niestety rozdzielczości 800 x 480. Ze względu na dość niskie zagęszczenie pikseli na poziomie 199 ppi będzie można tutaj mówić o widocznej gołym okiem pikselozie. Specyfikację uzupełnia dwurdzeniowy procesor z zegarem 1,2 GHz, 1 GB RAM-u, 8 GB pamięci (z możliwością rozszerzenia kartami microSD), aparat 5 Mpix, kamerka VGA i bateria 2000 mAh. Pracą wszystkich podzespołów zarządza Android 4.2 Jelly Bean.
Telefon ma trafić do sprzedaży na początku przyszłego roku w dwóch wersjach kolorystycznych: niebieskiej i białej. Na razie nie wiadomo, w których krajach i na ile zostanie wyceniony.
Przyznam szczerze, że powracająca moda na przyciski fizyczne jest dla mnie dość zaskakująca, bo ekranowe - moim zdaniem - sprawdzają się po prostu lepiej. Dotyczy to nie tylko smartfonów, ale też - o zgrozo - tabletów. Nawet rodzina Galaxy Tabów 3, nie wiedzieć czemu, wyposażona jest w przyciski sprzętowe pod ekranem. A przecież androidowy trend na przyciski ekranowe rozpoczął się właśnie od tabletów z Honeycombem.
A Wy lubicie przyciski fizyczne czy jednak wolicie, by było ich jak najmniej?