Microsoft Kin One - pierwsze wrażenia

Microsoft Kin One - pierwsze wrażenia16.05.2010 14:00
Microsoft Kin One
Simblog.pl

Microsoft zaprezentował oficjalnie swoje telefony Kin One i Kin Two 12 kwietnia. Nieco później pojawiła się ich pełna specyfikacja.

Teraz przyszedł czas na ocenę ich działania podczas normalnego, codziennego użytkowania. Kin One wpadł w ręce Katherine Boehret z The Wall Street Journal, która postanowiła podzielić się uwagami z pięciu dni używania telefonu Microsoftu jako swej podstawowej komórki.

Microsoft zaprezentował oficjalnie swoje telefony Kin One i Kin Two 12 kwietnia. Nieco później pojawiła się ich pełna specyfikacja.

Teraz przyszedł czas na ocenę ich działania podczas normalnego, codziennego użytkowania. Kin One wpadł w ręce Katherine Boehret z The Wall Street Journal, która postanowiła podzielić się uwagami z pięciu dni używania telefonu Microsoftu jako swej podstawowej komórki.

Zdaniem pani redaktor, mniejszy z telefonów Microsoftu świetnie leży w kobiecej dłoni, jest wielkości puderniczki, a jego rozmiar pozwala na wygodne nawigowanie palcami.

Podstawowy element nowego interfejsu telefonów Kin, czyli ekran domowy zwany tutaj Kin Loop, został oceniony bardzo pozytywnie. Po wybraniu kilku "ulubionych" kontaktów, otrzymujemy natychmiast wgląd w ich konta na portalach społecznościowych. Naciśnięcie dwoma palcami na ekran domowy pozwala na jego personalizację - zmianę pozycji kontaktów, ich dodawanie, usuwanie itp.

Tekstowa komunikacja, czyli maile, SMS-y, MMS-y lub wpisy na społecznościowych portalach, dociera do użytkownika w formie "bąbelków" nie przerywając pracy z telefonem. Telefon pozwala na synchronizowanie do dziesięciu kont pocztowych POP lub IMAP, oraz jednego konta MS Exchange. Synchronizacja kontaktów działa jednak jedynie z kontami Exchange i Hotmali.

Przy normalnym użytkowaniu Kin One działał dwa dni bez ładowania, co można uznać za spory sukces, biorąc pod uwagę stałą komunikację telefonu z portalami społecznościowymi i kontami pocztowymi oraz wymagający interfejs.

Jednak tym, co zrobiło na testującej największe wrażenie, jest Kin Studio. Przypomnę; jest to dedykowane telefonowi konto wraz z przestrzenią dyskową w chmurze, można się do niego zalogować z każdego miejsca gdzie dociera internet. Kin studio skupia pełną historię czynności, w jakich udział brał nasz telefon. Maile, rozmowy, zdjęcia, filmy, wpisy na Facebooku - jednym słowem wszystko możemy znaleźć na serwerze Microsoftu, a co najlepsze, synchronizacja dobywa się bez naszego udziału.

Budzi to pewne obawy co do kosztów, jakie będzie ponosił użytkownik przesyłający na serwery Kin Studio całkiem spore filmy czy zdjęcia. Jest jednak druga strona medalu. Gdy zechcemy podzielić się naszymi zdjęciami lub filmami z przyjaciółmi np. na Facebooku, nie zostaniemy obarczeni kosztami transferu. Dzieje się tak dlatego, że telefon tylko przekazuje polecenia co i gdzie ma zostać wysłane, a multimedia są transferowane z naszej przestrzeni dyskowej bez pośrednictwa sieci komórkowej.

Czy w takim razie telefon Kin One ma jakieś minusy?

Ma, i to dość poważne. Główny dotyczy podstawowego przeznaczenia telefonu, czyli komunikacji z siecią portali społecznościowych. Odczytanie odpowiedzi na nasz wpis na Twitterze wymaga ręcznego sprawdzenia stanu konta. Dodatkowo telefon nie pozwala na wysyłanie zdjęć na konto na Twitterze. Inna uwaga dotyczy braku podglądu komentarzy do statusu konta na Facebooku, ich odczytanie wymaga ręcznego przejścia do ekranu komentarzy.

Kolejnym minusem jest jakość zdjęć jaka oferuje 5-megapikselowy aparat Kin One; zdjęcia wykonane w normalnym lub słabym oświetleniu są zamazane i niewyraźne. Odbiegają jakością od zdjęć wykonanych 3,2-megapikselowym aparatem telefonu BlackBerry.

Dodatkowo należy wspomnieć, że Microsoft pozbawił swoje telefony funkcji autokorekty, tłumacząc ten fakt wielką różnorodnością slangów z jakich obecnie korzysta się podczas komunikacji, a jakie nie dają się poprawnie korygować przez automat.

Warto poczekać na aktualizację oprogramowania telefonu, gdyż istnieje spora szansa, że opisane powyżej niedociągnięcia zostaną naprawione. Nie można tez zapominać o bazie programów dla Kin One i Kin Two, które obecnie są niedostępne, a których udostępnienie obiecał gigant z Redmond.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.