Sony PlayStation chce walczyć ze smartfonami. Powodzenia

Czy Project Q ma zalety? Tak, ale co z tego?

Wiecie już zapewne, że podczas konferencji PlayStation Showcase 2023 Sony zapowiedziało urządzenie o nazwie Project Q. To pad zintegrowany z 8-calowym ekranem, na który będzie można przesyłać obraz z PlayStation 5.

Po zapowiedzi pojawiło się dużo głosów, jakoby Project Q miał być konkurencją dla Nintendo Switcha czy Steam Decka. Kompletnie jednak tych opinii nie rozumiem. Project Q - w przeciwieństwie do wspomnianych urządzeń - nie jest konsolą, tylko opcjonalnym akcesorium do konsoli. Taka z niego konsola jak z monitora komputer.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W takiej formie Project Q nie jest alternatywną dla przenośnych konsol, ale smartfonów. Dosłownie kilka godzin przed zapowiedzią nowego urządzenia na blogu PlayStation pojawiła się zapowiedź licencjonowanego pada dla telefonów z Androidem. Połączenie tego kontrolera z telefonem robi dokładnie to, co Project Q - pozwala na zdalną rozgrywkę.

O urządzeniu wiadomo na razie niewiele. Mogę jednak oczekiwać, że Project Q będzie lżejszy od podobnej wielkości smartfonu/tabletu z podłączonym padem, choćby z uwagi na brak 10 wbudowanych aparatów i innego balastu.

Można także liczyć na dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu, bo przecież urządzenie z jedną funkcją nie potrzebuje ciężkiego systemu operacyjnego z milionem operacji wykonywanych w tle.

Dodatkowo urządzenie zawsze gotowe do działania może być wygodniejsze w użytkowaniu niż smartfon wymagający każdorazowego doczepienia pada.

Pewnie byłbym w stanie wymienić z 5 racjonalnych argumentów przemawiających za tym, że granie Project Q będzie lepsze niż granie na smartfonie z podłączonym padem.

Podobnie byłbym w stanie wymienić z 5 racjonalnych argumentów przemawiających za tym, że lepiej słuchać muzyki na iPodzie niż na iPhonie. Z jakiegoś jednak powodu Apple sprzedaje rocznie ponad 200 milionów iPhone'ów, a iPodów okrągłe zero, bo te zostały w 2022 roku całkowicie wycofane z oferty.

Konsumenci pokazali już niejednokrotnie, że jeśli coś da się zrobić na smartfonie, to wolą to robić na smartfonie.

PlayStation Vita uznawane jest za jedną z największych porażek w historii Sony. Mowa o urządzeniu, które także pozwalało na zdalną rozgrywkę po sparowaniu z PS3 lub PS4, ale oprócz tego było autonomiczną i kompetentną konsolą. Konsolą uruchamiającą gry niedostępne na żadnym smartfonie.

Skoro Vita nie odniosła sukcesu, to jak ma się to udać ekranowi LCD z wbudowanym padem?