Każdy z nas ma swoje preferencje względem producentów sprzętu. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod naszymi artykułami: Apple najlepszy, najgorszy, Samsung taki owaki, a o Huaweiu czy, nie daj Boże, markach takich jak Prestigio lepiej nie wspominać, bo z założenia to „zuo”. Czy rzeczywiście taki diabeł straszny, jak go malują?
Dlaczego właściwie ci mniej znani skazywani są, często bezpodstawnie, na wykluczenie z kręgu zainteresowania potencjalnego nabywcy? Odpowiedzi jest pewnie kilka, ale specjaliści wskazują jako główną przyczynę strach przed stratą finansową. Boimy się, że jeśli nasz nowy smartfon zacznie się psuć, to będziemy mieli kłopot z gwarancją lub odzyskaniem pieniędzy. Tyle że nawet firmy o świetnej reputacji miewają problemy z naprawami gwarancyjnymi.
[solr id="komorkomania-pl-139439" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4835,wymien-zawieszajacy-sie-telefon-na-calkowicie-niesprawny-final-sprawy" _mphoto="nok-139439-258x168-a80a45b3256f2.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3204[/block]
Wielu z nas – blogerów, redaktorów, czytelników i forumowiczów - poszukuje informacji i nie nastawia się negatywnie tylko dlatego, że słabo zna producenta. Żeby nabyć jak najlepszy sprzęt w dobrej cenie, poszukujemy opinii innych. Dzięki temu wybić się mogą takie produkty jak ZTE Blade, który mimo słabej rozpoznawalności marki zdobył całkiem sporą rzeszę fanów. Powodem sukcesu był doskonały stosunek jakości do ceny.
Jednak niska cena nie zawsze jest najważniejsza. Tłumaczy to dr Anna Maria Zawadzka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego:
“Nauka”, 1/2007
Często tańsze produkty postrzegamy jako gorsze, a marka – jeśli jest rozpoznawalna i dobrze się kojarzy - może wystarczyć, by przekonać klienta, że sprzęt jest dobry. Chyba najlepszym przykładem jest Apple. Oczywiście jego produkty są świetne, ale można uznać, że bezpośrednia konkurencja, kosztująca mniej więcej tyle samo, ma więcej nowinek technologicznych: większe ekrany, lepsze aparaty, dodatkowe standardy łączności (NFC). Dlatego uważam, że nabywcy przepłacają głównie po to, żeby mieć logo jabłuszka na obudowie.
Niedawno sprawdzałem dwa urządzenia z dual SIM. Mimo że zajmują mniej więcej tę samą półkę cenową, przepaść między nimi jest ogromna. Samsung Galaxy Ace Duoz jest dużo gorszym produktem niż Prestigio PAP4300 DUO.
Pomyślałem, że fajnie by było sprawdzić, jak przypadkowi ludzie będą reagować na różne telefony, nie wiedząc, jaka firma je wyprodukowała. Wybraliśmy się w miasto z kamerą i kilkoma smartfonami.