Czy będzie więcej tabletów takich jak Nexus 7?

Czy będzie więcej tabletów takich jak Nexus 7?01.07.2012 18:22
Nexus 7 | fot. theverge.com
Michał Brzeziński

Zaprezentowany na Google I/O Nexus 7 jest bardzo dobrym tabletem, zwłaszcza jak na swoją cenę. Niestety, nie będzie on dostępny w polskich sklepach, więc albo trzeba go importować, albo zdecydować się na inny model. Tylko czy na rynek trafią urządzenia z podobnym stosunkiem jakości do ceny?

Chociaż tablety z Androidem wciąż nie mają tak rozwiniętego zaplecza aplikacji jak iPad, utrzymują się wciąż na rynku tabletów. Ogromnym problemem jest cena, ale gdy zostaje obniżona do 200 dol., bez kompromisów w specyfikacji, trudno się oprzeć.

Nexus 7 jest idealnym przykładem. Prawie pod każdym względem jest najlepszym 7-calowym urządzeniem, a kosztuje tylko 199 dol., w tym dodatkowe 25 dol. na zakupy w Google Play.

Ciosem dla polskich fanów Androida był jego brak dostępności w Polsce. A sprowadzenie z zagranicy może znacząco podbić cenę (o ile nie mamy cioci w USA) - wersja 8 GB będzie sprzedawana wyłącznie w Google Play (co oznacza brak wysyłki za granicę), a sklepy detaliczne na początku otrzymają wyłącznie wersję 16 GB. Na domiar złego cena w najwygodniejszym dla nas kraju do zakupu jest wyższa niż przeciętnie. Mowa oczywiście o Wielkiej Brytanii, gdzie w przeliczeniu zapłacimy więcej o odpowiednio 160 zł lub 210 zł.

Może więcej lepiej chwilę poczekać na inne tablety? Jeśli komuś nie zależy na najnowszym Androidzie i bezpośrednim wsparciu Google'a - jak najbardziej.

platforma Kai | fot. androidpolice.com
platforma Kai | fot. androidpolice.com

Menedżer Nvidii, Mike Rayfield, potwierdził, że Nexus 7 i zaprezentowana nieco wcześniej Acer Iconia Tab A110 są owocami platformy Kai. Dla przypomnienia, Kai to zbiór wskazówek dla producentów, dzięki którym mogą oni wypuszczać urządzenia z układem Tegra. Kosztują one wyjątkowo niewiele w porównaniu z konkurencją. Przykładem usprawnień są technologie Nvidia Prism i Nvidia DirectTouch, które optymalizują pracę procesora i wyświetlacza, pozwalające na dużą oszczędność energii.

Według menedżera Nvidii różnice w wydajności pomiędzy urządzeniami z projektu Kai i obecnymi high-endami (np. Transformer Prime) są niezauważalne. Zapowiada się obiecująco.

Producent Tegry 3 współpracuje z twórcami hardware'u, aby wypuścić tablety, których cena nie przekracza 200 dol. Ile takich produktów możemy się spodziewać? Mike lakonicznie stwierdził: "dużo".

Jednak nie oznacza to, że którykolwiek z nich będzie dorównywał Nexusowi 7.

Z jednej strony większość specyfikacji (m.in. 7-calowy ekran, Tegra 3 i 8 GB pamięci wewnętrznej) zgadza się z wytycznymi projektu Kai. Ale dodano także kilka szczegółów, które zwiększają komfort korzystania z tabletu - gumowa tylna obudowa, większa rozdzielczość ekranu (1280 x 800 vs 1024 x 600 w Kai) i chip NFC. Tutaj pozostali producenci mogą zaoszczędzić kilka groszy.

prezentacja Nexusa 7 | fot. androidcentral.com
prezentacja Nexusa 7 | fot. androidcentral.com

Jednak musimy pamiętać, że Google nie jest typowym producentem. Pomijając oczywisty fakt, że tablet na zlecenie stworzył Asus przy współpracy z koncernem z Mountain View, celem w samym sobie nie jest sprzedanie największej liczby egzemplarzy. Nexus 7 jest tylko półśrodkiem do popularyzacji tabletów z Androidem oraz zwiększenia sprzedaży w Google Play - nie tylko aplikacji, ale przede wszystkim książek, filmów, muzyki i czasopism.

CEO Asusa zdradził, że urządzenie sprzedawane jest praktycznie po koszcie produkcji. A nawet tak niska cena była bardzo trudna do osiągnięcia. Nexus 7 rzeczywiście miał powstać na bazie Eee Pada Memo 370T, ale gdy okazało się, że nie da się wystarczająco zejść z ceny, postanowiono zacząć od zera. I tak przez 4 miesiące Asus starał się sprostać wymaganiom giganta wyszukiwarkowego. Ponieważ czasu było mało, prace trwały w różnych strefach czasowych, dzięki czemu projekt mógł być rozwijany 24 godziny na dobę.

Jestem w stanie uwierzyć, że Google, podobnie jak Amazon, sprzedaje tablet po koszcie produkcji lub nawet trochę taniej. Ale te dwie firmy mają w zanadrzu rozwinięty i przynoszący ogromne profity ekosystem.

Pozostali producenci nie mogą sobie pozwolić na taką ekstrawagancję, bo wiadomo, że ich sklepy w telefonach i tabletach są najczęściej omijane szerokim łukiem. Dlatego nie widzę w najbliższym czasie godnego przeciwnika dla Nexusa 7, jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Nawet Samsungowi, który może samodzielnie wyprodukować większość komponentów, trudno byłoby podjąć walkę, chyba że dla samej idei.

Nvidia i Asus | fot. theverge.com
Nvidia i Asus | fot. theverge.com

Oczywiście chciałbym się mylić - w końcu tanich i dobrych tabletów nigdy za wiele. Być może Nexus 7 będzie bodźcem dla innych i ceny zaczną szybko spadać, choć wydaje się to mało prawdopodobne, zwłaszcza przy jego obecnej dostępności.

Ciągle uważam, że ci bardziej oszczędni powinni poczekać. W końcu różnica pomiędzy typowym urządzeniem z projektu Kai i Nexusem 7 będzie niewielka i zauważalna tylko przez bardziej obeznanych w temacie. Dla typowego użytkownika Acer Iconia Tab A110 też będzie bardzo dobry, a nie trzeba się bawić w kupowanie za granicą.

Ale sytuacja może być jeszcze ciekawsza, gdy pojawią się pogłoski o kolejnym tablecie Google'a. Informatorzy donoszą, że dwóch tajwańskich producentów paneli dotykowych - AU Optronics i Wintek - już realizuje zamówienie na 10-calowe ekrany dla nadchodzącego Nexusa. Naturalnie, na razie traktujemy to wyłącznie jako plotki, ale chciałbym, żeby się spełniły.

Osobiście wolę większe wyświetlacze w tabletach, a Google wreszcie wprowadziłby różnorodność do swojej skromnej oferty. Jestem jak najbardziej za, chociaż pewnie i tak tablet nie będzie od razu dostępny w Polsce.

Źródło: TheVergeTheVerge2SlashgearAndroidPolice

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.