Google jest tak zakochany w gestach Androida 10, że chce przeprowadzić zagładę innych metod nawigacji

Google jest tak zakochany w gestach Androida 10, że chce przeprowadzić zagładę innych metod nawigacji08.10.2019 17:02

Google'u, robisz to źle.

Google, biorąc przykład z Apple'a, zainteresował się w ostatnim czasie nawigacją systemową bazującą na ekranowych gestach. W Androidzie 9 Pie gesty były rozwiązane w fatalnie. W Androidzie 10 jest już jednak lepiej.

Najwidoczniej Google jest ze swoich nowych gestów bardzo zadowolony. Tak bardzo, że istnienie alternatywnych rozwiązań straciło dla niego sens.

Google zmusi producentów do implementacji autorskiego systemu gestów

Dotychczas producenci smartfonów z Androidem mieli z grubsza wolną rękę w kwestii nawigacji systemowej. Jedni stawiali na rozwiązania opracowane przez Google'a. Inni implementowali własne gesty. Jeszcze inni pozostawali przy klasycznych wirtualnych przyciskach. Koniec z tym.

Serwis 9to5Google dotarł do dokumentacji dotyczących wymogów, które muszą spełniać urządzenia z Androidem 10 poddawane certyfikacji Google Mobile Services. Każdy producent, który chce, by na jego smartfonie działały usługi Google'a, musi zaimplementować natywny system gestów oraz opcjonalne trzy przyciski nawigacyjne.

Na tym nie koniec. Producenci wciąż mogą implementować alternatywne systemy nawigacyjne, ale:

  • po pierwsze - nie mogą one być promowane za pomocą \wstępnej konfiguracji ani żadnej innej metody;
  • po drugie - muszą być ukryte w kolejnym poziomie ustawień, np. w zakładce \zaawansowane.

Czyli Google niby pozwala implementować alternatywne rozwiązania, ale - znając rynkowe realia - w praktyce dąży do ich ubicia.

To bardzo zła wiadomość dla użytkowników. I to z dwóch powodów

Nie mam nic przeciwko temu, że Google wymusza na producentach implementację własnych gestów. Pozwoli to ujednolicić sposób obsługi różnych urządzeń i ułatwi użytkownikom przesiadkę na telefony innych producentów.

Dążenie do ubicia wszelkich alternatyw to już jednak gruba przesada. To absurd, że telefon na etapie konfiguracji nie będzie mógł choćby dać użytkownikowi znać: "hej, jeśli taki sposób obsługi ci się nie podoba, możesz go zmienić w ustawieniach".

Dlaczego to złe wieści?

Powód nr I - Google spowolni rozwój mobilnych interfejsów

Każde rozwiązanie jest dobre tak długo, dopóki ktoś nie wymyśli lepszego. I dotyczy to również sposobów interakcji ze smartfonem. Kilka lat temu w świecie Androida standardem były fizyczne przyciski, które później zostały zastąpione przez klawisze wirtualne. Te obecnie powoli ustępują miejsca gestom.

Czy jednak gesty Google'a są Mount Everestem wśród mobilnych systemów nawigacyjnych? Rozwiązaniem ostatecznym, od którego niczego lepszego wymyślić się już nie da? Niekoniecznie.

Tymczasem Google sprawił właśnie, że nikomu nie będzie się już opłacało szukać lepszych pomysłów. Bo po co inwestować w rozwój nowych systemów nawigacji? By zakopać je głęboko w ustawieniach i nie móc się nimi chwalić? To nie ma sensu.

Powód nr II - daleki jestem od stwierdzenia, że choćby na obecnym etapie gesty Google'a są najlepsze

W mojej ocenie najlepsze gesty opracował Samsung w alternatywnej aplikacji One Hand Operation +. Z żadnego innego interfejsu nie korzysta mi się tak dobrze (choć apka Edge Gestures jest blisko).

Uwielbiam też gesty, które OPPO zaimplementowało w nakładce ColorOS. Głównie za to, że są mocno konfigurowalne i można je dostosować do własnych preferencji.

Więc solidne alternatywy dla gestów Google'a powstają i pewnie powstawałyby cały czas, gdyby twórcy Androida nie zmienili swojej polityki. Szkoda więc, że Google zamierza realnie skazać użytkowników na jedyne słuszne rozwiązanie.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.