HTC Desire C - pierwsze wrażenia

HTC Desire C - pierwsze wrażenia31.07.2012 17:00
HTC Desire C (fot. htc)
Michał Mynarski

Gdy ogłoszono specyfikację Desire C, internauci nie kryli zażenowania. Wydawanie w 2012 roku smartfona z procesorem 600 MHz mija się z celem i wydaje się ponurym żartem. Nieważne, w jak ładnym opakowaniu ten brak mocy się znajduje...

Gdy ogłoszono specyfikację Desire C, internauci nie kryli zażenowania. Wydawanie w 2012 roku smartfona z procesorem 600 MHz mija się z celem i wydaje się ponurym żartem. Nieważne, w jak ładnym opakowaniu ten brak mocy się znajduje...

A jest ono naprawdę ładne. Desire C wygląda jak skrzyżowanie Wildfire S z One X. Jest przy tym uroczo malutki, bardzo ładnie prezentuje się jego tył - cały biały, upstrzony obiektywem i logo Beats (w testowanym przeze mnie modelu).

Jak zwykle w przypadku słuchawki HTC jakość wykonania stoi na naprawdę wysokim poziomie. Pomimo że to low-end, nie ma tandetnych ramek, są dobrze spasowane wysokiej jakości materiały. Świetnie prezentuje się jednolite, czerwone wnętrze smartfona (pod pokrywą baterii) - to detal, ale nadaje mu urok.

Pierwsze uruchomienie, prosta konfiguracja i znów mam do czynienia z Androidem 4.0.3 z Sense 4.0. Od czasów testów One V nic się nie zmieniło, tyle że w Desire C nakładka została delikatnie okrojona. Już teraz mogę stwierdzić, że brakuje np. filtrów w aplikacji aparatu i Burst Mode. Przez chwilę naiwnie myślałem, że znów będę mógł pobawić się ImageSense.

Czas na gwóźdź programu. Jak ten telefon się sprawuje, jak działa, jak (nie)śmiga? Zastanówcie się, jak może pracować telefon z procesorem 600 MHz na Ice Cream Sandwich. Pewnie myślicie, że źle, że to urządzenie w ogóle nie powinno powstać. Desire C działa lepiej, niż wygląda na papierze, ale jednocześnie gorzej, niż spodziewałbym się po smartfonie z 2012 roku.

Używam go od trzech dni. Przez ten czas nie sprawił żadnych problemów, ale również nie porwał mnie pod żadnym względem. Działa powoli, nie do końca nadąża za tym, co chcę zrobić. Jest jak czytanie nudnego rozdziału w pozytywistycznej literaturze. Samo operowanie telefonem przebiega zwinnie - nie mam zastrzeżeń, ale już przy wczytywaniu SMS-ów widać, że pod maską znajduje się coś naprawdę słabego.

Dobre wrażenie robi za to ekran, choć to tylko 320 x 480 upchnięte na 3,5-calowym panelu (165 PPI). Ma nie najgorszą jasność i niezłe kolory, które w połączeniu z ładnymi tapetami z Sense 4.0 nadają urok smartfonowi. Trochę kłuje w oczy niska rozdzielczość, szczególnie jeżeli przesiadamy się z telefonu o wiele większym zagęszczeniu pikseli, ale w swoim segmencie Desire C pod tym względem nie ma czego się wstydzić. Takie uroki low-endów, prawda?

Parę tygodni temu testowałem Alcatela One Touch 991 z procesorem 1 GHz i ekranem o tej samej rozdzielczości, w dodatku (nie)śmigał on na Androidzie 2.3. Problem sprawiała mu na przykład gra Angry Birds: Space. Jeżeli można uznać to za pozytyw i sukces, to Desire C radzi sobie z nią świetnie, gra uruchamia się piorunująco szybko.

Ciekawi mnie, jak smartfon będzie sprawował się w dalszej części testów. Przed nim wycieczki rowerowe, testy aparatu i sporo przesłuchanej muzyki (w końcu profil Beats Audio do czegoś zobowiązuje). Na razie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kogoś poniosło przy nazywaniu tego smartfona. To nie Desire C, tylko Wildfire C - świetnie wykonany low-end z najlepszym w tym segmencie oprogramowaniem i kilkoma niezłymi bajerami. Jaki okaże się po dwóch tygodniach, dowiecie się z pełnego testu.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.