Co dzieje się ze skradzionym smartfonem? Student dał się okraść, by to sprawdzić

Co dzieje się ze skradzionym smartfonem? Student dał się okraść, by to sprawdzić19.12.2016 16:35
Złodziej telefonu
Źródło zdjęć: © realinemedia / depositphotos.com
Mateusz Żołyniak

Odpowiedź na pytanie tytułowe wydaje się prosta - najczęściej ukradziony telefon jest szybko wyłączany i sprzedawany. Nie zawsze się tak jednak dzieje, o czym możecie sami przekonać się oglądając materiał, który przygotował młody filmowiec Anthony van der Meer.

"Find my Phone"

Anthony van der Meer to mieszkający w Holandii student szkoły filmowej, który jakiś czas temu padł ofiarą kradzieży smartfona. Po tym, gdy jego iPhone został skradziony, zastanawiał się on długo nad tym, co stało się z urządzeniem i jaki typ ludzi zdolny jest do kradzieży tak prywatnego narzędzia, jakim jest telefon komórkowy. Nie poprzestał on jednak tylko na rozważaniach...

Dał się okraść w imię nauki

Holender postanowił drugi raz dać się okraść, ale tym razem zastawił na złodzieja pułapkę. Była nią - zaszyta w systemie HTC One (M7) - aplikacja Cerberus, czyli spyware umożliwiający zdalne zarządzanie urządzeniem, przechwytywanie danych oraz śledzenie jego położenia.

Nie okazało się to łatwym zadaniem, ale Anthony'emu udało się wreszcie znaleźć złodzieja, który połknął haczyk. Ten po kilku dniach włożył do telefonu własną kartę, van der Meer mógł zacząć poznawać przestępcę. Do czego wykorzystywał on skradziony telefon? O tym możecie przekonać się sami z 21-minutowego materiału z polskimi napisami.

Short Film: Find my Phone - Subtitled

Kim okazał się złodziej smartfona?

Jeżeli nie macie czasu na oglądanie wideo, to przedstawię pokrótce ciąg dalszy. Złodziej nie zaprzątał sobie głowy danymi studenta i nawet nie wyczyścił urządzenia - po kilku dniach włożył do niego jedynie kartę SIM z arabskim numerem. Gdy łączył się z siecią, Anthony dostawał informacje o wykonywanych przez niego połączeniach, otrzymanych wiadomościach, miejscach, w których się pojawiał, a także treści bezpośrednich rozmów, które zarejestrował mikrofon smartfona.

Student dostał szereg zdjęć złodzieja, a do tego wiedział, do czego wykorzystuje on smartfona (nawet to, że ogląda na nim strony pornograficzne). Po jakimś czasie Anthony doszedł do wniosku, że przestępca jest nieszkodliwym bezdomnym, który pochodzi najpewniej z Egiptu. Zrobiło mu się go żal do tego stopnia, że doładował mu konto, ponieważ większość środków była wykorzystywana na transfer danych ze skradzionego telefonu do komputera.

Czar prysł, gdy van der Meer przyglądał się miejscu pobytu złodzieja i miał okazję zobaczyć go na własne oczy. Okazał się on podejrzanym typem, który dość szybko zwęszył podstęp - pozbył się karty SIM i sprzedał smartfona.

Jakie wnioski nasuwają się po obejrzeniu materiału?

"Find my Phone" nie jest najbardziej odkrywczym reportażem, ale poruszony w nim problem budzi zainteresowanie wielu użytkowników. Najlepiej świadczą o tym liczby - w krótkim czasie wideo zostało obejrzane ponad 2,5 mln razy.

Głównym problemem jest oczywiście sam proceder kradzieży telefonów komórkowych. Autor zaznacza, że tylko w Amsterdamie notowanych jest dziennie 17 takich przypadków, a policja jasno wskazuje, że większość z nich szybko jest rozbierana na części i sprzedawana.

Warto zwrócić również uwagę na dwie inne kwestie:

  • złodzieje nie czekają wszędzie - przez 4 dni pobytu w Rotterdamie nie znalazł się złodziej zainteresowany telefonem Anthony'ego, a wielu ludzi jasno wskazywało mu, że kusi przestępców trzymając smartfona na widoku;
  • obraz danej osoby, który wykreowany jest na bazie jej aktywności online, może znacznie różnić się od rzeczywistości, czego najlepszym potwierdzeniem było zetknięcie się van der Meera twarzą w twarz ze złodziejem.

A Wam jakie wnioski nasuwają się po obejrzeniu materiału? Zetknęliście się osobiście z problemem kradzieży telefonu?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.