4299 zł za Galaxy Note'a 8 to szaleństwo? O Neymarze w PSG też tak możecie sądzić

4299 zł za Galaxy Note'a 8 to szaleństwo? O Neymarze w PSG też tak możecie sądzić25.08.2017 10:05
Mateusz Żołyniak

Najnowszy smartfon Samsunga na starcie sprzedaży w Polsce wyceniony jest na 4299 zł. Model w przedsprzedaży będzie dostępny z ciekawymi dodatkami, ale nie zmienia to faktu, że jego cena jest wysoka. Ba, wśród użytkowników nie brakuje opinii, że Samsung - ujmując to kolokwialnie - wziął ją z kosmosu. Na jaką kwotę powinien być więc wyceniony Galaxy Note 8?

Może wydawać się, że upowszechnienie się wielu technologii, które jeszcze parę lat temu dostępne były jedynie w droższych telefonach, przełoży się na niższe ceny urządzeń mobilnych. Tym bardziej, że konkurencja w tym segmencie rynku z roku na rok jest coraz większa - znane marki coraz częściej atakowane są przez młodych graczy, którzy stawiają na niskie ceny. Tak jednak nie jest.

Ceny smartfonów rosną, rosną, rosną...

Kolejne miesiące przynoszą oczywiście rozsądnie wyceniane urządzenia o coraz lepszych paramterach, ale dotyczy to głównie modeli z szeroko rozumianej średniej półki cenowej, a nie topowych nowości producentów. Ceny flagowców z roku na roku odczuwalnie szybują do góry i nie zanosi się, aby zmieniło się to w najbliższej przyszłości.

Sporo na ten temat napisał już Miron w tekście "Syndrom gotującej się żaby, czyli o rosnących cenach smartfonów", w którym za przykład wziął wyceny kolejnych generacji modeli Galaxy S na polskim rynku. Problem nie dotyczy tylko Samsunga, gdyż stale rosną ceny innych topowych smartfonów. Wspomniałem o tym, gdy szacowałem polską cenę Huaweia P10 przed jego prezentacją.

Samsung Galaxy Note 4
Samsung Galaxy Note 4

Zresztą, co tu dużo pisać, coraz więcej trzeba wydawać na kolejne OnePlusy, czyli smartfony, które mają... kusić ceną sporo niższą niż w przypadku flagowców. Sytuacja z Note'em 8 jest jednak o tyle ciekawa, że ostatnim dostępnym w Polsce urządzeniem z tej serii był Galaxy Note 4 wyceniany na starcie na 2999 zł.

Różnica w cenie jest więc ogromna - tegoroczny model jest o prawie 50% droższy. Skąd bierze się aż taka rozbieżność w wycenie urządzeń z tej samej linii na przestrzeni trzech lat?

Koszt produkcji to mała część finalnej wyceny

Pierwsze, co przychodzi do głowy to bardziej zaawansowane technologicznie, a więc i droższe, podzespoły. Jasne, producenci wydają nieco więcej na nowsze rozwiązania, ale różnica w cenie między kolejnymi generacjami Snapdragonów 8xx czy paneli IPS nie jest aż tak znacząca. Wahania cen podzespołów dobrze widać w przypadku urządzeń ze średniej półki cenowej.

To produkty, na które nie są nakładane duże marże, więc wzrost cen podzespołów widoczny jest we wzroście ceny np. z poziomu jakichś 1300 zł do 1500 zł w przypadku nowego modelu. Nowe rozwiązania podniosą też koszt produkcji flagowca, ale ten jest tylko małą składową ostatecznej wyceny.

Wielcy producenci wyceniając dany produkt muszą wziąć pod uwagę wiele czynników. Obok cen wykorzystanych podzespołów są to dla przykładu:

  • utrzymanie wsparcia technicznego i szkolenia dla pracowników serwisów;
  • utrzymanie działu IT, który pracuje nad softem dla danego modelu;
  • wydatki związane z wprowadzeniem urządzenia na dany rynek;
  • działania marketingowe mające na celu wsparcie sprzedaży urządzenia;
  • koszt opracowania nowych autorskich technologii przez dział R&D.

Składowych jest cała masa, a po ich uwzględnieniu pojawia się umowna kwota, na którą producent nakłada swoją marżę. Później robią to także dystrybutorzy, sklepy czy operatorzy, ale są to zazwyczaj stałe opłaty dla poszczególnych kategorii, więc najprawdopodobniej to marża producenta ma kluczowe znaczenie.

