LG w końcu nauczy się aktualizować smartfony, czyli komu przypadnie nowy Nexus

LG w końcu nauczy się aktualizować smartfony, czyli komu przypadnie nowy Nexus29.02.2012 11:00
Michał Mynarski

LG ma dość specyficzną opinię wśród użytkowników Androida. Tworzy niezłe urządzenia, ale wsparcie software’owe jest znikome, co nie przysparza fanów kolejnym modelom.

Swego czasu, gdy prowadziłem podcast o Androidzie, byłem świadkiem wielkiego festiwalu narzekania na LG i jego podejścia do aktualizacji. Umierałem ze śmiechu, gdy dowiedziałem się, że zeszłej jesieni high-endowy Swift 3D mojego znajomego oficjalnie miał Androida 2.2 Froyo - tak samo jak mój niedołężny Wildfire z 528-megahercowym serduszkiem. Sytuację z Ice Cream Sandwich pozostawiam bez komentarza. Tak oto dochodzę do głównego zagadnienia. Czy chcemy mieć urządzenie z 16 rdzeniami i Androidem 1.6? Nie sądzę.

Jednak mam świetną wiadomość! Otóż plotka niesie, że LG wreszcie znalazło sposób na zapewnienie swojemu urządzeniu szybkich aktualizacji - prawdopodobnie firmie przypadnie zaszczyt zaprojektowania i zbudowania nowego Nexusa.

Tyle wynika z wypowiedzi szefa działu mobilnego w LG, Rachmana Woo. W wywiadzie dla CNET Woo powiedział, że firma „jest poważnie zaangażowana w rozmowy z Google'em dotyczące jej partnerstwa w projekcie kolejnego Nexusa”.

Niestety, nie wiadomo, jakiego typu ma być to urządzenie. Plotkuje się (kochamy plotki), że Google rozważa możliwość stworzenia telewizora lub tabletu i okraszenie go nazwą Nexus. I o ile to pierwsze ma sens, to zlecenie LG zrobienia flagowego konkurenta iPada z Androidem na pokładzie jest tak jak nakazanie Rosjanom stworzenie atomowego okrętu podwodnego. To pewnik, że na którymś etapie coś pójdzie nie tak.

Jestem tylko obserwatorem rynku, ale dla mnie LG nie powinno być nawet brane pod uwagę, ponieważ ma skandaliczną politykę aktualizacji. Zresztą Motoroli też należy się minus za numer z bootloaderem w RAZR w wersji przeznaczonej na rynek USA. Ale od niedawna to pupilki Google'a, choć oficjalnie nikt się do tego nie przyzna. Non stop pojawiają się zapewnienia, że gigant z Mountain View nie zamierza wpływać na politykę Motki, czemu szefostwo amerykańskiego producenta przyklaskuje. Trochę jak wnoszenie alkoholu na studniówkę - uczniowie udają, że tego nie robią, a nauczyciele udają, że im wierzą.

Sytuacja robi się jeszcze bardziej absurdalna, jeśli przytoczyć zdanie Woo na temat nakładek. Stwierdził on, że LG nadal zamierza używać niestandardowych skórek interfejsu, ponieważ jego firma „lepiej wie, czego potrzebują klienci”. Zaraz, zaraz - czy to nie jest przypadkiem tak, że na Nexusie musi wylądować czysty Android? Owszem, więc gdzie jest sens pakowania udziwnień, które w przypadku LG rozciągną czas oczekiwania na aktualizację do trzech dekad?

Na dwa miesiące przed ujawnieniem, że trzecim Nexusem (wtedy jeszcze zwanym Prime) zajmuje się Samsung, wychodziłem z założenia, że każdego kolejnego smartfona z tej serii będzie tworzył inny producent. Wtedy LG realnie brano pod uwagę, bo było ono firmą innowacyjną (jako pierwsza z głównej stawki wprowadziła dwurdzeniowca, ekran 3D), a jej smartfony cechowały się niezłym wykonaniem.

Niestety, myliłem się. Prime trafiły w łapy Koreańczyków, którzy oszpecili go nazwą „Galaxy”. Teraz gdy już wiemy, że takiej tradycji nie ma, wolałbym, by czwartym Nexusem zajęło się HTC, które ma na koncie jedynego zjadliwego dla oka flagowca Google’a. Z drugiej strony nie obraziłbym się za bardziej nietypowe podejście i zlecenie tej kwestii chińskiemu Meizu. Apple skakałoby z radości, gdyby najważniejszy z Androidów wyglądał tak samo jak iPhone, co byłoby w pełni zgodne z prawem.

Jednak po wypowiedziach Woo mam nadzieję, że Google pójdzie po rozum do głowy. Bo w tym plebiscycie absurdu zawsze można zlecić stworzenie czwartego Nexusa Huaweiowi, a NexusTaba Archosowi.

Źródło: Phandroid.com

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.