Co tu się...? PlayStation Portal potrafi znacznie mniej niż smartfon z aplikacją Sony
Czekasz na PlayStation Portal? Dobrze się zastanów, czy jest na co czekać.
Nowe akcesorium Sony prezentowane jest na raty. W maju producent ujawnił jego wygląd oraz kodowe oznaczenie Project Q. Pod koniec sierpnia Japończycy dorzucili rynkową nazwę - PlayStation Portal - oraz cenę, która wynosi 219,99 euro, czyli ok. 980 zł. Sprzedaż ma ruszyć nieprecyzyjnie "jeszcze w tym roku".
Od samego początku wiadomo, że PlayStation Portal nie będzie konsolą, ale padem z wbudowanym 8-calowym ekranem, adaptacyjnymi triggerami i haptyką znaną z kontrolera DualSense, który umożliwi zdalną grę na sparowanej konsoli PS5. Samo Sony nazywa swoje urządzenie "zdalnym odtwarzaczem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamera solarna z akumulatorem w super cenie – recenzja Foscam B4
No dobrze, ale co nowe cacko potrafi?
Sony nie ukrywa, że PlayStation Portal jest mniej funkcjonalny niż smartfon czy tablet z aplikacją PS Remote Play
Nie mówię tu o ogólnej funkcjonalności, bo nikt nie oczekuje, że PlayStation Portal pozwoli na dzwonienie czy robienie zdjęć. Chodzi mi wyłącznie o funkcjonalność w kontekście obsługi gier PlayStation.
Urządzenie stanowi dość kosztowną alternatywę dla darmowej aplikacją PS Remote Play, którą można zainstalować na smartfonie, tablecie lub komputerze i sparować z oryginalnym padem. Zestawienie możliwości nie wypada jednak dla nowego akcesorium specjalnie korzystnie.
- PlayStation Portal można połączyć wyłącznie z konsolą PS5. Smartfon z aplikacją współpracuje zarówno z PS5, jak i PS4.
- PlayStation Portal odtwarza strumieniowo wyłącznie gry zainstalowane na posiadanej konsoli. Na smartfonie gry można przesyłać także bezpośrednio z chmury PlayStation Plus Premium, zupełnie pomijając konsolę.
- PlayStation Portal wymaga do działania dobrej sieci Wi-Fi (niekoniecznie domowej). Na smartfonie można się połączyć także z sieciami 4G i 5G, co znacznie zwiększa zasięg działania usługi.
- PlayStation Portal jest kompatybilny wyłącznie z grami na PS5. Smartfon z podłączonym padem zadziała także z grami na Androida/iOS oraz usługami chmurowymi takimi jak Xbox Cloud Gaming czy GeForce Now.
Czy PlayStation Portal ma w ogóle jakieś przewagi nad smartfonem?
Sony nie zdradza jeszcze szczegółowych parametrów, ale można oczekiwać, że urządzenie będzie lżejsze od podobnej wielkości smartfonu/tabletu z podłączonym padem, choćby z uwagi na brak 10 wbudowanych aparatów i innego balastu.
Potencjalnie PlayStation Portal będzie też wygodniejszy w użyciu, bo - w przeciwieństwie do smartfonu - nie wymaga każdorazowego podłączania pada i kombinowania z mocowaniem.
Niewykluczone, że akcesorium będzie miało także wydajniejszą baterię niż smartfon w wieloma procesami działającymi w tle.
Doliczyć do tego można wbudowane gniazdo słuchawkowe, które z wielu smartfonów zdążyło już zniknąć.
Równie długa, co lista zalet, jest jednak lista kompromisów względem darmowej aplikacji. A to wszystko w cenie, za którą można kupić chociażby pełnoprawną i autonomiczną konsolę Nintendo Switch Lite.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii