Max and the Magic Marker – recenzja

Max and the Magic Marker – recenzja17.04.2011 10:55
Zbyszek Kowal

Max and the Magic Marker pojawił się nieco ponad rok temu na platformach Nintendo oraz PC, zdobywając prestiżowe wyróżnienie na Independent Games Festival. Teraz Electronic Arts postanowiło podbić serca mobilnych graczy. Czy nietuzinkowy gameplay wypadł tak samo dobrze na iPhonie?

Gry z ciekawą fizyką zawsze wzbudzały zachwyt graczy. Wystarczy wspomnieć o takich pozycjach, jak Cryon Physics lub World of Goo, aby wejść dobrze w temat. Bohater mojej dzisiejszej recenzji nawiązuje do wspomnianych tytułów. Opiera się na prostym pomyśle, który wykorzystuje efekt rysowania do rozwiązywania logicznych zagadek.

Kolejny dobry tytuł EA

Max and the Magic Maker na pierwszy rzut oka wydaje się klasyczną, dwuwymiarową platformówką. Jednak sposób, w jaki kończy się poszczególne plansze, odbiega zupełnie od tego, co w tego typu grach widzieliście. Zanim przedstawię rozgrywkę, słówko o fabule, która niejako warunkuje to, co dzieje się podczas gry.

Głównym bohaterem produkcji EA jest tytułowy Max, który pewnego dnia otrzymuje list z magicznym markerem. Niewiele się namyślając, chłopiec rysuje mazakiem potworka. Ten w niewyjaśnionych okolicznościach ożywa, wyskakuje z kartki papieru i wskakuje do innego szkicownika, powodując w nim dość duże szkody. Max (po raz kolejny) niewiele się namyślając, rysuje samego siebie, dzięki czemu przenosi się do świata kolorowych obrazków. Tam odbędzie się pościg za niedobrym potworem, w którym Ty, graczu, musisz wziąć udział.

Jak nietrudno się domyślić, mazak to najważniejsza część gry, ponieważ to jego magiczne właściwości pozwalają na pokonywanie kolejnych plansz. Max potrafi biegać (sterowanie za pomocą trzech przycisków) oraz wskakiwać na różnego rodzaju platformy. Nie każde miejsce w grze jest łatwo dostępne. Dostanie się do kluczowych poziomów wymaga użycia mazaka, za pomocą którego rysuje się przeróżne kształty. To, co narysuje gracz, natychmiast pojawia się w świecie gry.

Starsi gracze z pewnością pamiętają bajkę pod tytułem ‘Zaczarowany ołówek’ – tutaj mamy niemal identyczny schemat działania. Najpierw gracz coś rysuje, następnie stworzony kształt wykorzystuje do pokonywania plansz. W taki oto sposób można tworzyć mosty nad przepaściami, ochronę przed wodą lub ogniem, tratwy, schody i różnego rodzaju podpórki.

Zaczarowany ołówek w App Store

Trzeba pamiętać, że każda narysowana rzecz podlega prawom fizyki. Dla przykładu, narysowane kółko na górze ekranu spadnie z impetem w dół. Takie smaczki należy wykorzystywać. Jeżeli taka kula spadnie na ramię huśtawki, to stojący po drugiej stronie Max zostanie wystrzelony do góry jak z katapulty!

Jest jednak małe ograniczenie. W mazaku znajduje się ograniczona ilość atramentu, który zbiera się na planszy. Na szczęście raz narysowany obiekt może zostać zmazany, a tusz zużyty do jego stworzenia zostaje zwrócony. W końcowym efekcie schody, po których weszło się do góry, powinno się zmazać, aby mieć tusz na kolejne zagadki.

Mam nadzieję, że dołączony do wpisu filmik zobrazuje Wam nieco lepiej zasady gry. Gdyby jednak i to Wam nie wystarczyło, to odsyłam do wersji demo w którą możecie zagrać w waszej przeglądarce. Wystarczy tylko zainstalować plugin Unity 3D, aby samemu przekonać się przed zakupem, jak wygląda gameplay gry Max and the Magic Maker.

Plansze są zróżnicowane i rozbudowane. Twórcy przygotowali blisko 60 leveli do przejścia, które - podobnie jak w Angry Birds - można zaliczyć na jedną, dwie lub trzy gwiazdki. Na idealne przejście planszy składają się czas rozwiązania zagadek, liczba zebranych diamencików oraz odnalezienie czarnych pereł, które ukryte są gdzieś na planszy.

Użytkownicy iPhone'ów 3G odchodzą w zapomnienie

Naturalnie za wysyłki gracz jest nagradzany osiągnięciami. Niestety, standardowo już można zapomnieć o integracji z OpenFeintem lub Game Center. EA sukcesywnie stara się nie promować usług innych firm. Od tej reguły nie ma odstępstwa i w tym przypadku.

Oprawa graficzna jest identyczna jak w wersji na PC lub Nintendo. Rysunkowy świat prezentuje się bardzo szczegółowo. Poziom animacji stoi na mistrzowskim poziomie. Wszystko idealnie pasuje do klimatu i naprawdę nie można się do niczego przyczepić. Lepiej ta gra po prostu nie mogła wyglądać.

Strona muzyczna produkcji EA jak zwykle stoi na wysokim poziomie. Zarówno poszczególne dźwięki, jak i podkład muzyczny komponują się bardzo dobrze z resztą gry. Co warto podkreślić, podkładów jest kilka, więc motyw przewodni się nie znudzi.

Czy Max and the Magic Maker ma jakieś wady? Z mojego punktu widzenia tylko jedną, chociaż nie można całej winy zrzucić na barki Electronic Arts. O przygodach Maxa mogą zapomnieć użytkownicy iPhone’a 3G. Aplikacja współpracuje tylko z iPadami, iPhone'em 3GS, iPhone'em 4 oraz iPodami 3. i 4. generacji. Wynika to z zastosowania silnika Unity, którego nie są wstanie udźwignąć starsze urządzenia Apple’a. Z drugiej strony, taka rozgrywka niekoniecznie musiała być tworzona w tej technologii.

To jedyna większa uwaga. Gra się naprawdę dobrze. Zagadki logiczne stawiają wyzwanie, ale nie są zbyt trudne. Bardzo miło spędziłem czas z Max and the Magic Maker i jestem pewien, że wielu z Was ta propozycja przypadnie bardzo do gustu. Aplikację na iPhone’a można pobrać z App Store w cenie 1,59 euro, a wersja HD dla iPada kosztuje 3,99 euro.

[plus] Świetna rysowana grafika

[plus] Ciekawy pomysł na rozgrywkę

[plus] Dobry balans poziomu trudności

[minus] Brak OpenFeinta lub GameCenter

[minus] iPhone 3G nieobsługiwany

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.