Nawet najlepsze podzespoły stają się bezużyteczne, gdy bateria smartfona się rozładuje. Jak sprawność tego kluczowego elementu wygląda w przypadku nowego flagowca Samsunga?
Serwis GSM Arena przetestował Galaxy S IV w wersji z procesorem Snapdragon 600, skupiając się na tym, ile urządzenie będzie w stanie pracować bez konieczności ładowania. W nowym smartfonie Samsunga znajduje się bateria o pojemności 2600 mAh, a więc większa o 500 mAh od tej z Galaxy S III. Telefon musi sobie jednak poradzić z obsługą ekranu Full HD, do czego zaprzęgnięto mocne układy graficzne.
Galaxy S IV wypada w testach całkiem nieźle. Pozwala na przykład na prowadzenie rozmów przez niemal 14 godzin (kilkadziesiąt minut więcej niż HTC One, ale aż 3 godziny mniej niż Sony Xperia Z). Sieć można przeglądać blisko 9 godzin (minimalnie słabszy wynik od nowego urządzenia Tajwańczyków).
Samsung Galaxy S IV odtwarza ciągle wideo przez ponad 10 godzin, co również można uznać za całkiem niezły wynik - bez wątpienia powinno to wystarczyć także podczas dłuższych podróży. Co ciekawe, HTC One oraz iPhone 5 odtwarzają wideo na jednym ładowaniu niemal przez tyle samo czasu, co pokazuje, że dobór akumulatora o właśnie takiej pojemności nie był w nowym Samsungu przypadkiem.
Sporą zaletą S IV jest możliwość wymiany baterii bez konieczności oddawania go do serwisu. Wystarczy zdjąć obudowę i włożyć świeży podzespół. Choć w przypadku nowych urządzeń wydaje się to mało istotny element, po roku używania smartfona, gdy bateria traci już pewną część pojemności, jest to duże udogodnienie.
Warto przypomnieć, że Motorola X Phone ma według nieoficjalnych informacji odmienić to, jak patrzymy na nowoczesne smartfony. Ma zostać wyposażona w akumulator o gigantycznej pojemności 4000 mAh, który bez trudu zapewni zasilanie telefonu przez kilka dni z dala od domu. W końcu skoro procesory są coraz szybsze, ekrany dokładniejsze, dlaczego ładowanie nie miałoby się odbywać rzadziej.
Źródło: GSM Arena