Serwis Telepolis dowiedział się, że bank Inteligo zamierza wystartować z własną siecią komórkową. Oczywiście, nie jest to żadna nowość, bo zamierza już od dawna - tym razem jednak jest nawet coś na kształt szczegółów planowanej oferty. Istnieje więc niezerowa szansa na to, że rzeczywiście doczekamy się nowego MVNO.
Pewności nadal nie ma, bo jak donoszą czytelnicy - warunki oferty pojawiły się jako część badania marketingowego, skierowanego do obecnych klientów banku Inteligo. Można więc spodziewać się, że - o ile rzeczywiście na rynek wejdzie nowy MVNO - same warunki oferty ulegną jeszcze kilku zmianom.
Jak to wygląda w tej chwili...?
- Zasilenie konta a czas ważności karty: Jak wszędzie ma być zależna od wartości doładowania, jednak w bardziej \płynny\ sposób. Za każdą złotówkę zasilenia, ważność konta na rozmowy wychodzące przedłużona ma zostać o dodatkowe 2 dni - a na rozmowy przychodzące będzie to zawsze o 30 dni dłużej.
- Srebrne i złote numery telefonu: z poziomu konta Inteligo będzie je można wybrać za darmo, nie zaś, jak zwykle, płacąc określoną stawkę. Wybór jednego z nich wiązać się będzie jednak ze zobowiązaniem dotyczącym zasilenia konta odpowiednią dla typu numeru telefonu, np. przy złotym numerze pierwsze doładowanie musi wynieść minimum 360 zł. Jest to rozwiązanie o tyle ciekawsze od standardowego, że za numer w zasadzie nie płacimy - całą kwotę doładowania możemy spokojnie \wygadać.
- Powiązania numeru z kontem bankowym: z poziomu numeru w sieci Inteligo, obsługa rachunku ma być darmowa. Ma się też dać zdefiniować sobie stałe zasilenie, i to nie w określone dni, ale w momentach, gdy stan na karcie spadnie poniżej wybranego poziomu. W praktyce oznaczałoby to koniec niespodzianek w rodzaju niemożności wykonania połączenia \bo zapomniałem doładować.
Pozostała część oferty jest już bardziej standardowa
- minuta połączenia - od 27 gr do 33 gr,
- SMS - od 15 gr do 20 gr,
- transfer danych - od 3 gr do 15 gr za 100 kB.
Propozycja obejmuje także pakiety internetowe - od 15 zł za 300 MB, do nawet 29,90 zł za nielimitowany dostęp. Całość oferty jest jednak tak chaotyczna, że prywatnie nie sądzę, aby miała wejść w życie w takim kształcie. Jest to bardziej badanie reakcji klientów na różne zestawienia cen, niż sugestia przyszłych pakietów.