Google Drive w przyszłym tygodniu? Zbliża się koniec Dropboxa?

Google Drive w przyszłym tygodniu? Zbliża się koniec Dropboxa?17.04.2012 12:00
Google Drive (fot. thenextweb.com)
Mateusz Żołyniak

Serwis The Next Web podał dziś, że już w przyszłym tygodniu można się spodziewać startu nowej usługi w chmurze stworzonej przez Google'a - Google Drive. Zapowiada się ona nad wyraz interesująco i może okazać się poważną konkurencją dla Dropboxa.

Według zapowiedzi The Next Web już w przyszły wtorek lub środę wystartuje najnowsza usługa Google'a, czyli Drive. Jest to dysk sieciowy, zapewniający w darmowej wersji 5 GB na dane w chmurze. Podobnie jak Docs, Music czy Google+ będzie on sprzężony z kontem Google'a.

Ma on wspierać różne formaty plików (dokumenty, multimedia czy zdjęcia). Kolejnym atutem jest natywna obsługa dokumentów, które będą od razu otwierane w siostrzanej chmurze Google Docs, oraz plików połączonych z usługą, jak np. Lucidchart (służy do tworzenia diagramów online).

GDrive (fot.techcrunch)
GDrive (fot.techcrunch)

Dysk GDrive zostanie udostępniony na systemy Windows, Mac OS X, Androida oraz iOS, a użytkownicy wersji na Windowsa będą mogli korzystać z aplikacji jak ze zwykłego folderu (z autosynchronizacją danych à la Dropbox).

Dyski sieciowe i większość usług w chmurze pozwalających na synchronizację danych to rozwiązania stworzone z myślą o urządzeniach mobilnych. To właśnie na smartfonach i tabletach Dropbox rozwija skrzydła i oferuje użytkownikom najwięcej.

Bezprzewodowe wysyłanie plików z komputera, szybkie udostępnianie treści wielu znajomym za pomocą linku (bez wielokrotnego wysyłania plików i strat w pakiecie danych) czy choćby automatyczny upload zdjęć z telefonu, co pozwala przeglądać je na PC zaraz po zrobieniu - to tylko niektóre zalety chmury. Podobne opcje oferować będzie Google Drive, który w przyszłości może wyprzeć inne, podobne rozwiązania. Dlaczego?

Zasadniczą kwestią jest sprzężenie z rozbudowanym kontem Google'a. Do korzystania z Drive'a wystarczy login używany już w Gmailu i Google Play. Wszystkie usługi zostaną połączone, a użytkownicy w łatwy sposób będą mogli przechodzić między dyskiem a np. docsami, w których online będą edytowane, tworzone lub poprawiane dokumenty składowane w chmurze.

Google poprawi zapewne automatyczny upload robionych zdjęć, który do tej pory możliwy był tylko poprzez aplikację Google+ (wysyłanie do usługi Picasa Web Albums). Wraz z wejściem GDrive będzie można przechowywać zdjęcia w osobnym dysku sieciowym, ich wielkość nie będzie ograniczona, a wszystkie pliki będą dostępne z wygodnego folderu stworzonego w komputerze. Możliwa jest również integracja zawartości Picasa Web Albums i GDrive.

Pod względem dostępnej w standardzie pojemności dysk Google'a przegrywa z Boxem (5 GB vs 50 GB dla użytkowników Androida), ale wypada lepiej niż Dropbox (2 GB w standardzie). Oczywiście, użytkownicy tego ostatniego mogą rozszerzyć pojemność dzięki zaproszeniom czy po prostu przez wysyłanie zdjęć z telefonu. Użytkownicy smartfonów HTC dostają bonusowe GB, ale w przypadku serii One 23 GB oferowane są one na określony czas (24 miesiące). Google może się wyróżniać na tle konkurencji bardzo niskimi cenami dodatkowych gigabajtów. Będą one najprawdopodobniej takie same jak w Gmailu. Tak więc 20 GB będzie kosztowało tylko 5 dol./rok. Dropbox w płatnej wersji oferuje 50 GB i 100 GB za 10 i 20 dol./mies. (lub 100 i 200 dol./rok). W podobnej cenie w usłudze Google'a będzie zapewne dostępnych nawet 400 GB.

Szczegółowy cenniki i inne ważne informacje (w tym dotyczące limitu rozmiaru plików, o ile takowe będą) zostaną podane tuż po starcie usługi. Niewiadomą pozostaje opcja automatycznego tworzenia kopii zapasowej Androidów na dysku sieciowym. Obecnie dane z telefonu są częściowo przechowywane w Gmailu, ale gigant z Mountain View może spróbować zrobić coś podobnego do iClouda. Jeżeli rzeczywiście tak się stanie, będzie to wielka zaleta dysku Google'a.

Wkrótce po premierze Drive'a może się okazać, że ta usługa wyprze inne tego typu rozwiązania. Szkoda byłoby Dropboxa - jednego z pierwszych promotorów sieciowych dysków, ale rozwiązania z Mountain View mają to do siebie, że szybko zdobywają popularność kosztem konkurencji. Tak było z Gmailem, Chrome, GDocs, Kalendarzem czy Analyticsem, więc scenariusz przejmowania kolejnego segmentu może się powtórzyć w przypadku Google Drive. Usługi są darmowe, dopracowane i - co najważniejsze - doskonale ze sobą sprzężone, co znacząco zwiększa wygodę korzystania z nich.

Obawiam się, że wejście na rynek GDrive może być równoznaczne z końcem Dropboxa, szczególnie wśród użytkowników Androida. Nie nastąpi to od razu, ale kto wie, czy za rok lub dwa z dyskami sieciowymi nie będzie się kojarzyło tylko rozwiązanie Google'a.

Źródło: The Next WebTech Crunch • własne

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.