Galaxy Tab Active - sprawdzamy wytrzymałość pancernego tabletu Samsunga [wideo]
Galaxy Tab Active to urządzenie, które raczej nie wygra tabletowego konkursu piękności ani nie zostanie królem benchmarków, ale według zapewnień producenta ma jedną poważną zaletę - niestraszny mu kurz, woda i grawitacja. Czy tak jest w rzeczywistości?
O tablecie Samsunga mogliście już poczytać na łamach Komórkomanii kilka miesięcy temu. Warto jednak przypomnieć sobie, z czym mamy do czynienia.
- Android 4.4 KitKat;
- 8-calowy ekran TFT o rozdzielczości 1280 x 720 (184 ppi);
- Snapdragon 400 (wersja Wi-Fi - APQ8026, wersja LTE - MSM8926);
- 1,5 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na karty microSD (do 64 GB);
- aparat główny 3,1 Mpix;
- aparat przedni 1,2 Mpix;
- LTE (opcjonalnie);
- NFC;
- Bluetooth 4.0;
- certyfikat IP67 (całkowita ochrona przed wnikaniem pyłu i zanurzenia w wodzie na
- głębokości 1 metra przez 30 minut);
- wymiary: 126,1 x 212,9 x 9,75 mm;
- waga: 388 g;
- bateria: 4450 mAh (wymienialna).
Takie zestawienie podzespołów raczej nie zadowoli wymagającego gracza, ale też nie do niego Galaxy Tab Active jest skierowany. Samsung przygotował bowiem swój tablet z myślą o osobach pracujących w terenie, przede wszystkim w branży budowlanej. Stąd też certyfikat IP67, obudowa zapewniająca odporność na upadki z wysokości 1,2 metra, wymienna bateria czy też rysik ułatwiający obsługę w rękawicach roboczych.
Pełny test tego urządzenia znajdziecie u nas za kilka dni, a dziś zajmiemy się tylko odpornością na uszkodzenia mechaniczne.
Miałem okazję przetestować dwa egzemplarze Galaxy Taba Active. Pierwszy po kilku upadkach złapał na ekranie pajęczynę (co będziecie mieli okazję zobaczyć na poniższym filmie), choć w dalszym ciągu reagował na dotyk i sprawiał wrażenie sprawnego. Skontaktowałem się więc z Samsungiem, który podesłał mi drugą sztukę. Tej - mimo licznych prób - nie udało mi się uszkodzić ;)
Wnioski? Galaxy Tab Active bez wątpienia jest ponadprzeciętnie wytrzymały, bo z niejednego tabletu już po pierwszym upadku nie byłoby co zbierać. Jak jednak widać, nawet tak opancerzony kawał elektroniki nie jest niezniszczalny, więc osobom, które zdecydują się na zakup mimo wszystko radzę o Active'a dbać.