Ujmując to krótko - finalna wycena produktu zależy od tego, jak dużo pieniędzy producent chce na nim zarobić. Czy muszę pisać, że firmy chcą wyciągnąć od klientów jak najwięcej? Tak myślałem.

"Jest wart tyle, ile zdecydujesz się za niego zapłacić"

Mógłbym upierać się teraz, że żaden smartfon nie powinien być wyceniany na więcej niż 3999 zł i to właśnie ta kwota powinna widnieć na metce przypiętej do Galaxy Note'a 8. Wskazałbym przy okazji, że złą wycenę miały już modele Galaxy S8 i S8+, bo 500 zł różnicy za nieco większy ekran i nieco bardziej pojemną baterię to przesada.

Nie ma to jednak większego znaczenia. Nie ma znaczenia też, że dwa lata temu sądziłem, iż górną granicą powinno być 2999 zł. Nie jest ważne w końcu to, co o cenach smartfonów będą sądził w przyszłości. Przynajmniej dopóki, dopóty wśród użytkowników będzie znajdować się grupa osób, która bez problemu zapłaci żądaną przez producenta kwotę.

Neymar Jr. w barwach PSG, Źródło zdjęć: © psg
Neymar Jr. w barwach PSG
Źródło zdjęć: © psg

To trochę tak, jak z transferami piłkarzy. Nie ma znaczenia na ile umiejętności danego gracza wyceniają eksperci. Jego wartość oddaje to, ile dany klub jest w stanie zapłacić za jego usługi. I Neymar, który przeszedł niedawno za rekordowe 222 mln euro do PSG, nie jest to wcale wyjątkiem. Włodarze paryskiego klubu ocenili, że tak piłkarskie umiejętności, jak wartość marketingowa Brazylijczyka, warte są tych pieniędzy.

Osoby odpowiadające za strategię Samsunga, które przez lata uczyły się rynku mobilnego, doskonale wiedzą na jaką kwotę mogą wycenić dane urządzenie, aby jego wprowadzenie przyniosło oczekiwane zyski. Założenie jest proste - na urządzeniu należy zarobić tyle samo lub więcej niż gdyby wprowadzone było za mniejsze pieniądze i trafiło do większej grupy odbiorców.

I nie. Nie kupujemy wcale z głową

Zadanie to nie jest proste. Absolutnymi ekspertami są tu analitycy Apple'a, ale ci z Samsunga z roku na rok radzą sobie coraz lepiej. Nie inaczej będzie teraz - 4299 zł na starcie sprzedaży na Galaxy Note'a 8 wyłoży bardzo duża liczba użytkowników. "Głównie fani nowinek technologicznych i trendsetterzy", stwierdzicie.

Jasne, bo o to właśnie chodzi. Samsung przez lata budował swoją markę, dzięki czemu zajmuje obecnie taką, a nie inną pozycję na rynku. Niektórym może wydawać się, że trzeba upaść na głowę, aby wydać ponad 4000 zł na samsunga, a inni uznają go za produkt premium, który muszą dostać w swoje ręce.

masło, Źródło zdjęć: © depositphotos.com
masło
Źródło zdjęć: © depositphotos.com

Fan kraftowego piwa nie spojrzy na te dostarczane przez duże koncerny, a zwykły piwosz nie będzie widział sensu w płaceniu za butelkę, za którą ma trzy dobre lagery. Ba, amator masła pewnie nie posmaruje kromki najpodlejszego chleba tym produktem, który wybiorę, a sam nie czytam nawet nazw "tych lepszych" tłuszczy.

Każdy kupuje to co uważa za dobre i w takiej cenie, jaką uważa za odpowiednią. Są i niezdecydowani, ale tych - wracając do Galaxy Note'a - przekonać mają dodatki przedsprzedażowe. Bardziej liczący się z pieniędzmi fani marki poczekają do czasu, gdy produkt potanieje. Tak, Samsung z pewnością już oszacował, jak duża będzie to grupa.

Odpowiadając na pytanie ze wstępu napiszę, że nowość Samsunga, a także każdy inny smartfon, jest wart dokładnie tyle na ile jest wyceniony, jeżeli znajdą się na niego kupcy. Czy wydałbym na niego te pieniądze? Z pewnością nie. Nie sądzę, aby rozsądnym było wydawanie takiej kwotę na jakikolwiek telefon, ale to już temat na osobny wpis...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.